Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Koronawirus w zakładach mięsnych. Minister znalazł winnego: ja dzwoniłem i błagałem

- Koronawirus w zakładach mięsnych i przetwórczych bardzo mnie martwi – przyznał Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa w programie „Money. To się liczy”. – Bo to ma swoje wielkie konsekwencje na całym rynku, także dla rolników, którzy kooperują z tymi zakładami. Problem jest nie tylko w Polsce, także w Niemczech. Zakłady te miały specjalne przywileje na mój wniosek do premiera, bo trzymanie dystansu na linii produkcyjnej czy w ubojni jest niemożliwe. Mieli ułatwienia. Wydaje mi się, że część zakładów zlekceważyła sytuację, a ja dzwoniłem i błagałem: podzielcie załogi na mniejsze grupy, Jak jeden pracownik zachoruje, można wysłać na kwarantannę mniejszą liczbę osób. Ale niektórzy właściciele nie posłuchali i tak jak urlopowicze nad Bałtykiem mieli problem w nosie. To jest bardzo złe dla gospodarki i rolnictwa, dlatego apeluję o rozsądek i logiczne myślenie. To jest w interesie właścicieli zakładów.

KOMENTARZE
(157)
brawo
4 lata temu
jesli ciebie mieli w nosie to brawo dla nich obojetnie czego dotyczył problem, nawet nie czytałem, ale brawo dla nich
cud ksieznic...
4 lata temu
egzaltacja ardanowskiego jest zenujaca, minister , ktory blaga nie powinien byc ministrem, jest - pardon my french - gumawmajtach nie ministrem
Mariusz
4 lata temu
W jeden dzien mieli ubijac a na drugi patroszyc. Kazdy zaklad pracy, linia ubojowa, to ciag czynnosci ktore musza nastapic jedne po drugim. A niech sanepid zamyka firmy po wykryciu korony, tyle ze wtedy nie ma podatkow I przedsiebiorca moze wystapic o odszkodowanie. A tak to tylko sanepid zaleca. Gra w kotka I myszke. Panstwo udaje ze cos robi, tak jak firmy. Jednym I drugim jest na reke!
obrażona
4 lata temu
Podczas wyborów się tym nie martwili to teraz niech szukają winnych we własnym gronie.
asd
4 lata temu
liczą się efekty a to znaczy, że swoje dzwonienie i błaganie zostaw na telefony na Nowogrodzką. Żegnamy ministra bez żalu.
...
Następna strona