Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Koronawirus. Dyrektorzy chcą karać lekarzy za "lekkomyślne życie towarzyskie"

124
Podziel się:

Dyrektorzy szpitali ostrzegają pracowników, że nie wypłacą im wynagrodzenia za czas przebywania w kwarantannie czy izolacji oraz dają do zrozumienia, że to ich lekkomyślny tryb życia odpowiada za powstawanie ognisk koronawirusa w szpitalach. Prawniczka uspokaja: to bezprawne groźby.

Koronawirus. Dyrektorzy chcą karać lekarzy za "lekkomyślne życie towarzyskie"
Atmosfera w wielu szpitalach robi się coraz bardziej napięta (pixabay.com, sasint)

"W szpitalu odnotowano niepokojącą ilość zarażeń SARS-CoV-2 (…). Ustalono, że główną przyczyną transmisji wirusa między pracownikami w szpitalu są wzmożone kontakty zewnętrzne (m.in. imprezy zorganizowane)" – tak zaczyna się pismo dyrektora jednego ze szpitali do personelu. Do jego treści dotarła "Rzeczpospolita".

Dalej dyrektor wprost pisze, że wobec osób, których "lekkomyślne zachowanie" doprowadziło do powstanie ognisk zakażeń, podjęte zostaną działania dyscyplinarne, których podstaw szukać można w przepisach karnych. Ponadto osoby świadczące prace w oparciu o umowy cywilne nie otrzymają wynagrodzenia za czas przebywania w kwarantannie/izolacji.

Dr Tomasz Imiela z Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie przyznał, że tego rodzaju groźby w stosunku do lekarzy werbalizowane są coraz częściej. Jego zdaniem to bardzo nieuczciwe postawienie sprawy, gdyż za transmisje w szpitalach odpowiedzialny jest przede wszystkim brak wystarczającej ilości sprzętu ochronnego oraz fakt, że wobec problemu niewystarczającej liczby medyków, cofnięto im zakaz świadczenia pracy w więcej niż jednym miejscu.

Zobacz także: mBank webinar odc. 2: Cele i plany inwestycyjne – jak je określać?

Mecenas Aleksandra Powierża uspokaja pracowników służby zdrowia, że takie groźby są bezprawne, a wypłata świadczeń za czas pozostawania na kwarantannie czy w izolacji regulowana jest w innych ustawach – również w przypadku osób na umowach cywilnych. W rozmowie z "Rz" zauważyła ponadto, że pracodawca nie prawa ingerować w to, co pracownik robi w wolnym czasie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(124)
pacjent
3 lata temu
No przecież gdzieś i kiedyś muszą odreagować !!!!!!!!!!!
megilub
3 lata temu
jak się ściąga z siebie ten kombinezon po tylu godzinach pracy, to na pewno się chce imprezować...człowiek pada na pysk i chce się tylko wyspać
zawislak
3 lata temu
Masz prywatny gabinet nie pracujesz w publicznej przychodni.Od tego zacznijcie uzdrawianie sluzby zdrowia
juyh
3 lata temu
L4 na umowach cywilnych?????
JOGMD
3 lata temu
"Jego zdaniem to bardzo nieuczciwe postawienie sprawy, gdyż za transmisje w szpitalach odpowiedzialny jest przede wszystkim brak wystarczającej ilości sprzętu ochronnego" - który miał kupić WOŚP.
...
Następna strona