Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Idzie rewolucja w korzystaniu z prądu. Prezes URE ostrzega

290
Podziel się:

Trzeba uświadomić klientów, że przy taryfach dynamicznych ceny energii szybko się zmieniają i są ryzyka. Bez wiedzy i technicznych możliwości klient nie zyska, a może stracić - powiedział "Rzeczpospolitej" prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.

Idzie rewolucja w korzystaniu z prądu. Prezes URE ostrzega
Rafał Gawin, prezes URE (Adobe Stock, East News, Paweł Kacperek, Tomasz Jastrzębowski REPORTER)

- Faktycznie taryfy dynamiczne ruszą już za siedem miesięcy. Musimy jednak pamiętać, że nie będą - przynajmniej na początku - dla wszystkich, ponieważ istnieją ograniczenia techniczne. Chodzi o konieczność korzystania z licznika zdalnego odczytu - powiedział Gawin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Za oknem niska temperatura. O tym musisz pamiętać, by zaoszczędzić na ogrzewaniu

Drugą barierą jest brak centralnego systemu informacji rynku energii, który ruszy dopiero w lipcu 2025 r. - Jest on niezbędny, aby klient np. wiedział, kiedy i jakie są poziomy cen energii. Kluczowe są jednak liczniki, bo to ich montaż determinuje możliwość korzystania z takiego rozwiązania jak taryfa dynamiczna - podkreslił szef URE.

Na koniec ubiegłego roku odsetek liczników zdalnego odczytu miał sięgnąć 15 proc. Danych za 2023 r. jeszcze nie ma. Rok wcześniej wyniósł 7 proc. Gawin zwrócił też uwagę na ryzyka związane z taryfami dynamicznymi.

Trzeba uświadomić klientów, że ceny energii dynamicznie się zmieniają i wiążą się z tym ryzyka. Bez tej świadomości, wiedzy oraz wspomnianych już technicznych możliwości klient nie zyska, a może stracić - ostrzegł Gawin.

Kto zatem zyska? Klienci świadomi i wyedukowani. - Aby zyskać na takich taryfach, trzeba mieć możliwości przesuwania swojego największego poboru energii na czas, kiedy to cena np. w środku dnia jest najniższa. Nie każdy ma taką możliwość. Skorzystają także ci, którzy mają przydomowe magazyny energii i w ten sposób mogą tanio uzupełniać swój magazyn na resztę dnia - dodał.

Prezes URE został zapytany także o aspekty praktyczne - jak będzie wyglądać fizyczne rozliczanie energii, której cena zmienia się co 15 minut. - Jeśli na przykład nasza pralka pracuje 30 min, to przez pierwszy kwadrans będziemy rozliczani po cenie jednej takiej jednostki, a kolejne 15 min po kolejnej, już zmienionej cenie - stwierdził.

Ceny energii w 2024 r. Taryfy URE

Szef URE odniósł się również do postępowań taryfowych na 2024 r. Wskazał, że "jak co roku bazowały na komunikacji i negocjacjach między regulatorem a spółkami obrotu".

- W toku postępowania weryfikujemy, czy wskazane przez przedsiębiorcę koszty uzasadnione, związane z dostarczeniem energii odbiorcom, nie są za wysokie. Koszty te wynikają z definicji prawa energetycznego i są to niezbędne minimalne koszty, jakie musi ponieść spółka, aby świadczyć usługi dostaw energii dla odbiorców chronionych taryfą. Zwracam przy tym uwagę, że koszty uzasadnione nie są tożsame z kosztami księgowymi - powiedział.

Dodał, że rolą przedsiębiorstwa – czyli profesjonalnego uczestnika rynku – jest zakup energii po cenie najbliższej kosztom uzasadnionym.

- Jeśli natomiast zapłaci ono, z różnych powodów, za energię w hurcie więcej niż poziom kosztów skalkulowanych przez prezesa URE na podstawie analizy sytuacji rynkowej, to jest to już biznesowa kalkulacja firm i ryzyko po ich stronie - tłumaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(290)
MDP
3 miesiące temu
Tresura na całego się rozpoczyna. Macie swoją zieloną transformację !!!
Bez litosci
3 miesiące temu
Politycy muszą odpowiedzieć za to co nam zrobili i nadal robią
Polak
3 miesiące temu
Chory ten kraj bardzo chory
Samorządy i s...
3 miesiące temu
To nie unia nam to wprowadza ale nasze kochane rzady i samorządy o nas tak dbają. Sobie pozyskali wszystkie dotację parasolowe 85% , dofinansowania a bidnego nie było na te wszystkie stać. Już nie ma takich dotacji , teraz płacz i płać. Filmy tylko sobie kręcą i ludziom wodę w mózgu robią jak o nas dbają. A co zrobili źle to winna jest unia. Wymyślają głupoty i nas za nie obciążają, kiedy będą winni nieudanych inwestycji rozliczeni i ukarani . Ciemny lud kupuje wciskane bzdury a później za nie płaci.
Amnia
3 miesiące temu
Pranie włączę np.jak będę w pracy ,bo taryfa,ale przecież powypraniu trzeba zaraz wyjąć i suszyć bo inaczej się ześmiergnie
...
Następna strona