Ostry spór o perowskity. Inwestor na antenie pokłócił się z twórczynią technologii Olgą Malinkiewicz
Olga Malinkiewicz, twórczyni technologii perowskitów i założycielka Saule Technologies, od miesięcy walczy z inwestorami o utrzymanie kontroli nad firmą. W czwartek wystąpiła w Kanale Zero, a podczas wywiadu do studia zadzwonił jeden z jej inwestorów: prezes Columbus Energy Dawid Zieliński. Ich rozmowa wzbudziła spore emocje w środowisku biznesowym. "Columbus postawił przed sobą ambitne zadanie, żeby nie śmiał się z nich już tylko cały rynek kapitałowy, ale cały kraj" - ocenił analityk giełdowy Piotr Cymcyk.
Olga Malinkiewicz to polska naukowczyni i założycielka firmy Saule Technologies. Zasłynęła przed laty z opracowania taniej i prostej alternatywy przy tworzeniu ogniw słonecznych. Okazało się, że odkrycie Polki może zrewolucjonizować branżę fotowoltaiki.
Teraz Olga Malinkiewicz walczy z inwestorem o zachowanie swojej technologii oraz spółki. Przypomnijmy, że spór o Saule Technologies - firmę zajmującą się ogniwami perowskitowymi - stał się publiczny po tym, jak wrocławianka złożyła zawiadomienie do prokuratury. Naukowczyni zarzuciła m.in. zarządowi Columbus i DC24 - spółek będących inwestorami w Saule - działania sprzeczne z interesami jej firmy. W reakcji Olga Malinikiewicz została odwołana z zarządów obu spółek. Jej obowiązki przejął Michał Gondek, pełniący funkcję wiceprezesa w Columbus Energy.
Malinkiewicz od momentu upublicznienia sporu głośno mówi o tym, jakie działania inwestora, według niej, nie są w porządku wobec Saule i jej samej. Już w w maju 2025 r. udzieliła wywiadu money.pl, w którym przekonywała, że ma zamiar walczyć o swój wynalazek. Wielokrotnie podkreślała też, że chętnie wykupi udziały od inwestorów.
W czwartek 27 listopada pojawiła się zaś w Kanale Zero, gdzie opowiadała o sytuacji w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim. W czasie programu doszło do nietypowej sytuacji: do studia zadzwonił jeden z inwestorów Saule, z którym Malinkiewicz jest w konflikcie - prezes Columbus Energy Dawid Zieliński. Rozmowa między nim a Malinkiewicz była długa i momentami zaskakująca.
Sztuczna inteligencja zabiera pracę? Analityk mówi wprost
Starcie Olgi Malinkiewicz z inwestorem w Kanale Zero
- Olga Malinkiewicz pozyskała pierwszych inwestorów, pierwsze pieniądze, te japońskie, te unijne i zauroczyła nas. Byłem mega zauroczony, moi wspólnicy-inwestorzy, kiedy pojechali do Wrocławia i to zobaczyli, co Olga robiła... Byliśmy zauroczeni - mówił Zieliński.
Prezes Columbusa dodał, że "zauroczenie" skończyło się, gdy nowa technologia opuściła laboratorium i zaczęto poruszać kwestie biznesowe. - Potem zaczęła się kwestia biznesowa, która skończyła się w miejscu, w którym jesteśmy, czyli konfliktem. Oczekiwania jednej i drugiej strony się zmieniły - twierdził, ale nie wyjaśnił, o co konkretnie mu chodzi.
Prowadzący program Krzysztof Stanowski zapytał Zielińskiego, czy firmę "zduszono" w celu przejęcie technologii oraz czy Olga Malinkiewicz "tę technologię de facto straciła i nie jest nią w stanie dziś zarządzać?". Zieliński odparł, że "Olga dzisiaj jest osobą, która nie ma żadnego znaczenia w temacie tej technologii" - Tak, to prawda. Ale może to odzyskać współpracując z nami - ocenił prezes Columbusa.
I dodał, że Olga Malinkiewicz może współpracować z państwem polskim i polskimi przedsiębiorcami, "współpracować z ludźmi, którzy dali jej 120 mln zł, plus 130-150 mln zł z Unii Europejskiej, albo ze służbami wschodnimi". Malinkiewicz odpowiedziała, że oskarżenia dotyczące jej rzekomej współpracy "ze Wschodem" są bardzo poważne. - Nie wiem, o co chodzi ze służbami. Nie wiem, o co chodzi Dawidowi - stwierdziła Malinkiewicz.
W tym momencie Stanowski zapytał ją, czy "prowadzi jakiekolwiek rozmowy nt. sprzedaży tej technologii na Wschód"?
- W życiu, pierwsze słyszę. Tak samo jestem trochę zażenowana tą końcówką, mówi się, żeby Olga współpracowała z państwem polskim. Przepraszam, do mnie się nie odzywa państwo polskie w ogóle. Dawid wysyła listy miłosne do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ja publicznie powiedziałam, że jeśli PGZ jest zainteresowana, chętnie nawiążę z nimi kontakt. Oni kontaktu nie nawiązali. Jestem i czekam. Bardzo chętnie będę współpracować z państwem polskim, nie współpracuję z żadnym innym państwem, to jest jakiś absurd. Czekam - skwitowała Malinkiewicz.
PGZ zarządza Ministerstwo Aktywów Państwowych. Resort nie prowadził jednak rozmów ze spółkami Columbus Energy oraz DC24 ASI (prezesem jest Piotr Kurczewski) w związku z ewentualnym przejęciem Saule Technologies. MAP w swoim oświadczeniu, przesłanym money.pl, poinformowało, że otrzymało pismo od Columbusa ws. przyszłości perowskitów i w ocenie PGZ jest to "perspektywiczna" technologia. PGZ nie rozważa jednak zaangażowania się w jej zakup ze względu na trwający spór właścicielski.
