Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|
aktualizacja

Fatalny sygnał z Ukrainy. Zdjęcia satelitarne nie pozostawiają złudzeń

Podziel się:

Zdjęcia satelitarne wskazują, że z powodu wojny zbiory zbóż w Ukrainie mogą spaść w tym roku o 35 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym - poinformowała w piątek firma Kayrros specjalizująca się w geolokalizacji i obserwacji satelitarnej na potrzeby przedsiębiorstw. To fatalny sygnał dla całego świata. Ceny żywności będą się pięły w górę.

Fatalny sygnał z Ukrainy. Zdjęcia satelitarne nie pozostawiają złudzeń
Kwestia zasiewu zbóż w Ukrainie będzie w tym roku dużym problemem dla całego świata. (via Getty Images, Maxar)

Wojna bardzo poważnie utrudnia zasiewy, zmusza rolników do pracy w niebezpiecznych warunkach, a czasem pod ostrzałem, pojawiły się też niedobory paliwa. Zdjęcia satelitarne wykonane między 14 a 22 kwietnia, poddane analizie pod kątem tzw. wskaźnika wegetacji, już wykazują różnice w skali zasiewu - pisze AFP, powołując się raport Kayrros.

Wojna w Ukrainie wpłynie na ceny żywności na świecie

Firma, która ma siedzibę w Paryżu, prognozuje też, że Ukraina będzie prawdopodobnie w stanie wyprodukować w tym roku 21 mln ton zbóż, czyli o 12 mln ton mniej niż w 2021 roku.

Nie można jednak wykluczyć - zastrzega Kayrros - że ze względu na to, iż walki toczą się w regionach, gdzie znajduje się znaczna część ukraińskich upraw zbóż, "realne wyniki produkcji mogą być niższe".

Wcześniej w piątek Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) poinformowała, że z powodu problemów z infrastrukturą i blokady portów nad Morzem Czarnym z Ukrainy nie można wyeksportować prawie 25 mln ton zboża

Trwa wojna w "spichlerzu świata"

Przedłużająca się wojna w Ukrainie odbije się na dostępności zbóż i nawozów, a w konsekwencji na cenach żywności. Zdaniem wicepremiera Henryka Kowalczyka Polska jednak nie ma się czego obawiać. Minister rolnictwa podkreślił, że nasz kraj więcej produkuje żywności, niż jest w stanie spożyć. Dlatego też nie ma mowy o zagrożeniu dla bezpieczeństwa żywnościowego.

Niestety, gorzej będzie wśród innych państwa świata. Jak pisaliśmy w money.pl, dla Afryki czy Bliskiego Wschodu problem jest jeszcze poważniejszy. Może zabraknąć chleba, a przy napiętej sytuacji politycznej grozi to m.in. ludowymi rewolucjami.

Nadciągające problemy widać już zresztą w Polsce. Przypomnijmy, że ceny dóbr i usług były w kwietniu średnio o 12,3 proc. wyższe niż rok wcześniej - wynika ze wstępnych wyliczeń opublikowanych przez GUS. Mimo różnych działań rządu i NBP drożyzna nie odpuszcza, a wręcz przybiera na sile. Inflacja w kwietniu wyraźnie przebiła wynik z marca. Co więcej, jest na poziomie najwyższym od 1998 roku.

Gigantyczny 4,2-proc. wzrost w skali zaledwie miesiąca zaliczyły ceny żywności. To właśnie ten wskaźnik przyciągnął uwagę ekonomistów, gdyż był najgorszym kwietniowym odczytem w historii badań GUS w Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl