Globalna wojna handlowa nasila się po wprowadzeniu ceł przez Trumpa. Tak uderza w Chiny

Nowe cła wprowadzone przez administrację Trumpa weszły właśnie w życie, wywołując wstrząs na światowych rynkach. Najwyższe obciążenia, sięgające 104 proc., dotknęły towary z Chin, podczas gdy inne kraje, w tym Unia Europejska, Wietnam i Kambodża, zostały objęte stawkami od 20 do 50 proc. Inwestorzy reagują wyprzedażą obligacji i akcji - podaje Bloomberg.

BEIJING, CHINA - MARCH 11: Chinese President Xi Jinping looks in a red folder at the closing session of the National Peoples Congress, or NPC, at the Great Hall of the People on March 11, 2025 in Beijing, China. China's annual political gathering known as the Two Sessions convenes  leaders and lawmakers annually to set the government's agenda for domestic economic and social development for the year.(Photo by Kevin Frayer/Getty Images)Nowe dane z Chin
Źródło zdjęć: © GETTY | Kevin Frayer
Robert Kędzierski

Azja została szczególnie mocno dotknięta nowymi cłami, które przekroczyły wcześniejsze oczekiwania rynków. Kraje eksportujące, takie jak Chiny i Wietnam, znalazły się pod największą presją, co widać w gwałtownych spadkach na tamtejszych giełdach. Japoński indeks Nikkei stracił ponad 4 proc., osiągając nowe minimum dnia po wejściu w życie amerykańskich ceł.

Wicepremier Wietnamu pośpiesznie udał się do Waszyngtonu na spotkania w ostatniej chwili, licząc na złagodzenie 46-procentowej stawki celnej. Pham Xuan Hong, przewodniczący Stowarzyszenia Odzieżowego i Tekstylnego w Ho Chi Minh City, stwierdził, że "jedyną nadzieją są udane negocjacje, które mogą doprowadzić do opóźnienia lub obniżenia stawki dla Wietnamu - tylko wtedy możemy przetrwać".

Chińscy eksporterzy mierzą się z podwójnym wyzwaniem. Nie tylko ich towary wysyłane bezpośrednio do USA są obciążone 104-procentowym cłem, ale również produkty eksportowane przez kraje takie jak Wietnam, Indonezja i Kambodża - gdzie wiele chińskich firm przeniosło produkcję po poprzedniej rundzie ceł - zostały objęte wysokimi stawkami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 08.04

Wstrząsy na rynkach finansowych

Reakcja rynków finansowych na nowe cła jest dramatyczna. Rentowność 30-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła o 20 punktów bazowych, przekraczając 5 proc. po raz pierwszy od października 2023 roku. Podobne zjawisko obserwujemy na rynku japońskich obligacji, gdzie rentowność 10-letnich papierów wzrosła o 10 punktów bazowych.

Jednoczesna wyprzedaż obligacji długoterminowych i akcji jest niepokojącym sygnałem dla rynków, sugerującym, że inwestorzy wyceniają scenariusz stagflacji - kombinacji słabego wzrostu gospodarczego i podwyższonej presji inflacyjnej. W tym chaosie złoto utrzymuje się powyżej poziomu 3000 dolarów za uncję, pełniąc rolę bezpiecznej przystani.

Charu Chanana, główna strategiczka inwestycyjna w Saxo Markets, podkreśla, że "panika rynkowa jest uzasadniona. Dwie największe gospodarki świata stają naprzeciw siebie, a skala potencjalnych globalnych konsekwencji jest ogromna". Dodała również, że "obligacje skarbowe USA, niegdyś ostateczna bezpieczna przystań świata, są teraz pod presją amerykańskich obaw fiskalnych i ryzyka, że zagraniczni inwestorzy pozbędą się ich w odwecie za cła".

Ropa pod presją

Ropa naftowa również znajduje się pod presją, z globalnym benchmarkiem Brent zbliżającym się niebezpiecznie do poziomu 60 dolarów za baryłkę. To spadek o ponad 3 proc. w ciągu dnia, odzwierciedlający obawy o globalny wzrost gospodarczy.

Podczas gdy większość azjatyckich rynków odnotowuje straty, Indie wyróżniają się względną odpornością. Indeks MSCI India przewyższa szerszy indeks MSCI Asia Pacific o ponad 6 punktów procentowych w tym tygodniu, co może być największą różnicą w wynikach od 2009 roku. Indyjski bank centralny obniżył właśnie swoją referencyjną stopę procentową o 25 punktów bazowych do 6 proc., aby wesprzeć wzrost gospodarczy w obliczu globalnych napięć handlowych.

Nowe cła oznaczają początek mniej efektywnej, droższej i wysoce chaotycznej ery dla globalnego handlu. Firmy muszą teraz liczyć się z wyższymi opłatami, amerykańscy konsumenci z wyższymi cenami, a światowa gospodarka z większą niepewnością. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy relacje między głównymi potęgami gospodarczymi są już napięte, a zaufanie do stabilności systemu handlowego mocno nadwyrężone.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta