Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Koronawirus w Polsce. Pracodawcy RP: Zamykanie klubów fitness to błąd

6
Podziel się:

Zamykanie klubów fitness w powiatach w strefie czerwonej (o wysokim ryzyku zarażeń koronawirusem) nie pomoże w zwalczaniu pandemii – uważają Pracodawcy RP. Do tej pory ani jeden klub w Polsce nie był bowiem ogniskiem zakażeń.

Zamykanie klubów fitness nie powstrzyma koronawirusa, a przyniesie tylko straty, przekonują Pracodawcy RP.
Zamykanie klubów fitness nie powstrzyma koronawirusa, a przyniesie tylko straty, przekonują Pracodawcy RP. (Flickr)

Kluby fitness to miejsca o najostrzejszych, a przy tym ściśle przestrzeganych, nakazach sanitarnych przekonują Pracodawcy RP. Nie były dotąd ogniskiem koronawirusa. Ich ponowne zamykanie nie ma więc sensu - uważają Pracodawcy RP. A mimo tego, zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia, kluby fitness w strefach czerwonych zostaną zamknięte już od najbliższej soboty, 8 sierpnia.

Tomasz Napiórkowski, założyciel Polskiej Federacji Fitness, protestuje przeciwko tej decyzji. - Nie jesteśmy branżą o podniesionym ryzyku. W sytuacji, kiedy niemal codziennie słyszymy o nowych przypadkach i ogniskach zakażeń w wielu różnych branżach (które dalej zostają otwarte) w klubach fitness do tej pory takiego nie potwierdzono i jest to oficjalne stanowisko GIS - zaznacza.

Federacja zebrała opracowania naukowe i dane z wielu krajów, z których jednoznacznie wynika, że kluby fitness pod względem możliwości zarażenia koronawirusem są miejscami o wiele bezpieczniejszymi od innych, w których również spotykają się większe grupy ludzi. Kluby działają bowiem zgodnie z ostrymi wymogami sanitarnymi, a trenujące osoby muszą ich dokładnie przestrzegać - czytamy w raporcie Pracodawców RP.

- Mamy tu do czynienia z naturalnie wyselekcjonowaną grupą zdrowych, sprawnych i dbających o siebie osób. Po drugie przestrzeganie podstawowych zasad dystansu społecznego, częstego mycia rąk, dezynfekowania sprzętu i utrzymywania lokali w czystości sprawiają, że ryzyko spada niemal do zera. Udowodnili to Norwescy naukowcy badaniem grup osób aktywnych w klubach fitness w Oslo – dodaje Tomasz Gać z PFF.

Zobacz także: Obejrzyj, jak przygotowały się na pracę w pandemii kluby fitness:

Przytacza on też wnioski przedstawione przez dr hab. n. med. Ernesta Kuchara z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, według którego publiczne prysznice są bezpieczne, Covid-19 nie przenosi się przez pot ludzki, a także na większe odległości niż zalecany dystans społeczny (1,5 m), koronawirusem nie można łatwo zarazić się przez dotykanie tych samych powierzchni, których dotykała osoba chora.

- Po raz kolejny, niestety błędnie, nadano naszej branży niewłaściwy priorytet. Naszym głównym zadaniem i misją, którą wykonujemy codziennie podczas pracy z klientami jest budowanie odporności, zdrowia i poprawianie kondycji fizycznej, co w dobie pandemii powinno mieć znaczenie kluczowe – podkreśla Tomasz Napiórkowski.

Zwraca on też uwagę, że ogłaszając zamknięcie klubów fitness nie poinformowano kto i w jaki sposób pokryje koszty utrzymania jak czynsze czy pensje pracowników, tych podmiotów, które z dnia na dzień zostaną zamknięte. Branża fitness po 3 miesiącach zamknięcia funkcjonuje dopiero 2 miesiące i to na około 40 proc. możliwości. - Decyzje tego typu torpedują wszelkie wysiłki odbudowania zaufania wśród klientów naszych klubów. W toku konsultacji możemy zaproponować i wypracować dodatkowe rozwiązania w ramach reżimu sanitarnego, które dalej pozwolą działać klubom w czerwonej strefie – dodaje Napiórkowski.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
Mariusz
3 lata temu
Ludzie przecież ten koronowirus zwykła ściema nawet w sanepidzie nie wiedzą co pacjent ma do końca , a te testy w cały świat, dodatnie a zdrowy bez objawów masakra, a chcesz zrobić testy to musisz zapłacić 500 zł. Czemu Państwo nie refunduje wszystkich testów tylko ktoś zarabia miliardy tak jak na maseczkach które nic nie dają to pic na wodę tylko na pokaz że niby coś to daje. Jesteśmy ogłupiani i zastraszani zwykłym wirusem na którego z UNII Są przeznaczane bardzo duże pieniądze , Wiecie czego należy się bać , RAKA i chorób serca , Tego należy się bać ,Bo przy obecnym leczeniu przez telefon przez rok może 2 lata W Polsce umrą tysiące miliony na raka bo już będzie za póżno na cokolwiek ...
numenor
4 lata temu
Rząd jest śmieszny. Przyczepili się do siłowni, a we wrześniu chcą spędzić dzieci do szkoły i tam to dopiero będzie zarażanie na potęgę. To, co teraz, to zwykłe łapanie pcheł, a MEN planuje masową zbrodnię na nauczycielach, rodzicach i dziadkach. Proszę sobie wyobrazić klasę, gdzie w ciasnej przestrzeni przez kilka godzin chucha i prycha trzydzieści osób, a jedna (nauczyciel) przez 45 minut gada (czyli potencjalnie sieje wirusem wokół). A teraz porównać z siłownią, gdzie jest przestrzegany reżim sanitarny.
Fizjo
4 lata temu
Ten minister nie rozumie,że w zdrowym ciele zdrowy duch Aktywność ruchowa,to Odporność Najgorszy minister zdrowia
Adam
4 lata temu
Zamykać wszystko, ludziska niech siedzą w domach a państwo da nam zatyczki by sobie wsadzić w cztery litery. Działania państwa to tylko proteza. Na prawdziwe działania nie stać nawet najbogatszych. Zatrzymanie gospodarki jest nie osiągalne dla żadnego kraju.
bul
4 lata temu
zaraz napiszą że jest gdzieś ognisko wirusa w klubach fittnes :}