Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Zarobili "setki mln złotych" na ukraińskim zbożu. Poseł Joński podał trop

Podziel się:

Pierwsze poważne pęknięcie w polsko-ukraińskich relacjach po wybuchu wojny w Ukrainie spowodował kryzys na rynku zbóż. Ceny w skupach spadły poniżej stawki opłacalnej dla rolników ze względu na niekontrolowany import z sąsiedniego kraju. Nowe światło na sprawę rzucił Dariusz Joński, poseł KO.

Zarobili "setki mln złotych" na ukraińskim zbożu. Poseł Joński podał trop
Niekontrolowany import zboża z Ukrainy uderzył w polskich rolników (PAP, PAP/Marcin Obara)

Były już minister rolnictwa Robert Telus deklarował, że poda do wiadomości publicznej listę firm, która zajmowała się importem tzw. technicznego zboża z Ukrainy. Tak się jednak nie stało. Szef resortu - jak przyznał w rozmowie z money.pl - musiał wziąć to "na klatę".

Ostatecznie 28 listopada taka lista ukazała się na stronach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Liczy 62 strony. Podane są nazwy firm, bez żadnych szczegółowych informacji, chociażby dotyczących ilości importowanego zboża czy dat.

Nowy rząd, jak wynika z wypowiedzi posła KO Dariusza Jońskiego w stacji TVN24, wyjaśnienia sprawy importu zboża z Ukrainy nie odpuści.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rząd Tuska zacznie od cięć? Prof. Orłowski: to bajki, słowo się rzekło

Joński był pytany na antenie o komisje śledcze, które mają zostać powołane przez nowy rząd Donalda Tuska. Jedna z nich ma zająć się właśnie tematem zboża.

Słyszę, że PSL jest zainteresowane, żeby w kwestii handlu zbożem też tą tematyką się zająć. My analizujemy wszystkie 530 firm, które zarobiły na tym (imporcie zboża z Ukrainy - przyp. red.). Analizujemy ich powiązania nie tylko w Polsce - ujawnił Joński.

Poseł KO mówił, że firmy sprowadzające - mimo zakazu - ukraińskie zboże, zarobiły na tym "setki milionów złotych". Wskazał, że w Ukrainie pojawiły się firmy handlujące zbożem, które istniały kilkanaście godzin.

Kryzys zbożowy. Jedno zdarzenie wywołało domino

Przypomnijmy od czego się zaczęło. Jednym z manewrów Rosji przeciwko Ukrainie było zablokowanie jej portów na Morzu Czarnym, które służyły do eksportu żywności. Kraje ościenne, w tym Polska, zaoferowały pomoc w tranzycie m.in. zbóż. Później okazało się jednak, że sprawa, która zbliżyła oba kraje, następnie je mocno poróżniła.

Okazało się, że ukraińskie zboże zaczęło zalewać polski rynek. Przez to spadły stawki skupu dla rolników. Wywołało to ostre protesty, które mogły przyczynić się do faktycznej przegranej PiSwyborach parlamentarnych. Co więcej, ucierpiały poprawiające się po wybuchu wojny relacje Polski i Ukrainy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl