Koronawirus w Polsce. Uścińska: emerytury są bezpieczne. ZUS sprosta realizacji tarczy antykryzysowej
ZUS jest już gotowy do wypłat na kwiecień. - Co więcej przygotowane są już środki do wypłaty 13. emerytury. Sytuacja Zakładu jest stabilna. Zapewniam, że będziemy realizować nasze ustawowe zadania - mówiła Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Prezes ZUS w wywiadzie dla Polsat News odniosła się też do projektu tarczy antykryzysowej.
- Z rozwiązań proponowanych przez rząd skorzysta 700 tys. mikroprzedsiebiorców i 2,4 mln samozatrudnionych i pracujących w tych firmach. Koszt tego wsparcia wyliczyliśmy na 14 mld zł - powiedziała w Polsat News prezes ZUS Gertruda Uścińska.
Na pytanie o przedsiębiorców, którzy zatrudniają więcej niż 9 pracowników i nie mogą wnioskować o nieprzekazywanie składek ZUS na 3 miesiące, Uścińska odpowiedziała: - Rozwiązań jest wiele. Są zdywersyfikowane i dla każdego przedsiębiorcy jest jakaś propozycja. Te, o których mówimy, są akurat dla mikroprzedsiębiorców, ale więksi pracodawcy mogą liczyć na inne formy wsparcia, jak choćby uelastycznienie czasu pracy czy postojowe - powiedziała prezes ZUS.
W projekcie tarczy antykryzysowej zapisano również, że zwolnieni z płacenia składek nie mogą być samozatrudnieni, których przychód przekroczył trzykrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Obecnie jest to nieco ponad 15 tys. zł.
Obejrzyj także: Koronawirus a dopłaty dla rolników. "Są traktowani jak przedsiębiorcy"
Zapis ten budzi spore kontrowersje. Przedsiębiorcy woleliby, by brano tu pod uwagę dochód, bo przychody mają się nijak do tego, co ostatecznie zostaje w kieszeni.
- Póki co w naszym systemie prawnym przyjmujemy, że przychód jest tu decydujący. Próbujemy, na razie testowo, zastosować kategorię dochodu, ale to dotyczy małej działalności i dotyczy 200 tys. ubezpieczonych. Obserwujemy, jak to działa, ale na razie, jak powiedziałam, przyjmujemy, że obowiązującą kategorią jest przychód - powiedziała Uścińska.
Prezes ZUS zapewniła również, że już udało się pokonać trudności biurokratyczne - po zmianach wniosek o odroczenie przekazywania składek udało się skrócić z czterech do jednej strony.
Efekty koronawirusa zobaczymy w kwietniu
Uścińska przekonywała, że we wpływach do Zakładu nie widać jeszcze "efektu koronawirusa".
- Widzimy, że w składakach za luty nic złego się nie wydarzyło. Dopiero w kwietniu będziemy mogli powiedzieć coś o składkach za marzec. Od razu poinformujemy o tym w komunikacie - dodała.
Uścińska poinformowała również, że również w liczbie wyrejestrowanych firm nie widać, jak na razie, niczego niepokojącego.
- Wyrejestrowało się 19 tys. ubezpieczonych. Nie jest to jednak liczba większa niż w grudniu, styczniu czy lutym. Bardziej adekwatna do sytuacji będzie informacja, którą przedstawimy w kwietniu - podsumowała prezes ZUS.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl