Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja
Płatna współpraca z marką Tech Sterowniki

Koszty ogrzewania będą rosły. Nie musi to oznaczać wyższych rachunków

Podziel się:

Liczone w tysiącach złotych rachunki za ogrzewanie można obniżyć nawet o kilkadziesiąt procent. Wystarczy zamontować urządzenia sterujące automatycznie ogrzewaniem. Nie bez przyczyny wykorzystywane są one w nowych budynkach, choć można je zastosować w każdym budynku, by płacić mniej za prąd, węgiel czy gaz.

Koszty ogrzewania będą rosły. Nie musi to oznaczać wyższych rachunków
(Adobe Stock)

Krzysztof Olszewski: Starszy pan ma dom w Łodzi. Duży, 200 mkw. Kiedyś dom rodzinny, dziś został w nim sam. Ogrzewanie gazowe. Ostatni rachunek za dwa miesiące wyniósł ok. dwóch tysięcy złotych. Rocznie to kilkanaście tysięcy! Jeśli ma być jeszcze drożej, to on po prostu przestanie ogrzewać dom lub się z niego będzie musiał wyprowadzić. Jest jakieś inne rozwiązanie?

Michał Bryndza, ekspert ds. automatyki systemów ogrzewania TECH Sterowniki: Oczywiście. To np. system sterowania strefowego ogrzewania Sinum, który po pierwsze pilnuje komfortu zadanych temperatur w poszczególnych pomieszczeniach, a po drugie znacząco zmniejsza zużycie energii dzięki temu, że ogrzewanie funkcjonuje tylko w tych pomieszczeniach, w których jest taka potrzeba. Temperatura w takim systemie jest stabilnie utrzymywana na żądanym poziomie bez zbędnego przegrzewania pomieszczeń. Więc i rachunki za ogrzewanie będą niższe.

Mówimy o ogrzewaniu strefowym, które polega na tym, że w pomieszczeniu, z którego korzystamy, temperatura będzie wyższa, a w innych dużo niższa. Zapłacimy mniej za prąd/gaz/węgiel, ale – czy sama inwestycja w automatykę nie jest zbyt droga? Kiedy to się zwróci?

Temperatura będzie taka, jaką będziemy chcieli mieć. Jednak największe oszczędności nie muszą wynikać z tego, że różnicujemy temperatury w pomieszczeniach, a z tego, że system "pilnuje" zadanej temperatury w pomieszczeniu. W przypadku tradycyjne manualnego sterowania ogrzewaniem – mam na myśli klasyczne głowice termostatyczne – wiele osób zostawia je na stałe odkręcone w jakimś ustawieniu (np. 5, co odpowiada np. 28 st. C). Regulacja temperatury w pomieszczeniach, w których jest za ciepło, odbywa się poprzez otwieranie okien i wietrzenie, co oczywiście skutkuje stratami energii. Sinum zadba o to, żeby temperatura była na zadanym poziomie.

Oczywiście określenie czasu zwrotu inwestycji jest trudne do precyzyjnego określenia, ponieważ musielibyśmy znać koszty ogrzewania, jak i konkretne zestawienie urządzeń na dany budynek.

Z naszego wieloletniego doświadczenia możemy jednak mówić o zmniejszeniu rachunków o 25 proc. po zainstalowaniu i prawidłowym użytkowaniu systemu sterowania ogrzewaniem Sinum. 

Ale czy każdy taki system elektroniczny będzie umiał obsłużyć? Czy mógłbym sterować temperaturą w domu, w którym mnie nie ma? Lub za kogoś, kto boi się to obsługiwać – za starszą osobę, która będzie bała się sterować ogrzewaniem. Nie ma również smartfona.

Oczywiście, że tak. Obsługa systemu ogrzewania może być nawet prostsza od obsługi manualnej ze względu na to, że głowica jest przy grzejniku, a ten czasami jest za zabudową, w trudniej dostępnym miejscu. W systemie Sinum obsługa jest możliwa z poziomu regulatora pokojowego, bezprzewodowego lub poprzez aplikację w telefonie. System może być również bezobsługowy. Wystarczy skorzystać z harmonogramu, dzięki któremu temperatura będzie się zmieniać w zależności od pory dnia, roku itd.

Może zamiast elektroniki lepiej sterować ogrzewaniem w prostszy sposób? Każdy kaloryfer ma pokrętło – fachowe zwane głowicą – w skali od 1 do 5 stopni. Jak chcę zmniejszyć temperaturę, to zmieniam ustawienie na 1. A jak mi zimno, to na 5. Jak mi trochę za ciepło, to na 3.

Oczywiście, że jest to jakieś rozwiązanie, jednak jest tu jeden zawodny element – człowiek. Jednego dnia odkręci grzejnik, a kiedy go zakręci, to już nie wiadomo. Otworzymy okno, a zapominamy o wyłączeniu grzejnika. A jak nie my, to dzieci. Albo mieszkający z nami dziadek czy babcia. W przypadku systemu to on pilnuje temperatur takich, jakie w danej chwili użytkownik chce, aby były: wychodzimy do pracy lub w nocy i temperatura spada. Kiedy jesteśmy w domu, temperatura wzrasta.

System wie również, czy nie wietrzymy pomieszczeń. Jeśli tak jest, to zadba o to, żeby grzejnik był zamknięty w tym czasie.

Czym jest w ogóle ta skala na głowicach przy grzejnikach? Czemu to jest podział od 1 do 5, a nie zakres temperatur?

W zależności od wersji głowicy numerki mogą odpowiadać temperaturom w okolicy grzejnika lub mogą określać stopień otwarcia zaworu. Jednak te temperatury nie są wprost nigdzie widoczne.

W systemie Sinum na regulatorze pokojowym czy w aplikacji widzimy konkretną temperaturę, jaka panuje w pomieszczeniu i jaką chcemy mieć w pomieszczeniu. To prostsze rozwiązanie niż domyślanie się, czy ustawić kaloryfer na 2, 3 czy 5. Łatwiej nam wybrać stopnie Celsjusza.

A jak regulować temperaturę, gdy mamy w domu kilka pomieszczeń? Jak pamiętać o tym, gdzie "odkręciłem kaloryfer", gdzie "zakręciłem"?

Przy manualnych głowicach to rzeczywiście wyzwanie. W Sinum, nawet gdy wyjdziemy z domu i zapomnimy zmniejszyć temperaturę w jakimś pomieszczeniu, to zawsze możemy to zrobić poprzez aplikację. Nawet jak jesteśmy na urlopie, tysiące kilometrów od domu. Można również skorzystać z harmonogramu, który będzie obniżał temperaturę w zależności od naszego stylu życia. Domownicy wychodzą rano z domu, więc ogrzewanie można obniżyć, ale zaplanować, że grzejniki zaczną mocniej grzać przed naszym powrotem. Wyjeżdżamy na ferie? Po co ogrzewać z maksymalną mocą pusty dom lub mieszkanie. Możemy jednak zaplanować powrót do ciepłego i ogrzewanego domu lub mieszkania. Albo zdalnie uruchomić ogrzewanie, jeśli zapomnieliśmy o harmonogramie.

To rozwiązanie wydaje się banalnie proste. Dlaczego mimo tego nie jest powszechnie używane?

Ogólnie automatyka staje się coraz bardziej dostępna i to rozwiązania, które są coraz częściej stosowane zwłaszcza w nowych budynkach. Chcielibyśmy i staramy się promować automatykę w budynkach istniejących. Jej wykorzystanie w wielu krajach w Europie już staje się wymogiem, więc być może w niedługim czasie i u nas decyzja o tym, czy instalować sterowanie, nie będzie już tylko indywidualną decyzją właściciela obiektu, a stanie się pożyteczną praktyką.

Blokerem może być to, że boimy się elektroniki, bo ta, jak wiadomo, lubi się psuć. Trzeba też pamiętać o wymianie baterii w głowicach przy kaloryferach.

Żywotność baterii w urządzeniach to 2 lata, więc system Sinum nie wymaga częstej obsługi i naszej uwagi. Poza tym aplikacja powiadomi nas wcześniej o niskich stanach baterii w urządzeniach.

Ok. Wyobrażam sobie automatykę w nowym domu. Ale w tym, który już stoi od lat? Mam piec gazowy, sąsiad na węgiel. Tam też można takie rozwiązania zastosować, bez burzenia ścian i generalnego remontu?

Oczywiście, że tak. System można zainstalować w nowym budynku, wykorzystując urządzenia przewodowe, jeżeli przygotujemy instalację. Jednak nie zapominamy o istniejących budynkach lub nowych, w których nie przewidzieliśmy odpowiedniego okablowania. Wszystkie urządzenia mogą się łączyć bezprzewodowo, co jest dużą zaletą, ponieważ umożliwiają zautomatyzowanie każdego budynku bez konieczności dodatkowych prac instalacyjno-budowlanych.

Skoro da się w ten sposób oszczędzać na ogrzewaniu w domu, to można również w biurze, szkole… szpitalu. Ktoś już korzysta z tych rozwiązań?

Mamy w swoim portfolio sporo takich inwestycji w urzędach, szpitalach, hotelach czy pensjonatach, które są już zautomatyzowane. Mówimy tu o obiektach o powierzchni od kilkuset do kilku tysięcy metrów kwadratowych. Wszędzie tam automatyka gwarantuje oszczędności.

Co to oznacza? Rachunki niższe o 20-25 proc. są normą, a bywają obiekty, w których oszczędności są większe. Mamy wyniki badania efektywności systemu z akademika krakowskiego AGH, gdzie oszczędności na przestrzeni 3 miesięcy wyniosły 55 proc.

Zwrot z inwestycji w automatykę przy większych obiektach możemy nawet osiągnąć już po 3 latach, gdzie przy termomodernizacji i dociepleniu budynków koszt inwestycji zwraca się po 15 latach.

Tech Sterowniki, które stworzyły Sinum, to polska firma, ale wiele rozwiązań można pewnie kupić taniej, choćby z rynku azjatyckiego. 

Jesteśmy polską firmą, która w całości produkuje oferowane przez nas urządzenia w naszym kraju. Nasza firma obecnie zatrudnia ponad 500 osób, a 20-letnia już współpraca z instalatorami w całym kraju gwarantuje dostęp do wyszkolonej kadry i bezproblemowych usług serwisowych. 

Oczywiście można kupić podobne produkty z rynku azjatyckiego, gdzie w zamian za niższą cenę zakupu nie mamy wsparcia technicznego czy gwarancyjnego. To ryzykowne, zwłaszcza że automatyka to rozwiązanie na wiele lat, a nie na jeden czy dwa sezony grzewcze. Dodatkowo warto zwrócić uwagę gdzie będą w takim wypadku przetrzymywane dane i czy w ogóle w następnym sezonie będziemy mieli dostęp do nich. W naszych systemach serwerem jest centrala, która znajduje się u klienta i jeśli korzystamy z usług Cloud to są to usługi europejskie.

Płatna współpraca z marką Tech Sterowniki

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.