W rozmowie Malinkiewicz przypomniała też Zielińskiemu, że oferowała mu odkup akcji Saule, ale ten ofertę odrzucił.
Reakcje na spór Malinkiewicz z Zielińskim
Rozmowa Malinkiewicz z Zielińskim w Kanale Zero odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Piotr Cymcyk, prowadzący na Youtube kanał "Merytorycznie o Finansach" napisał na platformie X, że "Columbus postawił przed sobą ambitne zadanie, żeby nie śmiał się z nich już tylko cały rynek kapitałowy, ale cały kraj. Udało się".
Z kolei Borys Musielak, współtwórca i partner zarządzający w SMOK Ventures, jeden z najdłużej działających na polskim rynku inwestorów startupowych, podkreślił w serwisie LinkedIn, że "szablon działania" jednego z inwestorów związanych z Olgą Malinkiewicz "jest niestety dobrze znany i od lat powtarzany w rozmowach z wieloma founderami, którzy otrzymali finansowanie w formie pożyczek na swoje startupy".
Jego zdaniem schemat wygląda zawsze podobnie. Najpierw dochodzi do "entuzjastycznego" pierwszego spotkania i obietnicy szybkiej inwestycji. Następnie trwają długie negocjacje, często powiązane z udzielonymi grantami publicznymi. Później w ostatniej chwili dochodzi do zmian w umowie - "najczęściej w dniu podpisania". Jest to "zmiana polegająca na dodaniu zabezpieczenia pożyczki na majątku prywatnym founderów" - czytamy. W efekcie wciąga się spółkę "w spiralę kolejnych pożyczek" i doprowadza "founderów do odsprzedania wszystkich lub większości udziałów w zamian za anulowanie długów". Istnieje też alternatywne rozwiązanie - spółka upada i dochodzi do "wyciągnięcia jej majątku dzięki zastawom rejestrowym".
"Nigdy, przenigdy nie zgadzaj się na zabezpieczenie pożyczki swoim prywatnym majątkiem" - ostrzegł Musielak i zaapelował, żeby "robić due diligence inwestorów".
Na całą sytuację zareagował też kurs Columbus Energy na giełdzie - spółka taniała w piątek o ok. 3 proc.
Saule Technologies w ogniu sporu twórczyni z inwestorami
Columbus Energy wszedł do akcjonariatu Saule w 2020 roku, a łączne nakłady inwestorów na rozwój technologii przekroczyły według spółki 270 mln zł.
Latem inwestorzy zarzucili Malinkiewicz brak efektów. W liście otwartym Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy, wskazał, że do spółki Saule Technologies wpłynęło ponad 270 zmln zł, z czego ponad 100 mln zł pochodziło od inwestorów prywatnych (Columbus, DC24, japoński HIS), a pozostała część ze środków publicznych. Środki te miały umożliwić uruchomienie komercyjnej produkcji ogniw perowskitowych.
W wyniku konfliktu Malinkiewicz odwołano ze spółki Saule Technologies, a sąd orzekł, że ma zwrócić na rzecz inwestora, spółki DC24 ASI, prawie 500 mln zł.
Jednocześnie wrocławianka zaskarżyła do sądu decyzję o jej odwołaniu z zarządu i powołaniu na jej miejsce Michała Gondka. Zawiadomiła też prokuraturę ws. podejrzenia działania na szkodę Saule Technologies S.A. oraz Saule S.A. W sierpniu prokurator odmówił wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działaniach inwestorów złamania przepisów Kodeksu karnego.
Malinkiewicz twierdzi jednak, że spółka nie jest przeznaczona do sprzedaży i zapowiada zaskarżanie wszelkich nieautoryzowanych transakcji. Naukowczyni nie składa broni. W październiku uruchomiła internetową zbiórkę, której celem jest zgromadzenie 4 mln euro na pokrycie kosztów batalii prawnych w sześciu jurysdykcjach, obejmujących Polskę, Unię Europejską, Stany Zjednoczone, Japonię, Koreę Południową i Chiny. We wrześniu zaapelowała też do premiera Donalda Tuska o interwencję w sprawie ochrony polskiej technologii fotowoltaicznej.
Co to są perowskity?
- Ten materiał umożliwia tworzenie paneli zupełnie innych od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Panel fotowoltaiczny krzemowy to taka płyta z kwadracikami. Każdy to widzi, nawet gdy to jest zamontowane na dachu. To jest sztywne, kruche. Panele, które my wytwarzamy, są drukowane na foliach. Są elastyczne i bardzo lekkie. Perowskit ma tę właściwość, że nie tylko jest świetnym absorberem, ale też jest elastyczny. Wystarczy ultracienka warstwa na materiale. Bardzo dobrze przewodzi prąd i spełnia wszystkie cechy, które materiał zastosowany w ogniwach słonecznych musi mieć - mówiła w wywiadzie udzielonym w 2021 r., gdy została laureatką nagród money.pl w kategorii "Technologia roku money.pl". W branży nazywana jest "panią od słońca".
To przełomowa technologia, która zmieni nasze życie jak telefon komórkowy. Możemy go wszędzie zabrać, a nie jak telefon stacjonarny, który był w domu. Widzę oczami wyobraźni, jak świat się zmieni dzięki tej technologii - mówiła nam w 2021 r. Malinkiewicz.
W 2024 r. wynalazczyni Olga Malinkiewicz, jako pierwsza Polka w historii, zdobyła European Inventor Award – wyróżnienie przyznawane przez Europejski Urząd Patentowy (EPO).