CPK zostanie oddany w 2032 r.? "Podtrzymuję termin, ale nie jestem w 100 proc. przekonany"
Nie jestem w 100 proc. przekonany, że 2032 r. jest w 100 proc. do utrzymania - stwierdził Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK, na branżowej konferencji z przedstawicielami lotnisk. Podkreślił, że rząd cały czas zakłada oddanie nowego hubu w Baranowie w tym terminie, ale "zawsze trzeba mieć plan B".
- Nie jestem w 100 proc. przekonany, że 2032 r. jest w 100 proc. do utrzymania. Bo czyhają na nas różne zagrożenia, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć - powiedział Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, przemawiając na branżowej konferencji "North America/Central Europe Airport Issues" w Warszawie, w której money.pl uczestniczył jako jedyna polska redakcja.
- Podtrzymuję, że 2032 r. to planowany termin oddania Centralnego Portu Komunikacyjnego i odcinka Kolei Dużych Prędkości z Warszawy do Łodzi. Ale zawsze trzeba mieć plan B. Jako osoba odpowiedzialna za ten projekt, co chwilę szukam gdzieś wariantów pesymistycznych, bo tylko tak będziemy w stanie dowieźć tę inwestycje w zakładanym budżecie i czasie - dodał Lasek.
"Zawyżone ceny". Ujawnia ściemę w handlu piłkarzami. Wojciech Cygan w Biznes Klasie
CPK jak Empire State Building? Lasek nie chce powtórzyć błędów szybkiej kolei w Kalifornii
Budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego poświęcony był pierwszy panel ekspercki podczas tego wydarzenia. Maciej Lasek stwierdził, że podejście do realizacji ten inwestycji powinno polegać na "myśleniu długo i budowaniu szybko", a nie odwrotnie. Odwołał się do dwóch inwestycji zza oceanu.
- Rewelacyjnym przykładem jest Empire State Building, wybudowany na papierze co do śrubki i nita. Pokazuje, że na przełomie lat 20. i 30. można było przekraczać plany tygodniowe i oddano go nawet przed czasem - mówił pełnomocnik rządu ds. CPK.
- Z kolei przykładem inwestycji, na której można polec, jest szybka kolej w Kalifornii. Aż 80 proc. mieszkańców stanu poparło ją w referendum. Postanowiono więc budować ją szybko. Początkowy budżet wynosił 34 mld dol., szybko wzrósł do 44 mld dol., a gdy sięgnął 80 mld dol. projekt zatrzymano po wybudowaniu 170 km torów. Nie wiadomo, czy będzie kontynuowany, bo dziś to koszty porównywalne z budżetem niektórych krajów na świecie - stwierdził Maciej Lasek.
"Koniec końców będziemy mieli naprawdę potrzebny port lotniczy"
W podobnym tonie już kilka miesięcy temu wypowiadał się dr hab. Michał Wolański, prof. SGH i członek rady nadzorczej Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Przy takich projektach naprawdę potrzeba pokory, ciężkiej pracy i posiadania z tyłu głowy alternatywnych scenariuszy, a nie zaklinania rzeczywistości i ignorowania ryzyk. Lotnisko CPK powstanie w 2032 r., a nawet jeśli – odpukać – rok, dwa lub trzy lata później, to koniec końców będziemy mieli naprawdę potrzebny port lotniczy - mówił w wywiadzie dla money.pl.
Centralny Port Komunikacyjny ma być nowym lotniskiem przesiadkowym w okolicy Baranowa, na zachód od Warszawy. W początkowym etapie ma obsługiwać do 34 mln pasażerów rocznie, ale możliwa będzie jego dalsza rozbudowa. Powstanie jako inwestycja typu green field, a jedną z jego największych zalet ma być brak ograniczeń środowiskowych, w tym także dla operacji w porze nocnej. Inwestorem strategicznym mają być Polskie Porty Lotnicze.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl