Indie zakazały importu elektroniki. Ze skutkiem natychmiastowym. Oto dlaczego
Indyjski rząd zakazał importu zagranicznej elektroniki. Ściągnięcie sprzętu spoza Indii będzie wymagało specjalnej licencji. Lokalne władze mocno promują indyjską produkcję. Głównym eksporterem do największej demokracji świata są Chiny.
Władze Indii zakazały ze skutkiem natychmiastowym importu komputerów, laptopów i tabletów. Sprowadzanie tego sprzętu z zagranicy będzie możliwe tylko po uzyskaniu specjalnej licencji — podał portal dziennika "Indian Express", powołując się na komunikat rządowy.
Nie podano powodu tego posunięcia, ale rząd premiera Narendry Modiego promuje lokalną produkcję i zniechęca do importu — wyjaśnia agencja Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Impact'25 - Dorota Zawadzka-Stępniak; Prezeska Zarządu NFOŚiGW
Import z zagranicy liczony w mld dolarów
Wartość indyjskiego importu elektroniki (laptopów, tabletów i komputerów osobistych) wyniosła 19,7 mld USD w okresie od kwietnia do czerwca. Oznacza to wzrost o 6,25 proc. rok do roku. Według danych rządowych, laptopy, tablety i komputery osobiste stanowią około 1,5 proc. całkowitego rocznego importu Indii. Prawie połowa pochodzi z Chin.
Celem tego posunięcia jest przeniesienie produkcji do Indii. To nie jest szturchnięcie, to pchnięcie - powiedział Ali Akhtar Jafri, były dyrektor generalny stowarzyszenia producentów MAIT. Na wieść o zakazie ceny akcji Dixon Technologies, lokalnego producenta elektroniki, wzrosły o 5 proc.
Indie prowadzą program subwencji produkcji elektroniki, licząc na przyciągnięcie dużych inwestycji w produkcję sprzętu IT. Program ma wesprzeć ambicje Indii, które chcą stać się potęgą w globalnym łańcuchu dostaw elektroniki i do 2026 roku wytwarzać sprzęt o rocznej wartości 300 miliardów dolarów.