Pensja minimalna mocno w górę. "Ogromne wyzwanie dla przedsiębiorstw"
Podwyżka pensji minimalnej będzie ogromnym wyzwaniem dla przedsiębiorstw, z którym nie wszystkie sobie poradzą – ocenia dr Sonia Buchholtz, ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Rząd zgodnie z zapowiedzią przyjął projekt rozporządzenia podnoszącego pensję minimalną w 2020 r. o 350 zł do kwoty 2600 zł.
Kolejnymi krokami, jak obiecywali premier i prezes PiS, będzie osiąganie progów 3000 zł w 2020 r. i 4000 zł w 2023 r. Według ekspertów, stanowić to będzie gigantyczne wyzwanie finansowe dla przedsiębiorców.
Jak napisała dr Sonia Buchholtz, ekonomistka Konfederacji Lewiatan, już podniesienia pensji o 350 zł stanowi "bezprecedensowe tempo wzrostu najniżej płacy", stanowiące "ogromne wyzwanie dla przedsiębiorstw, które w ciągu kwartału będą musiały niespodziewanie znaleźć dodatkowe środki".
Oglądaj też: "Kiedyś politycy myśleli w kategoriach czterech lat. Dziś składają obietnice jednoroczne"
Ekspertka przypomniała, że celem ustalania ustawowej pensji minimalnej jest przeciwdziałania ubóstwu pracujących, ale wskazanie jej wysokości musi być dokonane ostrożnie, by "nie zaszkodzić gospodarce".
"Skokowy wzrost płacy minimalnej, wyraźnie powyżej obserwowanego wzrostu produktywności, będzie miał negatywny wpływ na gospodarkę i rynek pracy. Tym silniejszy, im większa skala podwyżki i im większe zaskoczenie pracodawców tym faktem. Wzrost płacy minimalnej o 350 zł, powiększony o obciążenia płacy, podnosi ryzyko bezrobocia wśród najmniej produktywnych pracowników oraz upadku firm w branżach, gdzie są niskie marże" – oceniła Buchholtz i wskazała, że najbardziej zagrożone będą firmy opierające swoją działalność o kontrakty długoterminowe.
"Możemy się też spodziewać powiększenia szarej strefy" – gorzko skwitowała decyzję rządu ekonomistka. Przypomniała też, że "znaczny wzrost płac podtrzyma wysoką inflację".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl