Pierwszy taki ruch rządu od lat. Sprzedał bony za miliardy złotych
Ministerstwo Finansów sprzedało bony skarbowe za 4,88 miliarda złotych, a rentowność wyniosła 5,448 proc. To pierwszy taki ruch rządu od początku 2020 roku.
Ministerstwo Finansów sprzedało 45-tygodniowe bony skarbowe za 4,88 mld zł. Przy popycie 7,13 mld zł uzyskano rentowność 5,448 proc. - podał w poniedziałek resort w komunikacie. Była to pierwsza sprzedaż bonów ze strony państwa od początku pandemii w 2020 roku. Jeszcze wcześniej uczyniono to w 2017 roku.
Bony skarbowe są papierami wartościowymi z krótkim terminem do wykupu, krótszym niż rok. Są emitowane po to, by pokryć wydatki budżetowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potentat rynku makaronów wskazuje duży problem polskiego rolnictwa. Zenon Daniłowski w Biznes Klasie
- Powrót bonów skarbowych to przede wszystkim dobra wiadomość dla całego rynku finansowego, w szczególności dla rynku obligacji skarbowych - komentuje Łukasz Tokarski, zastępca dyrektora Zespołu Zarządzania Instrumentami Dłużnymi w Pekao TFI, cytowany przez serwis analizy.pl.
Ekspert przewiduje, że głównym nabywcą krótkich obligacji skarbowych, w tym bonów, pozostaną banki. - Są one silnie motywowane do tego typu zakupów przez funkcjonującą konstrukcję podatku bankowego, wyłączającego z opodatkowania papiery emitowane przez Skarb Państwa - wyjaśnia Tokarski.
MF sprzedało bony skarbowe. Pierwszy taki ruch od 2020 roku
Do sprawy odniósł się w rozmowie z money.pl Piotr Kuczyński, analityk domu inwestycyjnego Xelion. Przestrzega przed pochopnym łączeniem decyzji o aukcji bonów z problemami wokół długu państwa, choć przyznaje, że "potrzeby rządu w tym roku są olbrzymie".
To jest bezdyskusyjny fakt. Jednak emisja bonów skarbowych wcale nie musi pokazywać, że ministerstwo ma problemy z uplasowaniem długu. To prawda, że rentowność obligacji dziesięcioletnich przekroczyła (nieznacznie) 6 proc., ale nie z powodu problemów skarbu państwa. Po prostu musi istnieć różnica między obligacjami USA i innych krajów. W USA zbliża się ona do 5 proc., więc obligacje na całym świecie (oprócz chińskich) zwiększają rentowność. Sprzedaż bonów pozwoli przeczekać to szaleństwo płynące z USA i sprzedać potem obligacje z niższym oprocentowaniem. Minister pozbyłby się kłopotu, gdyby zniósł podatek Belki od długoterminowych obligacji skarbu państwa - Polacy błyskawicznie wykupiliby oferowane obligacje - mówi money.pl Piotr Kuczyński.
Po przetargu bony będą oferowane w ramach sprzedaży dodatkowej po minimalnej cenie zaakceptowanych ofert. W miesięcznym planie resort finansów informował, że na obu planowanych w styczniu aukcjach bonów oferta wyniesie 3-6 mld zł.