Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|
aktualizacja

Mój Prąd. "Przeciętna wielkość elektrowni słonecznej w polskim domu 5,6 kW"

- Mamy ponad 73 tys. wniosków już złożonych od września ubiegłego roku, a więc program cieszy się szaloną popularnością - powiedział Piotr Woźny, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z analizy wniosków wynika, że przeciętna wielkość instalacji domowej, która jest dofinansowywana, to 5,6 kW. Koszt budowy takiej instalacji to ok. 25 tys. zł, z czego 5 tys. refundowane jest w programie Mój prąd. - Mikroinstalacja może być również rozliczona w ramach podatku dochodowego od osób fizycznych, po odjęciu kwoty dotacji, którą się otrzymało - dodał. - Po złożeniu tych wszystkich instrumentów wsparcia są to inwestycje, które zwracają się w ciągu 5-6 lat - uważa. Zapytany o fotowoltaikę na balkonie, odpowiedział: - Gdybym powiedział, że wyobraźnia projektodawców programu sięgała tak daleko, jak instalowanie fotowoltaiki na balkonach domów wielorodzinnych, to bym skłamał. Czegoś takiego nie przewidywaliśmy. W Narodowym Funduszu jeszcze się z...

rozwiń
23
Podziel się:
KOMENTARZE
(23)
UlkaFf
4 lata temu
Fotowoltaika to number one w tej chwili jeśli chodzi o instalacje grzewcze. To przede wszystkim niezalezność od cen prądu ale i jaki zysk! Tak naprawde w tej chwili te nowsze modele jak vitovolt z Levady mają najwyższe standardy w zakresie ogniw krzemowych, ale i same moduły są najwyższej jakości, co dodatkowo wpływa na zwiększenie uzysku
HTP
4 lata temu
coś w tym jest bo brakuje liczników dwukierunkowych, czekam już dwa tygodnie a podobno może się nie udać nawet w ustawowych 30 dniach mi go zainstalować
QWED
4 lata temu
DO CZASU AZ PIS OPODATKUJE ENERGIĘ SŁONECZNĄ
Kompletny NON...
4 lata temu
Dowody? Prosze sobie poczytac wpisy i argumenty ZA. Otoz, eko energia ma sluzyc ochronie srodowiska a tu mowa tylko o oszczednosciach i zwrocie na inwestycji. OK, chronie srodowisko i oszczedzam ale w tym zamieszaniu chodzi najpierw o oszczednosci wydatkow na prad i tym argumentuja naganiacze na solary. Dotacje dostaja relatywnie bogaci, ktorzy maja nowoczesne , energooszczedne domy, BO CHCA OSZCZEDZAC NA PRADZIE. Ich domy maja czesto powydziwiane dachy, lamane, nieefektywne pod katem naslonecznienia, a poza tym , nie tu nabardziej sie zanieczyszcza srodowisko. Biedni ludzie na wioskach, pala weglem w nieocieplnych domach. Tam powinna isc kasa z dotacji, najpierw na izo, potem na panele. Ale oni nie wydadza 20 tys. netto na solary, jak nie maja 15. tys na ocieplenie i beda dalej kopcic. Na wiejskich, najczesciej dwuspadowych prostych dachach, instalacja jest najefektywniejsza, i najtansza w wykonaniu. Z publicznych srodkow, czyt. PODATKOW idzie kasa na poprawe samopoczucia bogatych (bo przeciez mogliby zaoszczedzic na pradzie efektywniej gospodarujac urzadzeniami, ktore jawiecej go zuzywaja) i na biznes dla firm panele montujacych i produkujacych, na dzis w Chinach, mimo pojedynczych przypadkow polskich producentow (chyba jeden w Chorzowie 100proc. polski, reszcta to chinszczyzna uszlachetniana w Polsce). Tak to wyglada w praktyce. Zaden z moich znajomych nie pyta o panele bo go srodowisko interesuje, tylko oszczednosc na pradzie i tutejsze komentarze tez to potwierdzaja. Dzieki za uwage.
Zadowolony
4 lata temu
Kto nie ma instalacji bzdury pisze.Ja załozyłem instalacje z dofinasowaniem z programu unijnego realziowanego porzez gmine koszt instalcji 4.2 KW wynoisł 28000 tys zapłaciłem 11000 po dofinasowaniu 70% . Po roku uzytkowania nie placiłem wogóle za prad, zysk z osczednosci 2500 zł do tego dostałem zwrot podatku 2200 zł. Po roku mam juz 5000 zł osczednosci prawie połowe zakupu , za 2 lata instalacja bedzie chodzic za darmo. GŁUPOTĄ JEST NIE ZAŁOZYC INSTALACJI
...
Następna strona