Specjalna funkcja dla Morawieckiego? "Początek politycznej zsyłki"
Wszystko wskazuje na to, że choć Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, to władzę w kraju przejmie opozycja. Dziennik "Fakt" informuje, że wtedy PiS skupi się na punktowaniu nowego rządu. Pomóc może w tym gabinet cieni, na którego czele miałby stanąć Mateusz Morawiecki.
Wyniki podawane przez Państwową Komisję Wyborczą pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość - mimo zwycięstwa w wyborach - będzie mieć problem z utworzeniem rządu, który uzyska wotum zaufania. Opozycja złożona z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Lewicy ma bowiem łącznie 248 mandatów w Sejmie, co daje jej parlamentarną większość. Opozycja już przygotowuje się więc do przejęcia władzy i nowego rozdania.
PiS szykuje nową rolę dla Mateusza Morawieckiego?
W szeregach partii rządzącej dojrzewają zaś do myśli, że PiS zmieni rolę i przejdzie do opozycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Senator PiS zapowiada. "Pierwsze posiedzenie będzie niezwykle ciekawe"
Według dziennika "Fakt" partia Jarosława Kaczyńskiego będzie chciała skupić się na punktowaniu nowego rządu, a pomóc w tym może utworzony gabinet cieni. Według dziennika, na jego czele mógłby stanąć obecny premier Mateusz Morawiecki.
- Takie sugestie można odebrać jako początek politycznej zsyłki Mateusza Morawieckiego. To znaczy powierzenia mu stanowiska, które będzie jakąś formą rekompensaty za to, że stał na czele rządu w trudnych dla PiS momentach, ale jednocześnie nie będzie to dawało żadnej realnej politycznej władzy. I trudno sobie wyobrazić, aby taki gabinet odgrywał znaczącą rolę wewnątrz prawicy, dlatego że PiS jest partią scentralizowaną – mówi "Faktowi" politolog prof. Rafał Chwedoruk.
Dziennik przypomina także, że gabinet cieni to nie nowość w Polsce. W 2006 r. taki gabinet stworzyła PO, a na jego czele stanął Jan Rokita. Po 10 latach gabinet cieni stworzył także Grzegorz Schetyna. PiS w 2009 r. również powtórzył ten pomysł.