Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

MON wyda blisko 2 mld zł na remont starych czołgów. "Zdecydowano się na ilość, a nie na jakość"

707
Podziel się:

Stare, jeszcze radzieckie, czołgi T-72 MON chciał sprzedać. Potem je znacząco modernizować, by podnieść ich zdolności bojowe. Ostatecznie będziemy przywracać je do życia, choć jak twierdzą eksperci, nie przebiją nawet pancerza maszyn potencjalnego przeciwnika.

T-72 zmodernizowała też rosyjska armia. Tyle że tam wymieniono armaty, systemy obronne i inne ważne elementy unowocześniające ten sprzęt.
T-72 zmodernizowała też rosyjska armia. Tyle że tam wymieniono armaty, systemy obronne i inne ważne elementy unowocześniające ten sprzęt. (PAP, Sergei Bobylev)

Ministerstwo Obrony Narodowej z wielką pompą podpisało w Zakładach Mechanicznych "Bumar-Łabędy" S.A. w Gliwicach umowę na remont czołgów T-72 z modyfikacją. Za 1,75 mld zł przywróconych do życia zostanie aż 318 maszyn tego typu. Ostatni czołg po remoncie wyjedzie w 2025 r.

Wtedy będzie to uzbrojenie pochodzące sprzed ponad 50 lat, bo na początku lat 80. wyprodukowano pierwsze z nich. W ramach realizacji umowy czołgi dostaną nowe środki łączności obserwacji i generalnie zostaną przywrócone do sprawności. Czy warto inwestować prawie 2 mld zł, by wyciągnąć ten sprzęt z magazynów?

- We wszystkich krajach, które dysponują rezerwami czołgów T-72, odbyła się ich modernizacja. My ciągle zwlekaliśmy. W Rosji zmodernizowano je do najnowszej wersji T-72/B3M. Mają nowe armaty, systemy kierowania ogniem i obrony - mówi money.pl Wojciech Łuczak, ekspert ds. bezpieczeństwa i obronności ze specjalistycznego magazynu "Raport".

Zobacz także: Obejrzyj: Fiasko zapowiedzi Macierewicza. Krzysztof Brejza komentuje

"Teoretycznie odnowione"

Dzięki temu te maszyny stanowią podstawę rosyjskiej pierwszej armii uderzeniowej. Podpisana właśnie umowa ws. polskich T-72 jest z zupełnie innej modernizacyjnej kategorii. Ta "po polsku" - jak zaznacza Łuczak - będzie bardzo płytka. Tak płytka, że nie nazywa się jej nawet modernizacją.

- Będzie to remont z modyfikacją. Nasze T-72 są teraz w fatalnym stanie. Zatem przynajmniej teoretycznie zostaną odnowione. Przywrócenie ich do życia daje wojskowym jakąś rezerwę pancerną, ale jeżeli chodzi o ich zdolności bojowe, to niewiele zmieni. Przydałoby się nowe działo, systemy obrony, amunicja - wylicza Wojciech Łuczak.

Ekspert dodaje jednak, że fakt podpisania umowy przyjmuje z dużym zadowoleniem. - W końcu ktoś sobie o nich przypomniał. Próbowano je sprzedać. Potem mówiło się o bardzo głębokiej modernizacji. Kończymy na remontach, które są też korzystne dla zakładów w Łabędach, bo mają robotę na wiele lat do przodu - mówi ekspert z magazynu "Raport".

Dla drugiego z naszych rozmówców znaczący jest właśnie ten wątek wsparcia Polskiej Grupy Zbrojeniowej, do której należy "Bumar-Łabędy".

Więcej za mniej

- Remonty znacząco nie poprawią zdolności tych maszyn. Wybrano opcje, która jest odpowiedzią na pytanie, jak za te niecałe 2 mld zł wyremontować wszystkie T-72. W dużej mierze jest to wybór polityczny, bo Bumar dostaje wieloletni kontrakt. Tymczasem jeszcze niedawno zastanawiano się nad głęboką przebudową tych czołgów do wersji najbardziej nowoczesnej, porównywalnej z rosyjskimi B3M. Ostatecznie zdecydowano się na ilość, nie jakość - mówi money.pl Mariusz Cielma, ekspert wojskowy i redaktor naczelny magazynu "Nowa Technika Wojskowa".

