Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Fiskus grozi, ale nie korzysta z super-uprawnienia. Rząd zadowolony z efektu prewencji

1
Podziel się:

Zmiany wprowadzone przez rząd odstraszyły podatkowych kombinatorów. Mimo że klauzula przeciw unikaniu opodatkowania działa od trzech lat, skarbówka nie użyła jej ani razu. Resort finansów cieszy się z efektu grożenia palcem.

Skarbówka grozi, ale nie karze. Rząd się cieszy
Skarbówka grozi, ale nie karze. Rząd się cieszy (PAP, Marcin Bielecki)

Mijają trzy lata odkąd fiskus dostał silny oręż do walki z podatkowymi oszustami, czyli tzw. klauzulę obejścia prawa podatkowego. To najsurowsze regulacje w całej Unii Europejskiej, ale jak się mają w praktyce? Jak podaje "Puls Biznesu", powołując się na dane z Ministerstwa Finansów, dotąd skarbówka nie nałożyła ani jednej klauzuli, czyli nie stwierdziła agresywnej optymalizacji podatkowej.

Skarbówka nawet nie ruszyła z szeroką akcją, by klauzulę zastosować. Przez trzy lata wszczęła jedynie 13 postępowań "klauzulowych" - tyle razy podejrzewała, że mogło dojść do agresywnej optymalizacji podatkowej, czyli potencjalnie doszło do sytuacji, w której można było ukarać firmę. Efekty nie powalają, w trzech przypadkach podatnicy dobrowolnie skorygowali deklaracje podatkowe, pozostałe 10 spraw wciąż się toczy.

Mimo tych danych, resort finansów jest zadowolony, choć kierownictwo z czasów, gdy przepisy wchodziły w życie (15 lipca 2016 r.) zapewniało, że takich postępowań będzie kilkadziesiąt w skali roku. I to postępowań wymierzonych w duży biznes międzynarodowy, którego agresywna optymalizacja najboleśniej uderza w dochody Skarbu Państwa.

Zobacz także: Obejrzyj: Marynarze bez podatku. "W Polsce stworzono raj"

"Wprowadzenie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania było jednym z elementów służących uszczelnianiu systemu podatkowego. Narzędzie to pełni, co wielokrotnie podkreślano, istotną rolę prewencyjną, zniechęcając do kreowania sztucznych czynności, obliczonych jedynie na uzyskanie korzyści podatkowej" - to tłumaczenie resortu finansów wobec faktu nienałożenia ani jednej klauzuli. Ministerstwo dodaje, że ta "niewątpliwie spełnia swą rolę, pozytywnie wpływając na wzrosty dochodów podatkowych PIT oraz CIT".

Resortowi wtóruje Przemysław Pruszyński, sekretarz rady podatkowej Konfederacji Lewiatan, cytowany przez "Puls Biznesu". Jak twierdzi, klauzula przynosi skutki prewencyjne, odstraszające, co z punktu widzenia przedsiębiorców jest korzystne. Jak dodaje, umiar skarbówki w tej kwestii jest rozsądny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

podatki
pit
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
Edd
5 lata temu
Wzrost dochodów z PIT jest wynikiem sztucznego podnoszenia minimalnej pensji, a CIT brakiem inwestycji.