Jak podaje "Rzeczpospolita", firma Tupperware założona w 1942 roku, znana z modelu sprzedaży bezpośredniej przez konsultantki odwiedzające klientów, ma trudności w erze rosnących platform e-commerce. Pomimo że Tupperware zaczęło przechodzić na sprzedaż internetową, jego konkurencja zyskuje coraz większą przewagę - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja ratunkowa nie pomogła
Na początku sierpnia 2024 roku Tupperware wciąż wierzyło, że zdoła uniknąć bankructwa dzięki zewnętrznemu wsparciu finansowemu. Akcja ratunkowa Tupperware była wspierana przez memy, a inwestorzy internetowi napędzali wzrost wartości akcji, postrzegając je jako mało ryzykowne z dużym potencjałem zysku - czytamy.
Wówczas firma miała się porozumieć z wierzycielami, dzięki czemu odsetki miały zmniejszyć się o 150 mln dolarów. Ponadto zdobyła również 21 mln dolarów nowego finansowania, przedłużyła termin spłaty około 348 mln dolarów długu i zmniejszyła swoje zadłużenie o około 55 mln dolarów.
To jednak nie pomogło amerykańskiemu gigantowi. "Bloomberg", powołując się na osoby zaznajomione z sytuacją, przekazał, że producent pojemników plastikowych przygotowuje się do złożenia wniosku o upadłość, co ma nastąpić w następnym tygodniu.
W odpowiedzi na te doniesienia, akcje Tupperware spadły o 15,8 proc. na otwarciu sesji, osiągając poziom 43 centów, a zamknęły dzień z 57-procentowym spadkiem.