Nieoficjalnie: Polska nie musi notyfikować ustawy o cenach prądu. Do niedawna KE przekonywała, że to obowiązek
Polska nie musi notyfikować w Komisji Europejskiej ustawy zamrażającej ceny energii elektrycznej w kwestii pomocy publicznej, chyba że uzna sama, że taka notyfikacja jest potrzebna – podało Radio Zet, powołując się na nieoficjalne źródła.
Radio nie informuje, od kogo pochodzi ta rewelacja. Na początku roku rzeczniczka Komisji Mina Andreewa poinformowała, że "państwa członkowskie są zobowiązane do notyfikowania Komisji Europejskiej wszelkich działań wiążących się z pomocą publiczną przed ich wdrożeniem".
Polski rząd przekonywał, że nie ma potrzeby notyfikacji i że ma potwierdzające to ekspertyzy.
- Przewidziane w ustawie o akcyzie rekompensaty dla spółek to nie pomoc publiczna –powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin, komentując wezwanie do notyfikacji.
Podwyżki cen prądu z rekompensatami. "To jest wyższy poziom zaklinania rzeczywistości"
Przekonywał, że rząd dysponuje ekspertyzami, z których wynika, że wprowadzone przez ustawę rozwiązania nie stanowią pomocy publicznej.
1 stycznia weszła w życie nowa ustawa, która obniża akcyzę na prąd, zmniejsza tzw. opłatę przejściową i ustala ceny energii na poziomie z 30 czerwca 2018 r. Tuż przed końcem roku została uchwalona i podpisana przez prezydenta w eksperesowym tempie. Wszystko po to, by zablokować podwyżki cen prądu, które stały się realne po tym, jak zostawcy prądu złożyli wnioski do Urzędu Regulacji Energetyki w sprawie zmiany taryf. Według doniesień mediów wnioski dotyczyły podwyżek nawet o 30 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl