"Najczarniejszy scenariusz". Minister mówi o sytuacji najtrudniejszej od zimnej wojny
Blackout zawsze jest najczarniejszym scenariuszem i zawsze jest ryzykiem - nawet gdy sytuacja geopolityczna jest spokojna. A teraz dla Polski jest najtrudniejsza od zimnej wojny - mówi money.pl minister energii Miłosz Motyka, pytany o bezpieczeństwo energetyczne kraju.
W minioną środę premier Donald Tusk poinformował o zmianach w rządzie. Powstały dwa nowe ministerstwa: pierwsze ma zająć się sprawami związanymi z gospodarką i finansami, drugie - energii. Na jego czele stanął dotychczasowy wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.
Miłosz Motyka: dziś blackout Polsce nie grozi
W rozmowie z money.pl nowo wybrany minister mówił m.in. o bezpieczeństwie energetycznym Polski, wspominając niedawny blackout w Hiszpanii.
- Blackout zawsze jest najczarniejszym scenariuszem i zawsze ryzykiem, nawet gdy sytuacja geopolityczna jest spokojna. A teraz jest dla Polski najtrudniejsza od zimnej wojny - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
800 plus tylko dla pracujących? "Mamy taką propozycję"
Pytany o zagrożenia dla infrastruktury energetycznej stwierdził: "to niezwykle obszerny temat, właściwie na oddzielny wywiad".
- Na pewno kluczowa jest realizacja bez zakłóceń planu inwestycyjnego, który jest bardzo ambitny. Docelowo ma pozwolić na obsłużenie OZE i wyprowadzenie mocy na południe z elektrowni jądrowej i morskich farm wiatrowych. Dzisiaj największym wyzwaniem jest bilans dla naszego Krajowego Systemu Elektroenergetycznego - dodał.
Mówimy o kolejnych inwestycjach w magazyny energii, które powinny być dobrze ulokowane geograficznie, pod kątem lokalnego bilansowania sieci. Super ważne jest zarządzanie siecią, cyberbezpieczeństwo, współpraca z Ministerstwem Cyfryzacji, która już się bardzo intensywnie rozpoczęła i pakiet antyblackoutow, w tym szeroka reforma uzyskiwania warunków przyłączenia. Tych rzeczy jest mnóstwo w sektorze elektroenergetyki i sieci, które chcemy zrobić w najbliższych kilku miesiącach - ocenił szef resortu energii.
O "scenariuszu hiszpańskim" mówi wprost: "robimy wszystko, żeby do takiego scenariusza nie doszło".
- Dzisiaj blackout, zgodnie z deklaracjami odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na poziomie zarządczym sieci elektroenergetycznych, nam nie grozi. Natomiast każdego dnia trzeba robić wszystko, by zaradzać ryzykom jego wystąpienia. W dużym obrazku to zabezpieczenie mocy dyspozycyjnych na kolejne lata tj. przedłużenie rynku mocy czy inne uzgodnione z Brukselą mechanizmy zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej, a na bieżąco to m.in. obrona przed atakami, którymi zalewana jest polska sieć - zaznacza Motyka.
Blackout to nagła i nieprzewidziana przerwa w dostawie energii elektrycznej. Na początku lipca w czeskiej Pradze i kilku innych miastach doszło do kilkugodzinnej awarii prądu. W stolicy Czech stanęło metro, nie jeździły tramwaje, pociągi, a ludzie utknęli w windach. Pod koniec kwietnia do blackoutu doszło w Hiszpanii i Portugalii. Skutki awarii były tam odczuwalne przez kilka dni.
Cała rozmowa z Miłoszem Motyką TUTAJ.