Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Unton
|

Najniższe bezrobocie to tylko jedna strona medalu. Gorzej jest z szukaniem pracy. Jesteśmy w ogonie UE

199
Podziel się:

Z jednej strony mamy najniższe bezrobocie w UE, z drugiej – prawie najniższy odsetek wakatów, wynika z danych Eurostatu. Po wybuchu pandemii firmy ograniczyły rekrutacje - w ciągu roku w Polsce ubyło 40 tys. wolnych miejsc pracy, z czego ponad 11 tys. w budownictwie i ponad 7 tys. w handlu.

Najniższe bezrobocie to tylko jedna strona medalu. Gorzej jest z szukaniem pracy. Jesteśmy w ogonie UE
Odsetek wakatów jest w Polsce prawie najniższy w UE. W ciągu roku liczba wolnych miejsc pracy spadła o 40 tys. , czyli o jedną trzecią. (Adobe Stock)

W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, odsetek wolnych miejsc pracy od wielu lat był w Polsce niski, a po wybuchu pandemii dodatkowo się obniżył. Znaleźliśmy się pod tym względem w ogonie UE.

Na koniec 2020 roku odsetek wakatów, czyli stosunek wolnych do obsadzonych miejsc pracy, spadł w Polsce do 0,7 proc. z 1 proc. w analogicznym okresie rok temu - podał w Eurostat. Oznacza to, że średnio na 1000 zatrudnionych przypada 7 wolnych miejsc pracy.

Czy to źle? Mała liczba wakatów oznacza mniejsze szanse na znalezienie zatrudnienia. W reakcji na kryzys firmy ograniczyły rekrutacje. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko firmy zatrudniające co najmniej 10 osób, okazuje się, że odsetek wakatów jest w Polsce najniższy wśród 24 krajów, dla których dostępne są dane.

Zobacz także: Lockdown. Wyprzedają nieruchomości, żeby przetrwać. "To nasz jedyny wybór"

W ciągu roku liczba wolnych etatów zmniejszyła się w Polsce o 41 tys., wynika z danych Eurostatu. Mowa o okresie od czwartego kwartału 2019 do czwartego kwartału 2020 roku.

W ostatnich miesiącach nie raz słyszeliśmy, że udało nam się uniknąć czarnego scenariusza na rynku pracy, a Polska i Czechy mają najniższą stopę bezrobocia w UE. Według najnowszych danych wyprzedziliśmy naszych sąsiadów i staliśmy się krajem z najniższym bezrobociem w całej Wspólnocie.

Ale jednocześnie Polska i Czechy pozostają na dwóch przeciwstawnych końcach skali pod względem odsetka nieobsadzonych miejsc pracy, co widać na wykresie poniżej. Wygląda więc na to, że nieliczni poszukujący pracy w Czechach są w znacznie lepszej sytuacji (choć pracodawcy już niekoniecznie).

Czesi od lat mają największy odsetek wakatów i jednocześnie niskie bezrobocie. Przy czym ten wynik udaje im się utrzymać przy wyższym niż w Polsce poziomie aktywności zawodowej, czyli lepiej wykorzystanym "zasobie ludzkim”.

Na kwestię wolnych wakatów trzeba też patrzeć pod kątem napływu cudzoziemców. Czechy mają bardzo restrykcyjną politykę migracyjną. - Napływ cudzoziemców jest tam mocno ograniczany, są narzucane górne limity - zauważa Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora ds. badań i analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Z jednej strony mamy więc najniższą stopę bezrobocia w UE, z drugiej – prawie najniższy odsetek wakatów. Pozytywnie na statystyki bezrobocia może wpływać wzrost liczby samozatrudnionych w ostatnim czasie. Jedną z przyczyn tego zjawiska może być z kolei cięcie kosztów przez firmy - firmy nie zwalniają, ale "wypychają" pracowników na B2B.

Budownictwo 11 tys. na minusie

Przed pandemią w Polsce za niemal 2/3 wakatów odpowiadały cztery sektory gospodarki: budownictwo i produkcja, transport i handel.

W ciągu ostatniego roku liczba wakatów w budownictwie spadła o 57 proc. Pod koniec 2019 roku w tej branży było ich 20,6 tys. W czwartym kwartale 2020 roku już tylko 8,9 tys. To spadek o ponad 11 tys.

W handlu ubyło 7,5 tys. wolnych miejsc pracy, w przemyśle 6,5 tys., a w transporcie 3,3 tys. Wyraźnie ucierpiała tez gastronomia i zakwaterowanie - liczba wakatów zmniejszyła się o 3,6 tys, czyli aż o 75 proc.

Dane Eurostatu dotyczą końca ubiegłego roku. A jak wygląda sytuacja na początku 2021? Z danych Grand Thorton wynika, że liczba ofert pracy w dalszym ciągu była wprawdzie niższa niż rok temu, ale tylko o 12 proc. To jeden z najmniejszych spadków od wybuchu pandemii.

W lutym pracodawcy w Polsce opublikowali na 50 największych portalach rekrutacyjnych 235 tys. ofert pracy – wynika z danych zebranych przez firmę Element dla Grant Thornton.

Dane za luty pokazały więc, że rynek mozolnie i z trudem wydobywał się z zeszłorocznego kryzysu. Trzeba jednak pamiętać, ze luty był miesiącem luzowania restrykcji. Trzecia fala pandemii i kolejne dotkliwe ograniczenia mocno studzą optymizm widoczny w danych za luty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(199)
Lycefer
3 lata temu
Ukraińcy pracują dla Ciebie, bo nie chcesz pracować tam, gdzie Ukrainiec pracuje za minimalne wynagrodzenie !!!!
zed
3 lata temu
Pewnie dałoby się uniknąć bezrobocia w handlu, podratować gastronomię rezygnując z niehandlowych niedzieli. Pewnie dałoby się wprowadzić takie przepisy by pracownicy handlu chcieliby pracować w niedzielę. Pewnie dałoby się rozłożyć nieco tłumy w centrach handlowych w piątek i sobotę na zdrowie wszystkim. Dałoby się ale nie w RP rządzonej przez Jarosława dwie wieże Kaczyńskiego jego wiernych sług Obajtków, Sasinów, Banasiów...
Olo
3 lata temu
Ukraincy na kazdym rogu. Po 10 latach maja emeryture. Ot polityka pis.
Obitek
3 lata temu
Ja i cała moja rodzina ta bliższa i dalsza ma pracę za setki tydięcy.
nick
3 lata temu
Rozwiązanie. Mało wakantów bo nie ma pracy. Małe bezrobocie bo ludzie nie pracują i pracy nie szukają. Po co jak PIS wszystko da. A że w przyszłości wszystko się zmieni i nie będzie ani pracy ani jedzenia, kogo to dziś obchodzi?
...
Następna strona