Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Metrem do piramidy Cheopsa i budowa nowej stolicy. Egipt ma poważny problem

7
Podziel się:

Kair to największe miasto Afryki, zamieszkiwane przez 22 mln ludzi. Oficjalnie. Bo nieoficjalnie może być jeszcze tylu mieszkańców, ilu żyje w Warszawie. Jest przeludnione, zanieczyszczone, a ulice zakorkowane do tego stopnia, że postanowiono zbudować nową stolicę poza jego dzisiejszymi granicami. Trwa też budowa kolejnej linii metra, która dojedzie niemal pod samą piramidę Cheopsa.

Metrem do piramidy Cheopsa i budowa nowej stolicy. Egipt ma poważny problem
Niegdyś w głębi pustyni, dziś prawie otoczone zabudowaniami Kairu - piramidy w Gizie (Getty Images, Florian Gaertner)

Lądowanie w Kairze naprawdę robi wrażenie - z okien samolotu widać deltę Nilu, a później stolicę Egiptu, rozciągającą się niemal po horyzont. To największe miasto na całym kontynencie afrykańskim. Zamieszkuje je nawet 25 mln ludzi, z czego 22 mln są ujęte w statystykach.

Do połowy XIX wieku Kair istniał tylko na prawym brzegu Nilu, gdzie rozwijało się miasto żywych. Na lewej stronie, w Gizie, mieszkali sami Beduini, tam też znajdują się grobowce faraonów, czyli miasto umarłych. Dopiero od 1869 r., gdy wybudowano pierwszy most przez rzekę, osadnictwo zaczęło rozwijać się też na lewym brzegu.

Wrażenie robi nie tylko ogrom miasta, ale także ruch uliczny. Pasy ruchu na drodze są umowne, jedzie tyle pojazdów, ile zmieści się obok siebie. Podobnie przejścia dla pieszych - jezdnię przekracza się tam, gdzie się chce.

W Kairze w ruchu ulicznym jest jedna podstawowa zasada: można robić co się chce. Na własną odpowiedzialność. Sygnalizacja świetlna gdzieniegdzie jest, ale zazwyczaj nie działa. Bardziej przestrzega się jej w nowoczesnych dzielnicach niż w centrum miasta - powiedział Hani, egipski przewodnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kair: autostrada pół metra od balkonu. Mieszkańcy osiedla domagają się interwencji rządu

Metro w Kairze. Czwarta linia dojedzie do piramid w Gizie

Od 1987 r. w Kairze działa metro. Pierwsza linia ma długość 42,5 km i wykorzystuje istniejące wcześniej tory podmiejskiej kolejki, połączone podziemnym tunelem o długości 4,5 km. Codziennie podróżuje nią ponad 2,5 mln pasażerów. 10 lat później otwarto pierwszy odcinek drugiej linii metra, a w 2005 r. - trzeci. Po raz pierwszy tunel metra przeszedł pod dnem rzeki. W 2019 r. otwarto trzecią linię metra.

Obecnie trwa budowa czwartej linii metra. Pierwsza faza projektu, wyceniona na 650 mln euro, na odcinku o długości 19 km ma połączyć m.in. nowe egipskie muzeum i piramidy w Gizie z centrum Kairu. Będzie na niej 16 stacji.

Podjęto też decyzję o modernizacji pierwszej linii metra, tej z 1987 r. Jako jedyna w Kairze ma standardowy dla kolei rozstaw szyn, nie jest zasilana tzw. trzecią szyną, a za pomocą napowietrznej sieci trakcyjnej. W ramach kontraktu wartego 876 mln euro zostanie dostarczonych 55 nowych pociągów Alstom Metropolis. Francuski Alstom ma też zaprojektować, wybudować i utrzymywać nową, jednoszynową linię kolejową, która połączy Kair z Nową Stolicą Administracyjną.

Przeludniony Kair. Egipt potrzebuje nowej stolicy

O tym, jak zmienia się Kair, niech świadczy to, że przez stulecia osadnictwo rozwijało się blisko Nilu. To on jest do dziś jedynym źródłem słodkiem wody w Egipcie. Niegdyś najbardziej prestiżową lokalizacją w mieście była wyspa Az-Zamalik. To tam budowano siedziby urzędów, ambasad (w tym Polski) i przede wszystkim pałace, które z czasem zamieniono na hotele zagranicznych marek.

Dziś najbardziej prestiżowe lokalizacje to te, które są poza miastem, z dala od zatłoczonego i zanieczyszczonego centrum. Obok hoteli, rezydencji i apartamentowców rosną też slumsy. Ten, który rozwinął się na opuszczonym cmentarzu Al-Arafa, zaliczany jest do największych slumsów świata. Władze Egiptu wyburzają stare, rozsypujące się budynki za starymi murami miasta, i stawiają na ich miejscu nowe osiedla mieszkalne.

Nic dziwnego, że to na pustyni, "wydzieranej" naturze przez architektów i inżynierów, najłatwiej jest budować nowe osiedla i dzielnice. I to właśnie na pustyni powstaje miasto nazywane roboczo Nową Stolicą Administracyjną. Znajdzie się tam siedziba prezydenta, parlamentu, urzędy, ambasady, a także biurowce, obiekty kulturalne, handlowe i mieszkania.

Nowa stolica pomoże wzmocnić i zróżnicować potencjał gospodarczy kraju poprzez stworzenie nowych miejsc do życia, pracy i odwiedzania - czytamy na oficjalnej stronie projektu.

Nowa stolica oddalona będzie o 35 km na wschód od Kairu i ma zajmować powierzchnię ponad 700 kilometrów kwadratowych. Będzie o niemal połowę większe od Warszawy. Projektowana jest jako smart city, czyli inteligentne miasto, z dobrze zorganizowanym systemem transportu, oszczędzające zasoby naturalne i przyjazne do zamieszkiwania.

Szacunki mówią, że w nowej stolicy ma się osiedlić od 6 do 7 mln mieszkańców. Decyzja o jej budowie zapadła w 2015 r. Pierwotnie projekt wart blisko 60 mld dol. miał zostać ukończony do 2021 r., ale pandemia spowodowała opóźnienie w jego realizacji.

Autor: Marcin Walków, dziennikarz money.pl 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
wrrrr
2 lata temu
W Polsce będzie podobnie, w ciągu kilku lat bardziej majętni mieszkańcy miast przeniosą się na przedmieścia i dobrze skomunikowane wioski oddalone od centrów miast wojewódzkich do 20 km. Miasta staną się gettami dla ubogich. Jak macie trochę kasy w banku wypłacajcie i kupujcie działki w obrębie 20 - 25 km od centrów. Ostatnia szansa na dobre ceny bo rynek nieruchomości wyhamował. Jak jesienią inflacja przywali 70% to już będą marne szanse żeby coś w dobrej cenie kupić.
Yyy
2 lata temu
To niech rodzą jeszcze więcej dzieci, to niedługo powstanie kolejna stolica
olo
2 lata temu
tam już dawno przestali panować nad tym co się buduje i kto buduje
ollo
2 lata temu
Kair to największe miasto Afryki, zamieszkiwane przez 22 mln ludzi. Oficjalnie. Bo nieoficjalnie może być jeszcze tylu mieszkańców, ilu żyje w Warszawie......czyli aż 2 miliony..?
Bogatsi
2 lata temu
wyniosą się do nowego miasta i tak powstanie nowa stolica, którą będzie można się chwalić i miasto slamsów lecz mające bogatą historię, która będzie przyciągać turystów.