Most za 2 mln zł lokalną atrakcją. Bo nie można na niego wjechać
1,7 mln zł kosztował nowy most nad rzeką Rudka w gminie Rogoźno w Wielkopolsce. Mieszkańcy nie mogą jednak z niego skorzystać, gdyż nie wybudowano najazdów. Nowy burmistrz obiecuje szybką poprawę sytuacji - podaje "Fakt".
Nawet 50 cm wynosi różnica poziomów między drogą a nowym mostem wybudowanym w gminie Rogoźno niedaleko Poznania. Mieszkańcy czekali na nową przeprawę, gdyż - jak zdradził rozmawiający z "Faktem" pan Arek - stara "cała się trzęsła, gdy na nią wjeżdżano".
Most wybudowano, ale nie można na niego wjechać. Nowy burmistrz Rogoźna Łukasz Zaranek, który wygrał w pierwszej turze ostatnich wyborów samorządowych (51,56 proc. głosów), nie ukrywa swojego zdziwienia. Dlaczego? Ktoś stworzył projekt, zatwierdził go i doszło do realizacji. - Widzieliśmy, że coś jest nie tak - zdradził burmistrz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emeryci wściekli na rząd Tuska. "Poniżej godności człowieka"
Most zostanie dokończony
Zaranek, który wcześniej był przewodniczącym rady miejskiej, "zapewnia, że nowy most ma sens, szczególnie w kontekście planowanej budowy obwodnicy Rogoźna" - czytamy w "Fakcie". Zdjęcie mostu zamieściła w mediach społecznościowych lokalna organizacja Razem dla Rogoźna.
Sama przeprawa ma 42 tony nośności. - Dlaczego most o tak wysokiej nośności został postawiony na lokalnej drodze gminnej? Tego nie wiemy - odpowiada Zaranek, cytowany przez pleszew.naszemiasto.pl.
Gmina zapewnia, że do końca września najazdy zostaną wykonane. Na razie władze szukają jednak środków na dokończenie inwestycji. Inwestycję w 90 proc. sfinansowano z rządowego programu Polski Ład.