Zaloguj
Notowania
Od kilkunastu lat Polskę opanowała pasteloza. Próbując znaleźć lekarstwo na szarość starych budynków, zaczęto je przemalowywać. W ten sposób jak grzyby po deszczu wyrosły blokowiska w jaskrawych kolorach. Fantazja zarządców do dziś nie zna granic. Na warszawskim Grochowie jeden z bloków wygląda jak… galaretka. O modzie, która stała się wyróżnikiem polskich miast, w materiale wideo.
architektura
nieruchomości
budownictwo
76
Podziel się:
Wybrane dla Ciebie
KOMENTARZE
(76)
sss
5 lata temuKolorowe nie znaczy brzydkie, ale jak pomalowali znajomym blok na ostry seledyn, jeszcze pasy ciemnie, jasne, jaśniejsze, to nikt tam nie jest zadowolony. Obok podobnie, w różu tzw. majtkowym. Męczące. Wystarczy jeden, zgaszony, bo ta paleta w oczy bije. Kolory typu natura, eko się sprawdzają.
Krnąbrny
5 lata temuMieszkam w bloku po termomodernizacji pomalowanym we wzory z rodzaju tych pstrokatych. Nie mam pojęcia kto wpadł na taki dziki pomysł ani za ile to zrobił. Domyślam się tylko że "ma to zdobić". Niestety połączenie kolorów, ich nasycenie oraz geometria tych wzorów ostro bije po oczach :). Gusta bywają różne, może komuś to odpowiada ale osobiście postawiłbym na prostotę zarówno w doborze stonowanych kolorów (z uwzględnieniem zasad ich łączenia) jak i w wyborze samych wzorów.
Waldemar Kiep...
5 lata temuZrobili by na dachach tarasy widokowe, to dopiero byłoby pięknie, nie Halinka?
aaaa
5 lata temudziadowo , wiesniaki
Malarz
5 lata temuTemat artykułu do kosza, maluję na jaki kolor chcę i tyle!
...
Następna strona