"Dzięki Dudzie". Komorowski zdradził, jak było z emeryturą jego żony
- Pierwsza dama powinna dostawać comiesięczną pensję. To mogłyby być 2-3 średnie krajowe - powiedział w Radiu ZET Bronisław Komorowski. Były prezydent zdradził także, jak było z emeryturą jego żony. - Dużym sukcesem było, dzięki prezydentowi Dudzie, że mojej żonie wliczono składki ZUS-owskie. Była o włos od utraty prawa do emerytury - powiedział.
- Czy pierwsza dama powinna otrzymywać comiesięczną pensję? - zapytał Bogdan Rymanowski byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego
- Tak, powinna - odparł w rozmowie w Radiu ZET. - I tak było dużym sukcesem, dzięki prezydentowi Dudzie, że mojej żonie wliczono składki ZUS-owskie. Była o włos od utraty prawa do emerytury, bo przez 5 lat nie pracowała z punktu widzenia polskich przepisów - przyznał Komorowski.
"Nikt sobie nie uświadamia". Porównał Polskę i USA
Jaką pensję powinna dostawać prezydentowa?
To mogłyby być 2-3 średnie krajowe. Chodzi o to, żeby pierwsza dama po zakończeniu swojej misji nie została na lodzie i miała jakieś prawo do emerytury. Moja żona była bardzo aktywna i zarabiała równe zero i jeszcze traciła prawo do emerytury - podkreśla były prezydent.
Komorowski zabrał także głos ws. nowej pracy Andrzeja Dudy, który w sierpniu opuścił Pałac Prezydencki. Były prezydent został członkiem rady nadzorczej polskiego fintechu - ZEN.com, nazywanego polskim Revolutem.
- To trochę ryzykowne z punktu widzenia prestiżu, także prestiżu państwa polskiego, ale państwo polskie nie rozpieszcza byłych prezydentów, więc wszyscy gdzieś musimy pracować, dorabiać - przyznał w Radiu ZET Bronisław Komorowski.
- Ja też dorabiam, ale nie w biznesie - zdradził były prezydent. - Jeżdżę za granicę na jakieś imprezy, w Polsce tak samo, gdzie wynajmują mnie w celu uświetnienia jakiegoś wydarzenia albo przyjemności kontaktu z ludźmi. Warto pamiętać, że byli prezydenci mają emerytury o wiele mniejsze, niż generałowie, sędziowie, prokuratorzy. Już nie mówiąc o SSP. To jest choroba dotycząca wynagradzania całej strefy władzy państwowej - uważa Komorowski.
Były prezydent dodał, że również "byli premierzy radzą sobie w ten sposób, że jadą do Parlamentu Europejskiego i wracają z europejską emeryturą, a byłym prezydentom nie wypada".
Prezydencka emerytura. Oto ile wynosi
Emerytura prezydencka przysługuje niezależnie od wieku i bez względu na to, czy odchodzący prezydent podejmie później pracę zawodową. Wynosi ona 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego urzędującego prezydenta.
Obecnie to około 18 500 zł brutto miesięcznie, co daje świadczenie w wysokości ponad 13 700 zł brutto.