Lockdown. Posłowie piszą do Gowina: otwórzcie firmy
Posłowie opozycji zwracają się do wicepremiera Jarosława Gowina o jak najszybsze otwarcie zamkniętych branż i zmianę sposobu komunikacji z przedsiębiorcami.
"2 lutego minie 100 dni od jesiennego zamknięcia branży gastronomicznej, a wkrótce potem - również branży fitness i hotelarskiej" - pisze grupa posłów Koalicji Obywatelskiej (w tym m.in. Franciszek Sterczewski czy Klaudia Jachira) oraz Zielonych i zwraca się do Jarosława Gowina z interwencją poselską.
Posłowie chcą m.in. zmiany w komunikacji z przedsiębiorcami. Ich zdaniem decyzje o znoszeniu lub zaostrzaniu restrykcji powinny być komunikowane z 2-tygodniowym wyprzedzeniem, w oparciu o wielowskaźnikowe scenariusze zależne m.in. od poziomu zachorowań, liczby zaszczepionych osób oraz liczby zgonów.
"Przedstawiciele zamkniętych branż podkreślają, że głównym problemem jest chaos komunikacyjny i niepewność" - piszą posłowie KO. "Ogłaszanie lockdownu z wyprzedzeniem dwóch dni (jak październiku), a potem przesuwanie co dwa tygodnie o kolejne dwa tygodnie naraża przedsiębiorców na kolejne straty. To musi się zmienić".
Bunt przedsiębiorców. Tanajno: Oceniam, że ok. 60-70 proc. otwartych lokali nie miało jeszcze wizyty sanepidu lub policji
Politycy domagają się też zwiększenia wsparcia dla przedsiębiorców dotkniętych lockdownem.
Proponują 2000 zł miesięcznego wsparcia dla pracowników (także na umowach cywilno-prawnych), z którymi rozwiązano lub ograniczono umowę w czasie trwania obostrzeń.
Zdaniem posłów KO, przedsiębiorcy powinni być zwolnieni ze składek ZUS do końca lockdownu.
Posłowie domagają się też zmniejszenia podatku VAT m.in. na usługi gastronomiczne, zawieszenia kredytów i leasingów, oraz dopłat do czynszów za wynajmowane lokale.