Pod wpisem MON na Twitterze, na temat uroczystości podpisania umowy, też pojawiają się komentarze dotyczące płytkości modyfikacji polskich czołgów. "Nowa kamera termalna i środki łączności nie sprawią, że przebicie pancerza czołgu T-72B3 stanie się wykonalne. Brak amunicji, problematyczna mobilność (4km do tyłu), celność na poziomie 2 WŚ, wymiana silnika i armaty zajmująca dni zamiast godzin..." - czytamy w jednym z nich.

- Kamera termowizyjna to duża zmiana, ale to nie zmienia faktu, że ten czołg ma wiele słabości. Podstawową jest armata, której pociski nie są w stanie poradzić sobie z pancerzami współczesnych czołgów. Jednak warto wiedzieć, że głęboka modernizacja byłaby nawet 3 razy droższa - mówi Cielma.

Jak już pisaliśmy w money.pl, to już drugi program modernizacyjny dotyczący wojsk pancernych. Wojsk, w których ciężar zdolności obronnych Polski spoczywa na kupionych od Niemców wysłużonych Leopardach. MON na modernizacje 142 z nich przeznaczył ponad 3 mld zł. Już wtedy pojawiały się głosy, by zamiast tego zainwestować w nowe maszyny. Za tę sumę można mieć ponad 80 czołgów najnowszej generacji K2.

Czołg trzeciej generacji?

Czy decyzja o remoncie jeszcze starszych od Leopardów T-72 zamyka drogę do zakupu nowych maszyn?

- Cały czas toczy się w MON dyskusja na temat tego, co mogłoby zastąpić nasze czołgi. W sierpniu zostanie oddana do użytku kolejna partia zmodernizowanych Leopardów, ale to nie powstrzymuje nikogo przed szukaniem czołgów nowej generacji. Jedną z możliwości jest ich wspólna budowa z Włochami - mówi Łuczak.

Od dawna eksperci przekonują również, że warto zainteresować się koreańskimi czołgami K2. Są to maszyny najnowszej trzeciej generacji. Tanie nie są, bo kosztują około 10 mln dol. (ok. 38 mln zł), ale byłyby dla nas przepustką do świata amerykańskiej technologii. Wszystko dlatego, że K1 wzorowany jest na świetnych czołgach Abrams. Przy K2 zresztą też współpracowali Amerykanie.

Tyle że za te 1,75 mld zł można kupić ich mniej niż 50. - My jednak chcemy budować dużą i liczną armię. Dlatego szukamy możliwości pozyskania czy odzyskiwania sprawnego sprzętu w dużej ilości. Najwyraźniej stwierdzono w MON, że najbardziej efektywne będzie to przywrócenie do życia starych T-72 - podsumowuje Mariusz Cielma.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(707)
AK 47
5 lata temu
Najgorsze w tym wszystkim że nasze pseudo elity .które rządzą nadal nie wyciągają wniosków z wydarzeń historycznych naszego kraju,więc dalej będzie jak było,sytuacja podobna jak przed 39r.
ajwop
5 lata temu
Na paradach będą wyglądać dobrze. Statystyka dla ludu wskaże, że mamy tyle czołgów co ruscy i amerykanie razem. Zakład będzie miał co robić przez kilka lat. Wszyscy oprócz myślących ludzi i logiki zyskają. Bedzie pan zadowolony!
GORY BALTYCKI...
5 lata temu
# Hey,UZYTKOWNIK ALLEGRO elba152 OFERUJE SFALSZOWANY.TOWAR W KATEGORII ORYGINAL
zibi457
5 lata temu
Z jednej strony kupują F-35 którego możliwości nie będziemy w stanie wykorzystać. A z drugiej remontują czołgi których przydatność na współczesnym polu walki jest znikoma. Chyba że boją się że ludzie wyjdą na ulice po oddaniu amerykańskim żydom majatku Polaków?
kaz77
5 lata temu
wystarczyło na głosy za 500+ i dla kapelanów po 5 tysięcy miesięcznie. to wystarczy,
...
Następna strona