Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Koniec z wagarami w szkole. Minister zapowiada wielkie zmiany

83
Podziel się:

Ministerstwo Edukacji wypowiada wojnę wagarowiczom. Planuje zmienić próg obowiązkowej frekwencji na lekcjach, koniecznej do klasyfikacji. Obecnie wynosi on 50 proc.

Koniec z wagarami w szkole. Minister zapowiada wielkie zmiany
Ministerstwo Edukacji planuje zmienić próg obowiązkowej frekwencji na lekcjach (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

MEN analizuje, jak wygląda frekwencja w szkołach i na lekcjach WF-u. Doszło do wniosku, że 50 proc. usprawiedliwionych nieobecności nie może wystarczać do zaliczenia przedmiotu. MEN pracuje nad nowymi rozwiązaniami dotyczącymi wszystkich przedmiotów.

Resort nie chce zdradzić, jak wysoka frekwencja potrzebna do klasyfikowania ucznia zostanie zaproponowana przez MEN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trafili na żyłę złota! 70 mln zł rocznie na publikacji ogłoszeń! - Piotr Nowosielski w Biznes Klasie

- Jesteśmy chyba jedynym takim krajem, w którym 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności z danego przedmiotu nie dopuszcza do zdania - mówiła Barbara Nowacka, szefowa resortu edukacji na konferencji prasowej. Jej zdaniem 50 proc. opuszczonych lekcji, czyli wagarów to bardzo dużo.

- To zaburza proces uczenia. To jedna z rzeczy, na którą najbardziej żalą się nauczyciele, że nie są w stanie dobrze prowadzić lekcji, jeśli mają tak masowe nieobecności - dodała Nowacka.

Podczas ostatniej konferencji prasowej minister potwierdziła, że w ciągu kilku miesięcy przedstawi propozycje zmian, które ukrócą wagary. Będą one konsultowane ze związkami zawodowymi. Zaprzeczyła, że próg obecności miałby zostać podniesiony do 70 proc.

Problemem wakacje w trakcie roku szkolnego

W połowie ubiegłego roku o problemie z wyjazdami dzieci w trakcie roku szkolnego mówiła Katarzyna Lubnauer, wiceszefowa resortu edukacji. - Mamy głosy ze szkół, że rodzice traktują szkołę jako miejsce, gdzie dziecko może chodzić albo może nie chodzić. Jest obowiązek szkolny. W wielu krajach rodzica mogą zatrzymać na lotnisku - stwierdziła.

Wiceminister edukacji przyznała, że jej resort "przygląda się temu, jakie rozwiązania przyjąć, żeby rodzice rozumieli, że obowiązek szkolny oznacza obowiązek szkolny". Jej zdaniem szczególnie po pandemii zwiększyła się "dowolność wyboru ze strony rodziców, jak wiele dni w szkole dziecko ma spędzać".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(83)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Pomeranek
3 tyg. temu
Skoro jest obowiązek szkolny to powinno być tak jak w większości krajach kary za wakacje w roku szkolnym, zabrać 800+ i wypisać dziecko ze szkoły i niech wtedy rodzice kombinują
Matka Polka
3 tyg. temu
A może by wreszcie dostosować program do uczniów. Są różni uczniowie z różnymi uzdolnieniami i potrzebami, a wszystkim chce się wtłoczyć do głowy tę samą wiedzę czy jest potrzeba czy nie. Zamiast nauczyć podstaw , niezbędnego minimum a co do reszty rozwijać tam gdzie dziecko jest uzdolnione, to z każdego ucznia nasz system edukacji chce zrobić chodzącą Wikipedię. To chory , przeładowany system edukacji. Może z tym by coś zrobić pani minister. Te dzieci wychodzą ze szkoły i nic nie umieją. To jest ciągle pruski system działający na zasadzie : zakuć, zdać i zapomnieć.
Piotr Z.
3 tyg. temu
BLA,BLA, BLA....I co z tego wynika?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Z pamiętnika ...
3 tyg. temu
za moich czasów wagary były szkołą życia, ale groziło to urzędowym repetowaniem.. nie było przepychania na siłę z klasy do klasy bo to zaniżało poziom. Więc zdecydujta się czego chcecie.
Polly
3 tyg. temu
Bardzo prosto zmniejszyć wagarowanie dzieci. Wszystkie nieobecności są w dzienniku elektronicznym tzn., że łatwo to śledzić. I jak dzieciak ma za dużo wagarów, to po prostu trzeba uciąć 800+. Od razu wszyscy, rodzice i dzieci, byliby zainteresowani lepszym uczęszczaniem do szkoły.
Mona
3 tyg. temu
To jest szerszy problem. Programy tragiczne, przeładowane, bajzlowate, po 9 godzin lekcyjnych, sprawdzianów i kartkówek jest więcej, jakość nauczania spadła itd
NAJNOWSZE KOMENTARZE (83)
Może
2 tyg. temu
Czas zmienić program szkolny. Od 50 lat dzieci muszą uczyć się jak zbudowany jest pantofelek , komu to potrzebne?
biznesmen
2 tyg. temu
boze.... jak dzieckka nie ma to librus pika. rodzic wie ile go nie ma, wiec kazda nieobecnosc jest wiadoma. po drugie - jak dziecko umie i nauczyciel sprawdzi wiedze to i 90% moze go nie byc. co to za urzednicze pitolejlo.
Joandrzej
2 tyg. temu
w Roku szkolnym , kazde Dziecko w Wieku Szkolnym , MA OBOWIAZEK BYCIA. FIZYCZNIE W SZKOLE!! po-winno byc Obowiazkowe 100proc USPRAWIEDLIWIONYCH NIEOBECNOSCI , a nie ..kombinowanie .. jak przyslowiowy ..kon. pod. gore.. po-ni NO Wacka!!
jerzy k.
2 tyg. temu
A do lopaty tez potrzebni bedą intelegni inaczej. Mlody mysli ze kozak bo rodzice trzymają pod kloszem. Kiedys nie bylo takiego syfu moralnego .rodzice i szkoła byla bardxo zdyscyplinowana na poziomie powszechnym mam na mysli. Teraz to same inzyniery z co mamusia do 18 zapoozila do szkoly niunisiów. Potem taki samodzielny ma podejmowac decyzje i byc oparciem dla rodziny.
Oliwka
3 tyg. temu
Trzeba skończyć z czerwcowymi wylotami na tańsze wczasy, od początku czerwca to już plaga tych wyjazdów
...
Następna strona