Kilkaset złotych więcej za prąd w 2025 roku? To nas czeka w czarnym scenariuszu
Ważą się losy ewentualnego wsparcia odbiorców energii elektrycznej w 2025 roku. Po tym, jak w lipcu zmieniły się zasady pomocy, prąd już nieco podrożał. Zasady te będą obowiązywały do końca roku. Co dalej? Jeśli nie zostaną przedłużone, musimy liczyć się ze sporymi podwyżkami.
Od lipca nie obowiązuje już tarcza osłonowa dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych, wprowadzona jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy. Rząd Donalda Tuska wprowadził własny mechanizm wsparcia, który będzie obowiązywał do końca roku. Cena maksymalna energii wzrosła z 412 na 500 zł za MWh (dla sektora MŚP, samorządów i podmiotów wrażliwych stawka ta to 693 zł/MWh ), z 289 do 430 zł za MWh podrożała opłata za dystrybucję, zniknęła za to opłata mocowa dla gospodarstw domowych.
Urząd Regulacji Energetyki szacuje, że od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r. rachunek za energię elektryczną w gospodarstwie domowym, którego roczne zużycie nie przekracza 2 MWh, wzrośnie o 27,5 zł netto miesięcznie. Co dalej?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zarabiają stacje benzynowe? Prezes ujawnia
- Na razie ustawa dotyczy drugiego półrocza tego roku. Przyglądamy się sytuacji na rynku cen energii. Mamy nadzieję, że sytuacja nadal będzie się stabilizowała i że w przyszłym roku będziemy mogli nadal odmrażać ceny, ale jeśli pojawi się jakikolwiek impuls, który będzie sprawiał, że ta cena może wzrosnąć, to będziemy adekwatnie reagować - mówił pod koniec czerwca rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska Hubert Różyk.
"Toczy się dyskusja"
We wtorek resort klimatu w odpowiedzi na pytania serwisu tvn24.pl poinformował, że "aktualnie na szczeblu rządowym toczy się dyskusja nad potencjalną kontynuacją wsparcia odbiorców w roku 2025, w tym możliwością przedłużenia mechanizmu ceny maksymalnej". Decyzja w tej sprawie ma zapaść na szczeblu rządowym pod koniec roku.
"Na podstawie zatwierdzonych przez Prezesa URE zmian taryf sprzedawców z urzędu, które obowiązywać będą do końca 2025 r., szacuje się, że w przypadku braku funkcjonowania mechanizmów wsparcia w 2025 r., cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrosłaby o ok. 25 procent względem drugiego półrocza 2024 roku" - dodało ministerstwo.
O ile wzrosłyby rachunki
W środę "Fakt" policzył, jak przełożyłoby się to na konkretne wydatki gospodarstw domowych. W swojej prognozie założył, że o 25 proc. wrośnie cena energii elektrycznej i wróci opłata mocowa. Dla przeciętnego gospodarstwa domowego, które zużywa 2 tys. kWh rocznie prądu i płaci dziś rachunek na poziomie 190 zł miesięcznie, oznaczałoby to wzrost comiesięcznej opłaty o około 40 zł. W skali roku byłoby to o 480 zł więcej.