Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Koronawirus. Niemcy, Meksyk i Włochy za nami. Polska w czołówce krajów z COVID-19

128
Podziel się:

Trzecia fala epidemii w Polsce jest już faktem. W ostatnim czasie jesteśmy w światowej czołówce pod względem liczby zakażeń. Wyprzedzamy takie kraje jak Niemcy, Meksyk czy Włochy.

Kolejna fala wirusa jest już w Polsce
Kolejna fala wirusa jest już w Polsce (PAP, PAP)

USA, Brazylia, Francja, Włochy, Indie, Czechy i… Polska - to światowa czołówka liczby wykrytych zakażeń w czwartek (to ostatni dzień z pełnymi światowymi danymi). Piątkowe dane wskazują, że znów możemy znaleźć się w czołowej dziesiątce krajów z najwyższą liczbą wykrytych infekcji.

Kraj:

Liczba przypadów (dane za czwartek 25 lutego):

USA

77 377

Brazylia

68 878

Francja

25 403

Włochy

19 886

Indie

16 568

Czechy

13 793

Polska

12 139

Rosja

11 198

Niemcy

10 782

W USA było to 77 tys. przypadków, czyli 235 zakażeń na każdy milion mieszkańców. W Brazylii 67 tys., czyli były to 324 zakażenia na każdy milion mieszkańców. W Czechach w ciągu doby pojawiło się z kolei 13 tys. infekcji, czyli aż 1287 przypadków na milion obywateli. A w Polsce? 12,1 tys. zakażeń, o których informowało w czwartek Ministerstwo Zdrowia. To ponad 320 infekcji na każdy milion mieszkańców.

A to pokazuje, że epidemia w ostatnich dniach ma w Polsce podobny wymiar jak np. w Stanach Zjednoczonych. I niewiele wskazuje na poprawę w najbliższym czasie. Minister zdrowia Adam Niedzielski już wprost mówi, że właśnie zaczyna się nad Wisłą trzecia fala epidemii. Pierwsza miała miejsce rok temu, druga zaczęła się jesienią, a trzecia właśnie z pierwszymi oznakami nadchodzącej wiosny.

Zobacz także: Olsztyn strefą wyklętą? Prezydent miasta: chaos, tak nie powinno być

Ministerstwo Zdrowia w najnowszym, piątkowym komunikacie wskazuje, że w ciągu minionej doby pojawiło się ponad 11 tys. wykrytych zakażeń.

Jak wynika z analizy money.pl, w ostatnich tygodniach o wiele lepsze wskaźniki koronawirusa od Polski mają na przykład nasi sąsiedzi - Niemcy. Od początku roku pojawiło się tam w sumie 666 tys. zakażeń. W Polsce nieco ponad 385 tys.

Skąd zatem wniosek o lepszej sytuacji? Niemcy są krajem dwukrotnie liczniejszym. W Polsce mieszka niecałe 38 mln osób. W Niemczech jest to 83 mln. Liczba zakażonych osób w przeliczeniu właśnie na milion mieszkańców jest więc w Polsce wyższa. Efekt widać na wykresie poniżej.

Jednocześnie ostatnie tygodnie przynoszą coraz większe różnice pomiędzy naszymi krajami. I tak w ciągu ostatnich 7 dni w Niemczech wykryto około 55 tys. infekcji. W Polsce było to 61 tys. zakażeń.

Punkt zmian w trendach widać doskonale na wykresach pokazujących sytuację w wybranych krajach. Do zmiany doszło na dobrą sprawę na początku lutego - do tego momentu Niemcy mieli wyższe wskaźniki, później sytuacja się odwróciła.

Na wykresie przyjrzeliśmy się wybranym krajom na świecie. Pierwszym z nich jest Meksyk, który cieszy się stosunkowo dużą popularnością wśród turystów, także z Polski. Sytuacja pandemiczna jest tam lepsza niż nad Wisłą, choć Meksyk też boryka się ze swoimi problemami.

Był to jeden z pierwszych krajów w Ameryce Łacińskiej, który rozpoczął szczepienie obywateli. Akcja została jednak przerwana przez braki w dostawach. Przez ponad miesiąc szczepienia po prostu stały w miejscu.

Powrót nowych dawek był w Meksyku przyjęty dość specyficznie - policja zapowiedziała specjalne zabezpieczenia dla ciężarówek wożących preparaty. Wszystko przez strach przed napadami gangów, które mogłyby przechwycić dawki.

Zbliżoną sytuację epidemiczną do Polski mają Brazylijczycy. W tym kraju pojawiło się aż 359 tys. zakażeń w ciągu 7 dni. Brazylię zamieszkuje jednak 209 mln osób, czyli na każdy milion było to około 1,7 tys. zakażeń. W Polsce? 1,6 tys. w identycznym okresie i również w przeliczeniu na milion mieszkańców.

Są jednak kraje, które są w dużo gorszej sytuacji niż Polska i przykładu nie trzeba szukać daleko. W Czechach początku roku pojawiło się około 670 tys. zakażeń. To więcej niż w cztery razy większej Polsce i osiem razy większych Niemczech.

Jeżeli przyjąć, że ubiegłoroczne wiosenne zakażenia były pierwszą falą wirusa, to Czesi właśnie wędrują w stronę... czwartej. W efekcie proszą o pomoc Niemcy oraz Polskę i negocjują możliwości przyjmowania pacjentów w przygranicznych szpitalach. Deklarację o wsparciu składał już premier Mateusz Morawiecki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(128)
WYRÓŻNIONE
Cyba
4 lata temu
Korea Południowa. 52 mln mieszkańców. Czołowa gospodarka świata. Maseczki i Reżim sanitarny. Jeden drugiego wspiera. Mało zachorowań, mało zgonöw. Gospodarka funkcjonuje. Polacy: nie ma wirusa, nie ma takiego prawa, ziemia jest płaska.Tyle w temacie
osc23
4 lata temu
Przynajmniej Polacy nie chorują na grypę i inne choroby. Z jedną dolegliwością nasz wspaniały rząd sobie poradzi. Brawo Wy!
smutny
4 lata temu
Sytuacja, w której radzimy sobie lepiej od krajów zachodnich jest anomalią. Bo nie radzimy sobie lepiej z niczym. Ani ze smogiem. Ani z mordercami na drogach. Szambo do rzek tylko my lejemy. Podobnie z paleniem wysypisk śmieci, tylko u nas. Dlatego cieszmy się, że jeszcze żyjemy i że te szczepienia jakoś sprawnie nawet nam idą...
...
Następna strona