Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
WS
|
aktualizacja

Najważniejszy plan rządu w ogniu krytyki. "Nie ma podstaw"

37
Podziel się:

Podczas ostatniego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego dyskutowano nad Wieloletnim Planem Finansowym Państwa. Zdaniem przedstawicieli BCC założone wskaźniki są zbyt optymistyczne. – Wątpliwości budzi fakt, że nie mamy podstawy do odbicia się gospodarki i powrotu do wysokiego wzrostu PKB – przekazali.

Najważniejszy plan rządu w ogniu krytyki. "Nie ma podstaw"
Przedsiębiorcy krytykują Wieloletni Plan Finansowy Państwa (Agencja Wyborcza.pl, Kuba Atys)

W Wieloletnim Planie Finansowym Państwa założono, że w 2023 roku tempo wzrostu gospodarczego w Polsce wyhamuje, a realny poziom PKB wzrośnie o 0,9 proc. W latach 2024-2026 oczekiwane jest ożywienie gospodarki, ponieważ tempo wzrostu PKB wyniesie odpowiednio w 2024 r. 2,8 proc., w 2025 r. 3,2 proc. oraz 3,0 proc. w 2026 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 03.04 Program Money.pl | "Trudno nazwać taką dezinflację sukcesem". Ekspert o nowych danych GUS

Wieloletni Plan Finansowy Państwa

Witold Michałek, wiceprezes BCC, ekspert BCC ds. gospodarki, podkreślił, że w obecnej sytuacji nie widać wyraźnych czynników oraz danych, które potwierdzić mogą zaprezentowane w dokumencie tak optymistyczne prognozy oraz wskaźniki makroekonomiczne. Podobnego zdania był przewodniczący Rady Dialogu Społecznego Łukasz Bernatowicz.

– Wątpliwości budzi fakt, że nie mamy podstawy do odbicia się gospodarki i powrotu do wysokiego wzrostu PKB. Zwłaszcza inwestycje prywatne są na bardzo niepokojąco niskim poziomie. Ponadto odwrócenie piramidy demograficznej, brak środków z KPO, spadająca konsumpcja tudzież inne zjawiska ekonomiczne nie nastrajają optymistycznie. To jest powodem sceptycznego przyjęcia powyższych założeń – wskazuje Bernatowicz.

Zadłużenie Polski

Zdaniem przedstawicieli Rady Dialogu Społecznego alarmującą kwestią są również ostatnie projekcje Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi zadłużenie Polski ma wzrosnąć w ciągu dekady do poziomu 70 proc. PKB.

Piotr Patkowski, wiceminister finansów, podczas posiedzenia powiedział, że strona rządowa ostrożnie podchodzi do takich prognoz. Jak relacjonuje BCC, Patkowski podkreślił, że KE bierze pod uwagę przede wszystkim wzrost wydatków, ale nie bierze już pod uwagę wzrostu PKB.

"Natomiast przedstawiciele RDS do powyższych prognoz podchodzą jednak bardzo poważnie i od dawna podkreślają, że reguła wydatkowa jest zagrożona i konstytucyjne granice zadłużenia również. Dzieje się to na skutek lokowania wydatków w pozabudżetowych wehikułach. Obsługa tego zadłużenia będzie coraz trudniejsza i będzie negatywnie wpływać na całą gospodarkę", przekazano w komunikacie BCC po posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
Adam
12 miesięcy temu
Nie chcemy być Chinami Europy. W zagranicznych firmach Managerowie jak wasale i zarządzający niewolnikami wymyślają jak w miseczkę nasypać im mniej ryżu. W Niemczech minimalna to 1900 Euro. A w Polsce niemieckie firmy duszą Polaków by robić to samo za 800 euro.
zarobimy
12 miesięcy temu
możemy chińczykom i amerykanom parę mega lotnisk zbudować i coś przekopać
chaos.
12 miesięcy temu
Kary i długi rządu pisu, będą spłacać wszyscy, tylko za jakie grzechy, my a nie oni..
omo
12 miesięcy temu
Spójrzcie na jego twarz i te machające rączki
logiczny
12 miesięcy temu
Ja tylko proszę trochę więcej szacunku !? To może być nasz przyszły prezydent Polski ☝️🤦‍♀️
...
Następna strona