Ministerstwo zniknęło po 500 dniach. Kosztowało miliony. Mamy wyliczenia
Miesiąc temu podczas rekonstrukcji rządu, po nieco ponad 500 dniach funkcjonowania, Donald Tusk zdecydował o likwidacji Ministerstwa Przemysłu. Stworzenie resortu w Katowicach było jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, której realizacja kosztowała miliony. Mamy oficjalne wyliczenia.
Utworzenie Ministerstwa Przemysłu było jednym ze "100 konkretów na 100 dni" ogłoszonych przez lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.
Jak jednak czas pokazał, nowy resort długo nie przetrwał. Premier, po nieco ponad 500 dniach funkcjonowania, zdecydował w związku z rekonstrukcją rządu o likwidacji resortu w Katowicach, którym kierowała Marzena Czarnecka.
Przypomnijmy, że MP zajmowało się nie tylko górnictwem i hutnictwem, ale również atomem, ropą naftową i gazem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy o wecie prezydenta. "Przyjechali tutaj, nic nie robią"
Ministerstwo zniknęło po 500 dniach. Kosztowało 28 mln zł
Wiadomo, że powstanie nowego resortu kosztowało budżet państwa 28 mln złotych.
Ministerstwo Przemysłu powstało z dniem 1 marca 2024 r. W związku z powyższym Ministerstwo Przemysłu wydatkowało z ustawy budżetowej w 2024 roku środki w wysokości ok. 9 mln zł na uruchomienie resortu. W roku 2024 wydatki na funkcjonowanie Ministerstwa Przemysłu wynikające z zadań i kompetencji realizowanych przez Biuro Dyrektora Generalnego wynosiły ok. 19 mln zł, na które składały się środki przyznane na podstawie ustawy budżetowej oraz z pozyskanych rezerw celowych w późniejszym etapie (koszty osobowe, administracyjne, logistyczne) - to fragment odpowiedzi ministra Miłosza Motyki, który stanął na czele nowego Ministerstwa Energii, na interpelację poselską Michała Wosia dotyczącą kosztów utworzenia i funkcjonowania Ministerstwa Przemysłu, do której dotarł portal money.pl.
Minister Motyka opisuje też efekty pracy resortu, który zniknął po nieco ponad 500 dniach.
"Jednym z kluczowych efektów jego działalności jest uratowanie Huty Częstochowa przed upadłością, która w bieżącym roku wznowiła produkcję, dając stabilność zatrudnienia dla ponad 900 pracowników. Ministerstwo opracowuje nowe regulacje prawne w sektorze gazowym i wodorowym. W odniesieniu do sektora paliwowego, od 2024 r. Ministerstwo prowadziło m.in. prace na rzecz utrzymania stabilności rynku LPG, po wprowadzeniu w grudniu 2024 r. unijnego embarga. Dywersyfikacja kierunków dostaw oraz ścisła współpraca z branżą umożliwiła płynne przejście i brak zawirowań w dostawach tego paliwa na polski rynek" - przekonuje minister energii.
Superresort zastępuje ministerstwo w Katowicach
Kompetencje zlikwidowanego resortu przejęło Ministerstwo Energii. To jeden z kluczowych "superresortów", który przejmie zadania związane z transformacją energetyczną, rozwojem OZE oraz bezpieczeństwem energetycznym kraju.
Nowy resort już ma zadanie specjalne. Premier Tusk poinformował podczas pierwszego posiedzenia Rady Ministrów po rekonstrukcji, że jeszcze tego lata rząd może przyjąć kierunkową decyzję w sprawie rozwoju modułowych reaktorów jądrowych (SMR). Jak podkreślił, to minister energii Miłosz Motyka ma przygotować precyzyjny plan działania w tej sprawie i przedstawić go najpóźniej do końca wakacji.
Na tym jednak nie koniec. Resort musi także przygotować odpowiedź na weto prezydenta ws. cen energii.
Przypomnijmy, że Karol Nawrocki zawetował w ubiegłym tygodniu nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, w której znalazły się też przepisy mrożące ceny energii elektrycznej do końca 2025 r. Prezydent złożył jednocześnie w Sejmie osobny projekt ustawy zamrażający ceny energii literalnie "wyjęty" z ustawy wiatrakowej.
Po wecie minister energii Miłosz Motyka informował, że koalicja rządząca przygotowuje własny projekt dotyczący mrożenia cen prądu dla gospodarstw domowych w ostatnim kwartale roku.
Według zapowiedzi projekt przygotowany przez rząd ma być gotowy do 8 września.
Malwina Gadawa, dziennikarka money.pl