Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

Eksportujemy miliony metrów drewna. Branża drzewna: to gospodarka rabunkowa

1006
Podziel się:

Zagraniczni pośrednicy zarabiają dziś miliony na sprzedaży polskiego drewna i podbijają jego ceny. Zdaniem firm z polskiej branży drzewnej odbija się to negatywnie na całej gospodarce. Apelują więc do rządu o zakaz eksportu. Na razie bezskutecznie.

Eksportujemy miliony metrów drewna. Branża drzewna: to gospodarka rabunkowa
Zagraniczni pośrednicy zarabiają miliony na sprzedaży polskiego drewna (Pixabay, pixabay)

Według oficjalnych danych firm z sektora drzewnego z Polski wyjeżdża obecnie 10 proc. drewna okrągłego, czyli 4 mln metrów sześciennych drewna, które trafia głównie do Chin. W Polsce surowca zaczyna więc brakować, a jego ceny w ciągu ostatniego roku podskoczyły nawet o 300 proc.

W dodatku na jego sprzedaży zarabiają dziś głównie firmy zagraniczne, bo polskim coraz trudniej jest z nimi konkurować. Branża drzewna apeluje więc do rządu o zakaz eksportu drewna.

Zdaniem Rafała Szeflera, dyrektora Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego problem narasta od 2017 roku, gdy przez Bory Tucholskie przeszedł huragan. Rezultatem było prawie 10 mln metrów sześciennych powalonych drzew i niemal 120 tys. ha uszkodzonych lasów. Wtedy Lasy Państwowe poprosiły o pomoc zagraniczne przedsiębiorstwa, bo nie były w stanie same poradzić sobie z uprzątnięciem drewna.

Zobacz także: Rewolucja w nieruchomościach. Powstają osiedla z prefabrykatów

- Firmy zagraniczne przyjechały i kupiły drewno po referencyjnych cenach. Nie było jednak mowy o tym, że będą mogły dalej tworzyć sobie historię zakupów w Polsce. Ówczesny dyrektor Lasów Państwowych zgodził się z nami, po czym nie minął miesiąc, gdy zmienił zdanie, nie informując nikogo. Można powiedzieć, że wówczas wpuściliśmy lisa do kurnika. Od tamtego czasu apelujemy, aby ograniczyć rolę zagranicznych pośredników, bez skutku - mówi Rafał Szefler.

Zagraniczni pośrednicy pozostali w Polsce, co zdaniem przedstawicieli branży stało się początkiem obecnych problemów. - Nie będę podawać przykładów, ale w ciągu tych trzech lat jedna z firm wysłała już kilkaset tys. metrów sześciennych naszego nieprzerobionego drewna do swoich zakładów w Europie - wyjaśnia Rafał Szefler.

Jego zdaniem branża drzewna prosiła rząd wiele razy o interwencję. - Jedyną osobą, która zainteresowała się tematem, była pani minister Jadwiga Emilewicz. Powołany został wówczas zespół ds. rozwoju przemysłu drzewnego. Jednak pani minister była tylko na jednym spotkaniu, na którym udało się ustalić m.in. pracę zespołu, który miał mieć szerokie kompetencje - dodaje.

Na kolejnym spotkaniach minister już nie było. - Następnie poinformowała nas, że mamy sami rozmawiać z Lasami Państwowymi. Tymczasem przedstawiciele tej instytucji mają zawsze jedną gotową odpowiedź. Po pierwsze nie eksportują drewna i nie interesują się tym, co się z nim dalej dzieje. Poza tym gospodarują mieniem Skarbu Państwa w sposób odpowiedzialny - mówi dyrektor PIGPD.

Rząd się tylko przygląda

Zdaniem przedstawicieli branży drzewnej, jeżeli nic się nie zmieni, dojdzie do dalszego niekontrolowanego wzrostu cen.

- Obecnie ceny drewna są najwyższe w historii. Tymczasem mało kto zdaje sobie sprawę, że drewno ma ponad 30 tys. zastosowań. Na wzroście jego cen straci cała gospodarka. Odczuje to jednak w pierwszej kolejności budownictwo, segment meblarski, rynek stolarki okiennej i drzwiowej, ale także m.in. rynek papieru - mówi Rafał Szefler.

Z kolei Marek Kubiak, właściciel firmy Poltarex potwierdza, że skutkiem obecnej sytuacji jest przede wszystkim ogromny problem z zaopatrzeniem w drewno, na czym traci wiele polskich firm. - Dlatego Polska nie powinna w tej sytuacji pozwalać na to, aby ponad 4 mln metrów sześciennych drewna rocznie wyjeżdżało za granicę - oburza się.

Jego zdaniem dzisiaj dochodzi do takich paradoksów, że zagraniczne firmy np. z Litwy czy Rumunii kupują drewno w Polsce i wysyłają je pociągami i statkami do Chin.

- To jest skandal i niemal sabotaż gospodarczy. W dodatku dzieje się to w kraju, który szczyci się przemysłem drzewnym - dodaje.

Przypomina jednocześnie, że UE przyjęła ostatnio strategię o bioróżnorodności. W praktyce to oznacza, że w najbliższym czasie pozyskanie drewna zostanie dodatkowo zmniejszone, tym bardziej może to spowodować wzrost jego cen.

- Drewno jest surowcem strategicznym, w związku, z czym większość krajów w Europie stara się już go nie eksportować. Natomiast my nie prowadzimy żadnej polityki drzewnej. Lasy Państwowe robią swoje, a rząd się tylko temu biernie przygląda i nie interesuje się z tym, co dzieje się z polskim drewnem - mówi Marek Kubiak.

Jego zdaniem dalsza bierność w tej sprawie odbije się w pierwszej kolejności na sektorze budowlanym, w efekcie jeszcze bardziej wzrosną koszty budowy, zarówno w budownictwie indywidualnym, jak i wielorodzinnym.

- Zakazy eksportu drewna funkcjonują już m.in. w takich w krajach członkowskich UE, jak Rumunia czy Chorwacja. Podobne zasady obowiązują również w krajach poza obszarem UE, czyli np. Białorusi i Ukrainie. - Tylko my nie decydujemy się na ochronę swojego strategicznego surowca - podsumowuje Rafał Szefler.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1006)
Stary P.
rok temu
podajcie statystykę, bo tak generalizujecie, a jestem przekonana, że jak to wszystko podliczymy to się okaże, że eksportujemy głównie do Niemiec, surowe drewno, ale pod postacią mebli, przetworzone!
stop zdradzie...
2 lata temu
Ziobryści prowadzą celową politykę maksymalizacji zysku koncernów zagranicznycz branży drzewnej .
Cxx
3 lata temu
Z powodu pandemii zmniejszono wycinkę lasów. Drewno kosztuje więcej, bo go brakuje. W Kanadzie grasują szajki wycinające lasy. Ruskie zakazali eksportu drewna do Chin, a Chiny biorą każdą ilość za dowolną cenę. Jedyne z czego można się cieszyć to jest to że Lasy Państwowe są w polskich rękach i że PO nie udało się zmienić konstytucji aby móc je sprywatyzować, pomimo nocnego głosowania.
bea
3 lata temu
Po co lasy państwowe zwróciły się do zagranicznych przedsiębiorców jakby nie było krajowych którzy chętnie by pomogli.- Oczywiście że chodzi o pieniądze
Romek
3 lata temu
A Polskie lasy jak ser szwajcarski wyglądają na Google maps
...
Następna strona