GUS, podobnie jak w ubiegłych latach, dokonał w lutym aktualizacji systemu wag stosowanego w obliczeniach dotyczących inflacji. "Zgodnie z dotychczasowymi zasadami system wag oparty jest na strukturze wydatków gospodarstw domowych na zakup towarów i usług konsumpcyjnych z roku poprzedzającego rok badany, uzyskanej z badania budżetów gospodarstw domowych" - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w styczniu. GUS koryguje dane
Nowe dane pokazują m.in. wzrost udziału wydatków obejmujących transport, żywność czy nośniki energii. Niższy jest za to udział wydatków na alkohol, wyroby tytoniowe czy wyposażenie mieszkania. Na tej podstawie GUS zrewidował odczyt styczniowej inflacji, który wstępnie wyniósł 17,2 proc.
Według ostatecznych danych w styczniu br. w stosunku do stycznia ub. roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 16,6 proc., wobec wstępnie szacowanego wzrostu o 17,2 proc. Według ostatecznych danych wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za styczeń br. w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrósł o 2,5 proc. względem wstępnego szacowanego wzrostu o 2,4 proc. - informuje GUS.
Eksperci o rewizji danych o inflacji za styczeń: zaskoczenie
Część ekonomistów nie kryje zaskoczenia. "Niby niżej, a wyżej w styczniu. GUS obniżył odczyt inflacji za styczeń r/r (z 17,2 do 16,6). Ale mamy wyższy wzrost "miesiąc do miesiąca" - komentuje główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych Sławomir Dudek.
Pewnym zaskoczeniem jest rewizja danych za styczeń, że zostały one zrewidowane w dół. Rewizja w dół wg nowych koszyków była standardem aż do ubiegłego roku, kiedy mocno rosły ceny energii. Wydawało się, że w tym roku zmiana koszyka podbije inflację, a tak się nie stało, udział kategorii użytkowanie mieszkanie wzrósł nieznacznie. Zwiększyły się wagi edukacji oraz rekreacji i kultury. Skutkiem przeliczenia koszyka na nowo było to, że inflacja była znacząco niższa, niż wcześniej podano - zwraca uwagę Urszula Kryńska, ekspertka PKO BP.
"W rezultacie, jako że niższa była inflacja za styczeń, to też inflacja za luty była niższa od oczekiwań. Niemniej, jeśli chodzi o szeroki obraz procesów inflacyjnych, to nic się tu nie zmienia, może nieznacznie zmienia się poziom. W lutym wskaźnik osiągnął swój szczyt i w kolejnych miesiącach powinien zacząć szybko spadać, ze względu na efekty statystyczne, na zanikanie wpływu szoku kosztowego. Inflacja szybko powinna spaść do poziomów jednocyfrowych" - dodaje Kryńska.
Jak tłumaczy GUS, zawartość koszyka inflacyjnego jest aktualizowana co roku, aby miarodajnie odzwierciedlić zmiany zachowań konsumentów, struktury sprzedaży detalicznej oraz dostępności źródeł danych. Wskutek weryfikacji wprowadza się nowe towary i usługi, a eliminuje te, które nie są już reprezentatywne lub zniknęły z rynku.
W lutym inflacja wyniosła 18,4 proc. rok do roku i 1,2 proc. miesiąc do miesiąca. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen w lutym o 18,7 proc. rdr i spadku o 0,9 proc. mdm.