Nie chcą być kojarzeni z Muskiem. Właściciele Tesli idą do sądu
Francuscy właściciele Tesli złożyli pozew przeciwko firmie, twierdząc, że z powodu działań Elona Muska auta stały się symbolem skrajnej prawicy. Domagają się rozwiązania umów leasingowych i zwrotu kosztów. Sprzedaż Tesli w UE spadła od początku roku niemal o połowę.
Grupa właścicieli Tesli we Francji złożyła pozew przeciwko producentowi, domagając się rozwiązania umów leasingowych i zwrotu kosztów. Jak poinformowała agencja AFP, kierowcy argumentują, że z powodu działań Elona Muska ich samochody stały się symbolem skrajnej prawicy, co – ich zdaniem – uniemożliwia im pełne korzystanie z pojazdów.
W oświadczeniu kancelarii GKA, reprezentującej kierowców, stwierdzono, że "pojazdy marki Tesla obecnie wydają się prawdziwymi skrajnie prawicowymi totemami", co rozczarowało osoby, które kupiły je jako innowacyjne i ekologiczne auta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z najbogatszych Polaków mówi, kiedy zacząć biznes
Pozew dotyczy głównie użytkowników aut w leasingu – standardowa umowa przewiduje czteroletni okres użytkowania z możliwością wykupu pojazdu. Prawnicy domagają się unieważnienia tych kontraktów.
Patrick Klugman, jeden z reprezentujących sprawę prawników, powiedział, że sytuacja posiadaczy Tesli we Francji jest "nieoczekiwana i niemożliwa do zniesienia".
Według AFP pozew pojawił się niedługo po głośnym sporze między Elonem Muskiem a prezydentem Donaldem Trumpem. Wcześniej Musk nazywał siebie "pierwszym kumplem" Trumpa. Ich drogi rozeszły się jednak nie z powodu różnic ideologicznych, ale w związku ze sporem o cła i kwestie budżetowe.
Od początku roku sprzedaż samochodów Tesli w Unii Europejskiej spadła niemal o połowę. Media wskazują zarówno na kontrowersje wokół Muska, jak i na coraz starszą gamę modeli oferowanych przez markę.