KOWR rozpoczął rozmowy na temat odkupu kluczowej działki dla CPK. "Inwestycja nie będzie wstrzymana"
Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek poinformował, że zmiana planu miejscowego w sąsiedztwie CPK może być przesłanką do odkupu działki w Zabłotni przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Zaznaczył, że liczy na dobrą wolę obecnego właściciela ziemi.
Wirtualna Polska napisała w poniedziałek, że w 2023 r., niedługo przed oddaniem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż przez KOWR wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK.
Jak ustalił Szymon Jadczak z WP, jeszcze przed transakcją, firmę Dawtona odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie transakcja sprzedaży opiewająca na 22,8 mln zł została zawarta 1 grudnia 2023 roku.
Maciej Lasek podczas środowej konferencji prasowej przekazał, że obecnie KOWR prowadzi rozmowy z Piotrem Wielgomasem, który jest właścicielem działki i wiceprezesem Dawtony. Zaznaczył, że dobra wola obecnego właściciela znacząco przyśpieszyłaby proces odzyskania działki potrzebnej do realizacji CPK.
Kupili 120 letni dom. Nie uwierzycie ile kosztował
Pełnomocnik rządu ds. CPK powiedział, że możliwe jest również odkupienie działki w wyniku zmiany planów zagospodarowania gminy Grodzisk Mazowiecki. Zauważył, że jest to jedna z przesłanek umożliwiająca "odwrócenie transakcji", która znajduje się w umowie sprzedaży ziemi w Zabłotni.
Lasek poinformował, że gotowa jest już Strategia Rozwoju Obszaru otoczenia przyszłego portu lotniczego w gminie Baranów. - Jeśli zatwierdzi ją rząd na jej podstawie będzie można wprowadzić zmiany w ogólnym a następnie miejscowym planie zagospodarowania - dodał.
Co z budową CPK?
– Spółka CPK już w 2023 r. sygnalizowała, że ta działka jest jej niezbędna – powiedział wiceminister infrastruktury Maciej Lasek. Jak dodał, wewnętrzny audyt w CPK, obejmujący analizę ponad 2,5 tys. dokumentów, wykazał, że "nie można wykluczyć, iż doszło do czynu zabronionego". Po opinii zewnętrznej kancelarii prawnej spółka złożyła zawiadomienie do prokuratury, która wszczęła postępowanie.
Wiceminister dodał, że spółka CPK nie była stroną sprzedaży, dlatego nie miała możliwości prowadzenia negocjacji. – To KOWR, jako były właściciel, musi przeprowadzić proces odkupu, a CPK może jedynie wnioskować o przekazanie działki – powiedział.
Lasek podkreślił, że mimo utraty nieruchomości proces inwestycyjny nie jest zagrożony. – Po wydaniu decyzji lokalizacyjnej działka może zostać przejęta w części niezbędnej dla budowy kolei dużych prędkości w trybie wywłaszczeniowym. Inwestycja nie będzie wstrzymana – zapewnił.
Z kolei prezes CPK Filip Czernicki ocenił, że finansowo Skarb Państwa poniesie stratę, ponieważ działka, która mogła być przekazana spółce nieodpłatnie, będzie musiała zostać nabyta w ramach odszkodowania.
– Szacujemy, że koszt wywłaszczenia wyniesie od sześciu do kilkunastu milionów złotych. To kwota, o którą Skarb Państwa został już de facto uszczuplony – powiedział Czernicki.
Dodał, że w zasobach CPK nie stwierdzono innych przypadków podobnych transakcji. – To sytuacja wyjątkowa. Wszystkie transakcje w rejonie inwestycji są monitorowane, a notariusze mają obowiązek informować spółkę o prawie pierwokupu – wyjaśnił.
Celem polubowne rozwiązanie sprawy
Maciej Lasek zaznaczył, że celem jest polubowne rozwiązanie sprawy i powrót do stanu sprzed sprzedaży.
– Najlepiej byłoby, gdyby przy dobrej woli kupującego działka mogła zostać przekazana do zasobów CPK. Ale niezależnie od tego sprawa wymaga wyjaśnienia, bo Skarb Państwa poniósł stratę finansową i trzeba jasno ustalić, kto za to odpowiada – oświadczył.
Prezes Czernicki zapewnił, że sprawa nie wpływa na harmonogram budowy lotniska ani linii kolejowych. – Proces inwestycyjny toczy się zgodnie z planem. Jeżeli nie uda się odwrócić tej transakcji, nieruchomość niezbędna dla KDP zostanie pozyskana w drodze administracyjnej za odszkodowaniem – zaznaczył.
Wiceminister Lasek dodał, że obok kwestii formalnych trwają też uzgodnienia ze wszystkimi gminami objętymi strategią rozwoju otoczenia CPK. – Ten dokument będzie podstawą do zmian planów ogólnych i miejscowych, które pozwolą na dalsze przygotowanie terenów pod inwestycję – wskazał.
Oświadczenie właściciela działki
Właściciel działki Piotr Wielgomas napisał we wtorek w oświadczeniu, że KOWR może odkupić działkę w każdej chwili do grudnia 2028 r., bo takie prawo zostało zastrzeżone w umowie sprzedaży.
Jednocześnie podkreślił, że w momencie nabycia działki nie miał świadomości, że nieruchomość w Zabłotni znajdzie się w planach inwestycyjnych CPK. Przypomniał, że w umowie jest też 15-letni zakaz zbywania nieruchomości i obowiązek osobistego prowadzenia tam działalności rolniczej. Zaznaczył, że każdy prowadzący produkcję rolną na gruntach dzierżawionych od KOWR i kto zamierza rozwijać działalność, chce nabyć dzierżawione nieruchomości na własność. Wielgomas był dzierżawcą działki od 2008 r.
Jak podkreśliła firma Dawtona w oświadczeniu, nie dzierżawiła ona i nie była stroną umowy kupna od KOWR działki w Zabłotni, a cała sprawa nie dotyczy działalności operacyjnej spółki i nie ma żadnego związku z jej funkcjonowaniem.
Piotr Wielgomas zaznaczył w swoim oświadczeniu, że został "wplątany w walkę polityczną jako narzędzie pomiędzy partiami politycznymi w Polsce", na co nie wyraża zgody.
"(...) w nawiązaniu do innych sensacyjnych doniesień, które pojawiają się w przestrzeni medialnej, które dotyczą moich kontaktów oraz członków mojej rodziny z przedstawicielami rządu i samorządów, informuję, iż te kontakty miały charakter jawny, transparentny i były zgodne z prawem, w tym m.in. przepisami ustawy Kodeks wyborczy" – dodał.
Źródło: PAP