Nieoficjalnie: LOT na ostatniej prostej do przejęcia Smartwings. Oto co może zyskać
Na przełomie października i listopada Michał Fijoł, prezes LOT-u, był służbowo w Pradze w związku z planowanym zakupem czeskiego przewoźnika Smartwings - dowiedział się money.pl. Jak jednak podkreśla nasze źródło w spółce, rozstrzygnięcia jeszcze nie zapadły, ale decyzja może być ogłoszona już niebawem. Ekspert wyjaśnia, co może zyskać LOT, ale wskazuje też zagrożenie.
- Nie komentujemy spekulacji medialnych - uciął krótko Michał Fijoł, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, pytany przez money.pl w czwartek o tę sprawę i nasze nieoficjalne ustalenia ws. wizyty w Pradze.
O tym, że Polskie Linie Lotnicze LOT są na tzw. krótkiej liście do przejęcia linii lotniczych Smartwings, czeska prasa pisała już wiosną 2024 r. Zainteresowani mają być także niemiecki Eurowings (z grupy Lufthansy) i turecki SunExpress. Od tamtej pory LOT konsekwentnie unika komentowania tego tematu.
Jednak nasze źródło w LOT potwierdza, że spółka jest w tym procesie i choć ostateczne rozstrzygnięcia nie zapadły, decyzja może być ogłoszona już wkrótce. Zwraca jednak uwagę, że w razie gdy to LOT zostanie wybrany, konieczne będzie jeszcze uzyskanie wymaganych zgód, w tym walnego zgromadzenia akcjonariuszy. I przypomina, że dopóki transakcja nie będzie sfinalizowana, "wszystko może się skończyć na niczym".
Tak wygląda działka pod CPK, o której mówią wszyscy. Nagranie z Zabłotni
Inny nasz rozmówca podkreśla, że z tego względu LOT stara się utrzymywać ciszę wokół tematu, aby nie zdradzać swoich ruchów konkurencji, ani też nie "podbijać" oczekiwań w sytuacji, gdy końcowy rezultat nie jest przesądzony. Przykładem jest inna, głośna transakcja.
Pod koniec stycznia 2020 r. ogłoszono, że właściciel LOT-u, Polska Grupa Lotnicza, kupi niemieckie czarterowe linie Condor Airlines. Zapowiadano, że transakcja zostanie sfinalizowana do końca kwietnia, po uzyskaniu niezbędnych zgód. Miesiąc później wybuchła pandemia COVID-19, a w połowie kwietnia 2020 r. PGL ogłosił, że odstępuje od zakupu Condora.
Czeskie linie lotnicze Smartwings na sprzedaż
Miliarder Jiří Šimáně, współwłaściciel Smartwings, od kilku lat szuka kupca. W listopadzie 2022 r. izraelskie linie Israir ogłosiły, że są bliskie przejęcia czeskiego przewoźnika. Jednak po długich negocjacjach w lipcu 2025 r. Israir wycofał się z dalszych rozmów. Media lotnicze spekulowały, że na stole było ponad 40 mln euro za przejęcie Smartwings.
Smartwings powstały w 1997 r. jako Travel Service. Wśród udziałowców byli m.in. inwestorzy z Chin i Islandii. Dziś prym wiodą spółki należące do Šimáněgo i Romana Vika.
Smartwings zarabiają przede wszystkim na obsłudze rejsów czarterowych (blisko 50 proc. przychodów), połączeń rozkładowych (ponad jedna trzecia przychodów) i umów wet-lease, czyli wypożyczania samolotów innym przewoźnikom. Smartwings przejęły też Czech Airlines. We flocie Smartwings jest ponad 40 samolotów Boeing 737, w tym również najnowsze B737 MAX.
Ekspert: szybki dostęp do nowych MAX-ów, ryzyko osłabienia hubu i CPK
- Ewentualne przejęcie Smartwings dałoby LOT-owi po pierwsze szybki dostęp do nowych Boeingów 737 MAX, a po drugie, rozpoznawalną na rynku czeskim markę, zwłaszcza w segmencie wakacyjnym. Smartwings wzmocniłby przede wszystkim zdecentralizowaną, wakacyjną siatkę połączeń LOT. Natomiast sama integracja byłaby pod wieloma względami wyzwaniem - komentuje w rozmowie z money.pl Dominik Sipiński, ekspert rynku lotniczego, ch-aviation.
Wskazuje, że polski przewoźnik musiałby znaleźć balans między utrzymaniem obecności w Czechach a rozwijaniem hubu w Warszawie.
Próba budowania drugiego hubu w Pradze byłaby bardzo trudna i osłabiła potencjał CPK
Przypomnijmy, ze podjęta jeszcze za czasów prezesa Rafała Milczarskiego próba budowy drugiego hubu LOT-u w Budapeszcie zakończyła się biznesową porażką.
Według eksperta wyzwaniem byłaby dla LOT-u integracja sporej i obciążonej wieloma problemami firmy, jaką jest Smartwings. Firma przeszła wiele zmian własnościowych, przejęła Czech Airlines, a jej model biznesowy jest "rozdrobniony", bo obsługuje wiele segmentów rynku.
- Przejęcie floty Smartwings w tej chwili byłoby szczególnie dużym problemem, bo LOT po prostu i tak nie zmieściłby ich samolotów na Lotnisku Chopina. To grozi osłabieniem hubu. Natomiast konsolidacja w Europie postępuje i Smartwings jest linią, którą zapewne ktoś prędzej czy później i tak przejmie. Z tej perspektywy działanie LOT-u jest też w pewnym stopniu defensywne i służy temu, by nie wpuścić dużej konkurencji na rynek środkowoeuropejski - dodaje Sipiński w rozmowie z money.pl.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl