Ceny ropy naftowej na nowojorskiej giełdzie mocno spadają. Powodem są sygnały z Iranu, które wskazują na otwartość na porozumienie nuklearne ze Stanami Zjednoczonymi, dzięki czemu może wzrosnąć podaż surowca na świecie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec kosztuje obecnie 61,49 dol., co oznacza spadek o 2,63 proc. Z kolei ropa Brent na lipiec jest wyceniana na 64,40 USD za baryłkę, co stanowi zniżkę o 2,56 proc.
Co dokładnie doprowadziło do zmiany? Prezydent USA Donald Trump, podczas swojej wizyty na Bliskim Wschodzie, wyraził gotowość do zawarcia porozumienia nuklearnego z Iranem. Ostrzegł jednak, że oferta nie będzie dostępna wiecznie. W przypadku jej odrzucenia, jak dodał, USA mogą nałożyć ogromną presję, prowadząc do całkowitego wstrzymania eksportu irańskiej ropy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump ponadto podkreślił, że Iran musi zaprzestać wspierania terroryzmu i dążeń do uzyskania broni atomowej.
W odpowiedzi na te deklaracje Iran wyraził gotowość do podpisania umowy pod pewnymi warunkami. Ali Shamkhani, były sekretarz w Narodowej Radzie Obrony Islamskiej Republiki Iranu, stwierdził w rozmowie z NBC, że Iran mógłby zobowiązać się do nieposiadania broni nuklearnej w zamian za złagodzenie sankcji.
Perspektywy rynku ropy
Zhou Mi, analityk rynku ropy, zauważa, że ceny ropy naftowej od dwóch dni pozostają w trendzie spadkowym. Wzrost dostaw ropy przez kraje OPEC+ oraz odprężenie geopolityczne między USA a Iranem poprawiają perspektywę podaży surowca.
Z drugiej strony zawieszenie broni w wojnie handlowej USA-Chiny oraz obniżenie taryf celnych może doprowadzić do wzrostu popytu surowca. W związku z tym niedawno była seria czterech dni z drożejącą ropą w Nowym Jorku. Zhou Mi ocenia jednak, że zmiany w polityce celnej Stanów Zjednoczonych mogą tylko tymczasowo wpłynąć na wzrost zapotrzebowania na ropę.
W czwartek Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) opublikuje swoje najnowsze szacunki dotyczące podaży i popytu na ropę na świecie.