Jerzy Buzek dla money.pl: Górnikom należy się honorowe pożegnanie
Musimy przygotować się na najgorsze - odpowiada prof. Jerzy Buzek na pytanie o zagrożenia dla Polski. W rozmowie z money.pl podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie były premier mówił o transformacji górnictwa i konieczności budowania własnego przemysłu obronnego. Zobacz cały wywiad.
Jerzy Buzek był premierem polskiego rządu w latach 1997-2001, a w latach 2009-2012 przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Za jego kadencji wprowadzono program czterech reform: oświatowej, emerytalnej, administracyjnej i zdrowotnej. Jak wspomina, tamten czas był kontynuacją ducha "Solidarności", a obowiązkiem ówczesnych władz było "upodmiotowienie obywateli".
Wielka transformacja lat 90.
- Wtedy musieliśmy zmienić wszystko. To był moment, kiedy budowaliśmy samorządy i dzięki temu łatwiej było przeprowadzać inne reformy gospodarcze - wspomina w rozmowie z money.pl.
Prof. Buzek zwraca uwagę, że mimo upływu lat problemy polskiego przemysłu pozostały nierozwiązane. Wskazuje przy tym na górnictwo. Państwo wciąż dopłaca miliardy do wydobycia coraz droższego surowca, a dyskusje o transformacji energetycznej kończą się na deklaracjach.
- Górnikom należy się poważne traktowanie i szczera rozmowa. To nie jest tak, że oni się nie zgodzą, jeśli im się wytłumaczy, dlaczego coś trzeba zrobić. Chcą, żeby Polska miała powodzenie, tylko trzeba mieć odwagę z nimi rozmawiać - podkreśla były premier. Według niego transformacja sektora węglowego powinna odbywać się z "szacunkiem i honorem dla górników".
- Sporo ludzi w górnictwie jest gotowych odejść. Trzeba przygotować program osłonowy i alternatywy. To byłoby honorowe pożegnanie górnictwa - zaznacza.
Polityka sondażowa nie sprzyja reformom
W jego ocenie politycy boją się podejmować trudne decyzje, kierując się przede wszystkim sondażami. - Mamy zaciętą walkę polityczną i ogromną konkurencję populizmu. Zwłaszcza prawica obiecuje górnikom, że mamy węgla na 200 lat, choć wiadomo, że ten węgiel praktycznie się skończył. To psuje politykę - ocenia prof. Buzek.
Podkreśla, że węgiel koksowy, choć nadal strategiczny, wymaga uporządkowania polityki zatrudnienia i płac. - Jastrzębska Spółka Węglowa ma wielką przyszłość, ale trzeba to uporządkować. Dzięki temu, że węgiel koksowy znalazł się na liście surowców strategicznych UE, mieliśmy możliwość inwestowania i ograniczenia emisji metanu - przypomina.
Prof. Buzek przypomina, że Polska otrzymała z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji największe w UE środki, ponad 2 miliardy euro dla Śląska i Zagłębia. - Oby w następnym budżecie również się to udało, bo to ogromna szansa, by rozwiązać problem polskiego górnictwa z uznaniem dla ciężkiej pracy górników - mówi.
Co niepokoi Jerzego Buzka?
Były premier przyznaje, że jednym z jego największych niepokojów jest dziś kwestia bezpieczeństwa kraju. - Musimy przygotować się na najgorsze. Może się rozejdzie po kościach, ale trzeba zakładać, że groźba ataku Rosji na Polskę w ciągu kilku lat jest realna. Dlatego te 5 proc. budżetu na obronność to rekord, który warto pochwalić - podkreśla.
Jego zdaniem pieniądze na obronność nie mogą służyć wyłącznie zakupom z odległych krajów.
Musimy produkować u siebie części zamienne, wejść w przemysł prywatny, uprościć prawo, które dziś blokuje rozwój. Powinniśmy pójść drogą Amerykanów, którzy rozwijają gospodarkę dzięki współpracy z przemysłem zbrojeniowym - mówi premier Buzek.
Wspomina spotkanie z przedstawicielami rządu i prywatnych przedsiębiorstw, podczas którego omawiano możliwości współpracy. - Widzę ogromną gotowość polskich firm. Wiedzą, że to nie tylko opłacalne, ale daje poczucie sprawstwa - zauważa. Wskazuje przy tym, że mniejsze firmy, często działające w formule start-upów, potrafią reagować szybciej niż państwowe koncerny.
Spór na linii premier i prezydent
Prof. Buzek podkreśla, że jego pokolenie potrafiło współpracować ponad podziałami, nawet w sytuacji politycznej rywalizacji. Wspomina relacje z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.
- Mieliśmy różne poglądy, ale w kluczowych sprawach - wejścia do NATO i Unii Europejskiej - działaliśmy wspólnie. To był czas pełnej odpowiedzialności. Wiedzieliśmy, że robimy rzecz fundamentalną dla Polski - mówi. Jak dodaje, dzisiejsze podziały i spory nie mogą przesłonić najważniejszych celów państwa.
Wśród największych zagrożeń wskazuje także pogarszające się relacje z Ukrainą. - Ukraina jest dziś naszym bezpiecznikiem. Oni walczą i giną za naszą wolność, niezależność, przyszłość. A w Polsce coraz mniej się to rozumie - zauważa.
Prof. Jerzy Buzek zwraca uwagę, że historia polsko-ukraińska jest trudna, ale teraz nie czas, by rozdrapywać rany. - Trzeba badać i upamiętniać ofiary, ale dziś naszym obowiązkiem jest wspierać Ukrainę i utrzymać dobre relacje. To podstawa naszego bezpieczeństwa i dobrego scenariusza przyszłości. (...) Musimy działać z podniesionym czołem i z nadziejami, ale pamiętajmy, że dzisiaj Ukraińcy giną za naszą wolność - dodaje
Łukasz Kijek, szef redakcji money.pl