Koronawirus z Chin. Minister zdrowia: "Jesteśmy gotowi"
Łukasz Szumowski na konferencji prasowej uspokoił, że w Polsce, póki co, nie odnotowano żadnego przypadku zarażenia koronawirusem. Zdaniem ministra zdrowia jednak wirus ten na pewno się pojawi nad Wisłą. Zapewnia, że służby polskie "są gotowe" do hospitalizacji pacjentów zarażonych.
Łukasz Szumowski podkreślił, że nie ma w Polsce żadnego potwierdzonego przypadku osoby zarażonej koronawirusem z Chin. Wskazał, że choć było kilkanaście podejrzeń zarażenia się koronawirusem, to jednak żadne nie okazało się prawdziwe.
- Nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zarażenia. Choć, prędzej czy później, on się pojawi - ocenia Szumowski.
Szumowski wskazał też, że 30 Polaków chce wracać z chińskiego Wuhan, gdzie koronawirus pojawił się po raz pierwszy. Polskie służby są gotowe do ewakuacji Polaków. Jednak najprawdopodobniej nie wrócą oni bezpośrednio do Polski, a do jednego z państw unijnych.
Zobacz też: Koronawirus szaleje. Co z przesyłkami z Chin?
- Omawialiśmy na spotakniu możliwości transportu Polaków z Chin. Współpracujemy z UE i Francją. Przygotowujemy transport w najbliższych dniach. Mamy przygotowane oddziały zakaźne i logistykę. Wszystkie służby są w gotowości. (...) Mamy przygotowaną logistykę transportu. Jesteśmy gotowi - mówi Szumowski.
Minister zdrowia zapewnia, że polskie służby kontrolują sytuację osób wracających z Chin i w przypadku podejrzenia, że ktoś jest zarażony koronawirusem, natychmiast są wdrażane odpowiednie procedury, wraz z zachowaniem "reżimu hospitalizacji". Oznacza to, że tacy pacjenci są izolowani od innych osób przebywających w szpitalu.
Polska zakupiła również odpowiednie preparaty, które pozwalają wykryć koronawirus u zarażonych.
- Wszyscy wracający lub mający styczność z osobami wracającymi z Chin, są monitorowani - zapewnia szef resortu zdrowia. Wskazał, że obecnie monitorowana jest sytuacja ok. 100 osób.
Aby obawiać się zarażenia koronawirusem, muszą być spełnione trzy warunki. Minister wskazał, że chodzi o gorączkę powyżej 38 stopni Celsjusza, problemy z oddychaniem (wraz z kaszlem i katarem), a także kontakt z osobą zarażoną. Jeżeli zatem w naszym otoczeniu nie ma osoby wracającej z Chin, to "nie ma obaw" zarażenia się koronawirusem.
Jego zdaniem w tym momencie alarmujący jest problem wirusa grypy, na którego działanie szczególnie są narażone osoby starsze, bardzo małe dzieci oraz osoby z upośledzonym systemem odpornościowym.
Szumowski zachęcił wszystkich Polaków do szczepienia się przeciwko grypie, szczególnie, że obecnie mamy do czynienia z tzw. sezonem grypowym.
Na całym świecie z powodu wirusa 2019-nCoV (koronawirusa) zginęło już 170 osób, a prawie 7,8 tys. zostało zakażonych. W Polsce oficjalnie nie potwierdzono przypadków zarażenia wirusem z Chin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl