Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Prajsnar
|

Kominek w domu nie będzie miał już sensu? Od przyszłego roku kolejne zaostrzenie norm

697
Podziel się:

Niektóre polskie samorządy wprowadzają ograniczenia i zakazy dotyczące palenia w tradycyjnych kominkach. Muszą to brać pod uwagę również osoby budujące nowe domy.

Kominek w domu nie będzie miał już sensu? Od przyszłego roku kolejne zaostrzenie norm
Kominek w domu nie będzie miał już sensu? (Adobe Stock, Alexander Raths)

Przepisy związane z szeroko pojętą ekologią coraz mocniej wkraczają na rynek budowlany. Na początku 2021 roku zaczęły obowiązywać bardziej restrykcyjne wymogi dotyczące energochłonności budynków. Warto też pamiętać o inicjatywach podejmowanych przez poszczególne samorządy. Przykładem mogą być działania Krakowa oraz pozostałych gmin Metropolii Krakowskiej realizowane w celu wymiany starych pieców i ograniczenia problemów związanych ze smogiem.

Co ważne, samorządowe inicjatywy oraz uchwały nie dotyczą tylko i wyłącznie głównych źródeł ciepła. Lokalne władze wprowadzają również ograniczenia albo nawet zakazy odnośnie palenia w kominkach na paliwo stałe. Inwestorzy mieszkaniowi muszą brać pod uwagę obecne oraz planowane regulacje. Może się bowiem okazać, że tradycyjny kominek w budowanym domu za kilka lat będzie pełnił wyłącznie funkcję dekoracyjną. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl informują także o nowych unijnych normach dotyczących kominków.

Zobacz także: Dramatyczne skutki zmian klimatu. Zobacz, jak zmieni się twoje miasto

Kraków jest jednym z pionierów w "kominkowych" zakazach

Wspomniany już Kraków można potraktować jako pioniera pod względem zakazów związanych z kominkami. Bardzo zła jakość powietrza w tym mieście wymusiła działania, które w innej sytuacji prawdopodobnie uruchomiłyby spore protesty. Warto przypomnieć, że krakowska uchwała antysmogowa (numer XVIII/243/16) od 1 września 2019 r. zakazała stosowania paliw stałych w różnych źródłach ciepła - przede wszystkim kotłach, kominkach oraz piecach.

Działania podjęte na terenie Krakowa z całą pewnością zachęciły innych samorządowców. Przykładem mogą być władze województwa mazowieckiego.

We wrześniu 2020 r. radni z Sejmiku Województwa Mazowieckiego uchwalili tak zwany Program Ochrony Powietrza, który przewiduje zakaz palenia w kominkach na paliwo stałe (np. drewno, węgiel), jeśli danego dnia poziom stężenia pyłu zawieszonego PM10 przekroczy dopuszczalny poziom (50 μg/m3). Uchwała nr 115/20 Sejmiku Województwa Mazowieckiego wskazuje, że opisywany zakaz nie dotyczy kominków będących jedynym źródłem ciepła w domu.

Dość restrykcyjne ograniczenia w kwestii tradycyjnych kominków obecnie obowiązują także na obszarze Poznania. Uchwała Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z dnia 18 grudnia 2017 r. (numer XXXIX/942/17) mówi, że kominki oraz inne źródła ciepła na paliwo stałe niespełniające wymogów ekologicznych, nie mogą być rozpalane w dniach przekroczenia stężeń pyłu PM10. Podobnie jak na terenie Warszawy, ograniczenia dotyczące używania paliw stałych nie obejmują sytuacji, w której kominek jest jedynym źródłem ciepła.

Za 5 lat Warszawa będzie kolejnym obszarem bez kominków?

Mieszkańcy największych polskich miast nie bez powodu obawiają się, że ograniczenia i zakazy dotyczące wykorzystywania paliw stałych (również w kominkach) z czasem będą zaostrzane. Niedawno pojawiły się doniesienia mówiące, że w ramach nowelizacji mazowieckiej uchwały antysmogowej, na terenie aglomeracji warszawskiej od 2027 r. może zostać wprowadzony zupełny zakaz ogrzewania domów paliwami stałymi.

Oczywiście objąłby on również kominki. To dość kontrowersyjny krok, bo najbardziej nowoczesne kominki cechują się emisyjnością pyłu na poziomie nawet 30 - 50 razy mniejszym niż starsze modele. Niektóre opracowania sugerują, że problemem nie jest liczba polskich kominków, lecz ich wiek oraz emisyjność i używane drewno.

Od 1 stycznia 2022 r. kominków mają dotyczyć nowe normy

Eksperci RynekPierwotny.pl przypominają również o unijnych wymaganiach, które zaczną obowiązywać na początku 2022 roku. Z powodu dyrektywy Ekoprojekt (2009/125/WE), od 1 stycznia 2022 r. wprowadzane do obrotu kominki, czyli miejscowe ogrzewacze pomieszczeń na paliwo stałe według unijnego nazewnictwa, będą musiały spełniać bardziej restrykcyjne wymogi dotyczące m.in. emisji pyłów. Wiele obecnie sprzedawanych wkładów kominkowych na paliwo stałe spełnia już warunki wyznaczone przez Rozporządzenie Komisji UE 2015/1185 z dnia 24 kwietnia 2015 r.

Jest to wynik polityki producentów oraz wymagań wprowadzanych przez niektóre samorządy. Przykładowo, we Wrocławiu od 1 lipca 2018 r. nie można już używać jako dodatkowego źródła ciepła kominków niespełniających wymagań dyrektywy Ekoprojekt.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
rynekpierwotny.pl
KOMENTARZE
(697)
Daro
2 lata temu
jak miałem możliwość to założyłem sobie kominek z płaszczem wodnym oczywiście ogrzewanie jest ogrzewaniem a spaliny spalinami ale ile jest osób mających leciwe stare zdezelowane diesle może trzeba się za te osoby zabrać w pierwszej kolejności niż za parę setek domów z funkcjonującymi kominkami
normal
2 lata temu
A Lasy Państwowe wycinają całe połacie leśne sprzedając drewno zachodnim odbiorcom. W końcu nie można drukować bez końca pieniędzy na pokrycie wszystkich "program +", trzeba zarobić nieco EURO.
hej
2 lata temu
Sąsiad ogrzewa dom 300 m.kominkiem z plaszczem wodnym chociaz ma ogrzewanie gazowe.Zeby ogrzac pali przez dlugi czas w ciągu dnia częstując nas wszystkich Tablicą Mendelejewa.Za nic ma zdrowie dzieci i innych wokół.Smród jest nie do opisania.Oszczędza tylko na czym skoro w cenie jest zdrowie ? .Nota bene zona - lekarz! Takiej Izba Lekarska powinna prawo wykonywania zawodu odebrac.Mając wiedzę o szkodliwosci mając pieniądze zachowuje się jak ..../nie uzywam wulgaryzmow .
zbych
2 lata temu
A ciekawe, kto tych mądrali wybiera??
Jan Nowakowsk...
2 lata temu
Szkoda, że nikt nie powie ile ludzi rocznie umiera z powodu wysokoprzetworzonej, skażonej chemicznymi dodatkami, żywności. No ale na tym nikt pieniędzy nie zarobi, więc po co to mówić? Ech, zakłamanie i hipokryzja rządzi światem.
...
Następna strona