Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy. Pracodawca męża Jensa Spahna sprzedał ministerstwu maseczki

70
Podziel się:

Firma, w której pracuje mąż ministra zdrowia Niemiec, sprzedała maseczki resortowi, którym kieruje. Czy doszło do konfliktu interesów? Transakcja wymaga sprawdzenia.

Niemcy. Pracodawca męża Jensa Spahna sprzedał ministerstwu maseczki
(Photothek via Getty Images)

Daniel Funke, mąż Jensa Spahna, prowadzi berlińskie biuro firmy Burda i jest lobbystą. Według doniesień „Spiegla” ministerstwo zdrowia Niemiec, którym kieruje Spahn, miało w ubiegłym roku zakupić od Burdy GmbH maseczki FFP2. To już kolejna, niekorzystna dla Spahna, informacja, która trafia na czołówki.

Na początku pandemii minister zdrowia Niemiec cieszył się dobrą opinią. Media i obywatele brali go nawet pod uwagę jako kandydata na urząd kanclerza. Wydaje się, że po niedawnych doniesieniach o zakupie willi w berlińskiej dzielnicy Dahlem, a także wspomnianej transakcji z maseczkami, sympatia do Spahna mogła spaść.

Ubiegłoroczny zakup maseczek od Burdy ma być potwierdzony w dokumentach przesłanych przez ministerstwo do Bundestagu. Magazyn „Der Spiegel” zapewnia, że jest w ich posiadaniu i informuje, że ministerstwo zdrowia przesłało w ubiegły czwartek (18.3.21) Komisji ds. Zdrowia obszerną listę firm, z którymi zawarło umowy na dostawę masek ochronnych. Firma Burda pojawia się na liście.

Według wykazu dostarczyła 570 tys. masek FFP2 do ministerstwa Spahna. W wykazie transakcja ta została określona jako „zamówienie bezpośrednie", tzn. została uzgodniona między ministerstwem a Burdą bez przetargu.
Burda: Nie było żadnej prowizji

W odpowiedzi na zapytanie magazynu, ministerstwo wyjaśniło, że umowa z Burdą została zawarta i zrealizowana po otrzymaniu oferty i że odbyło się to zgodnie ze standardową procedurą i obowiązującymi cenami rynkowymi. „Spiegel” cytuje także rzecznika Burdy: „Zarząd Hubert Burda Media zaoferował Ministerstwu Zdrowia pomoc przy zakupie masek w kwietniu 2020 roku, kiedy rząd Niemiec pilnie potrzebował masek ochronnych". Dodał, że Daniel Funke „na żadnym etapie nie był informowany ani też zaangażowany" w transakcję. Nie wypłacono również żadnej prowizji.

Według Burdy, do transakcji doszło za pośrednictwem firmy w Singapurze, w której Burda posiada dziesięć procent udziałów. Cena masek wynosiła 1,73 dolara za sztukę. Maski zostały przekazane Ministerstwu Zdrowia Niemiec 17 kwietnia 2020 roku w Szanghaju i dostarczone do Niemiec transportem lotniczym.

Burda wyłożyła pieniądze na zakup maseczek, a później Ministerstwo Zdrowia zwróciło firmie nieco ponad 909 tys. euro. – Hubert Burda Media przerzuciła koszty masek 1:1 – wyjaśnił dalej rzecznik firmy. Stanowisko Burdy jest również stanowiskiem Daniela Funke, który, jak podaje „Der Spiegel", nie odpowiedział na zapytanie.

Angela Merkel pytana w piątek (19.3.21) w Berlinie o to, czy rozważa dymisję Spahna, odpowiedziała krótko: „nie”.

Opisana przez „Spiegla” transakcja wpisuje się poniekąd w szerszą debatę, która toczy się w Niemczech i dotyczy właśnie polityków i zakupu maseczek ochronnych.
„Pełna transparentność"

Pół roku przed wyborami w Niemczech „afera z maseczkami” spowodowałapotknięcia CDU i CSU. CSU zapowiada zaostrzenie zasad dla obecnych i przyszłych posłów oraz pełną transparentność. Jest to konsekwencją zarówno skandalu z maseczkami, jak i śledztwa w sprawie korupcji dotyczącego parlamentarzystów, co w niedzielę (21.3.21) zapowiedział w Monachium szef partii Markus Soeder. Jak wynika z dziesięciopunktowego planu partii, w przyszłości ma obowiązywać „pełna transparentność”, jeśli chodzi o dochody i udziały parlamentarzystów. Wszystko ma być ujawnione partii i parlamentom.

– Chcemy mieć pełny i kompleksowy obraz aż po najmniejsze aspekty – powiedział Soeder, podkreślając, że „nowej CSU potrzebuje nowych zasad i nowego ducha”. Osoby pełniące funkcje kierownicze w parlamentach będzie w przyszłości obowiązywał zakaz wykonywania innej pracy zarobkowej, jak i płatne reprezentowanie interesów. Wszyscy mężczyźni i kobiety, którzy chcą kandydować z list CSU, będą musieli także podpisać nową „Deklarację uczciwości” i zobowiązać się tym samym do przestrzegania kodeksu zachowania CSU, który ma zostać jeszcze zaostrzony. W przypadku poważnych naruszeń tych zasad możliwe jest wykluczenie z partii. Ponadto, CSU chce bardziej rygorystycznych zasad postępowania dla wszystkich posłów do Bundestagu.

Po ujawnieniu wyników śledztwa w sprawie korupcji, były minister sprawiedliwości Bawarii, Alfred Sauter, zrezygnował w niedzielę (21.3.21) ze wszystkich funkcji partyjnych, w tym z miejsca w zarządzie i prezydium CSU, a także z przewodniczenia Komisji ds. Finansów CSU. Równocześnie ogłosił, że zawiesza członkostwo w klubie parlamentu landowego i broni się przed grożącym mu wykluczeniem. Kierownictwu partii to jednak nie wystarcza. Partia i klub muszą teraz przedyskutować, jakie dalsze kroki należałoby ewentualnie podjąć, powiedział sekretarz generalny CSU Markus Blume. Markus Soeder zaznaczył, że wyjaśnianie indywidualnych przypadków już nie wystarcza, a pakiet środków jest konieczny, aby chronić CSU .– Jako CSU stoimy na rozdrożu. Jest to teraz kwestia fundamentalnej wiarygodności, uczciwości oraz zaufania do całej partii – podkreślił Soeder.

Jak dotąd parlamentarzyści muszą deklarować swój dochód z każdej działalności, jeśli zarabiają więcej niż 1000 euro na miesiąc lub 10 tys. euro na rok. Informacje te są publikowane w dziesięciu etapach, dlatego dokładna wysokość dodatkowych dochodów nie jest znana.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Deutsche Welle
KOMENTARZE
(70)
Venom
3 lata temu
Niemcy mężami stoją :-)
wasyl
3 lata temu
skandal to ze minister ma meza
Alex
3 lata temu
Oni byli karmieni po urodzeniu klatką piersiową albo tym co jest niżej pępka !!!
Alex
3 lata temu
Jak mąż może mieć męża ??? Czy to jest normalne ??? Czy dwa wałachy będą miały małego źrebaka ???
Xyz
3 lata temu
Slowo małżeństwo powstało z mąż i żona zatem nie majac zony nie moze być mężem i odwrotnie
...
Następna strona