Kanclerz Niemiec ostrzega: wojna może trwać długo. Rosja blokuje pokój
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ostrzega, że wojna w Ukrainie może potrwać długo, bo Rosja unika rozmów pokojowych. Zapowiada zniesienie ograniczeń na dostawy broni dla Ukrainy, co pozwoli na jej użycie także na terytorium Rosji. Merz podkreśla też wzmacnianie NATO i UE przez rosyjską agresję.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz, podczas spotkania z przywódcami państw nordyckich w fińskim Turku, wskazał, że ze względu na niechęć Rosji do negocjacji pokojowych konflikt na Ukrainie może potrwać jeszcze długo. – Wojny kończą się zwykle na skutek wyczerpania gospodarczego lub militarnego, a w tym przypadku do takiego punktu jeszcze daleko – powiedział Merz.
Szef niemieckiego rządu wyraził rozczarowanie brakiem odpowiedzi Moskwy na propozycje mediacji, także ze strony Watykanu. – Być może musimy przygotować się na długotrwały konflikt – podkreślił.
Merz odniósł się też do zniesienia ograniczeń na dostawy broni dla Ukrainy, które obejmują zarówno Niemcy, Francję, Wielką Brytanię, jak i USA. To oznacza, że Ukraina może teraz używać sprzętu także na terytorium Rosji, co zwiększa jej możliwości obronne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile właściciel Lecha zainwestował w klub? Pasja czy twardy biznes? Jacek Rutkowski w Biznes Klasie
Kanclerz chce walczyć z "flotą cieni"
Kanclerz ocenił również, że rosyjska agresja, zamiast osłabić Unię Europejską i NATO, je wzmocniła, umożliwiając m.in. akcesję Finlandii i Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zwrócił uwagę na znaczenie granicy Finlandii z Rosją, która jest zarazem granicą UE i Niemiec, a także na zagrożenia hybrydowe, m.in. wykorzystywanie migracji przez Rosję i Białoruś.
W kontekście sankcji Merz wskazał na "rosyjską flotę cieni" – statki przewożące rosyjską ropę z pominięciem zachodnich sankcji – i zapowiedział dalsze działania UE w ich zwalczaniu.
Fiński premier Petteri Orpo podkreślił natomiast, że zagrożenie ze strony Rosji jest trwałe i wymaga silnej odpowiedzi, a wiele oczekuje się po nadchodzącym szczycie NATO w Hadze.
W Turku, w ramach spotkania Nordyckiej Rady Ministrów, Merz spotkał się z szefami rządów Danii, Finlandii, Islandii, Norwegii, Szwecji oraz przedstawicielami terytoriów zależnych. Kanclerz kontynuuje wizyty w regionie, spotykając się także z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem.