Plaga kradzieży w Niemczech. Łupem alkohole, kosmetyki i kawa
Kradzieże w sklepach stają się coraz większym problemem dla sprzedawców detalicznych w Niemczech - podaje instytut badań handlu EHI. Z jego ustaleń wynika, że złodzieje ukradli w ubiegłym roku towary o wartości 2,8 mld euro, czyli wyrządzone szkody były o 15 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Wzbiera fala kradzieży sklepowych w Niemczech. Złodzieje ukradli w ubiegłym roku towary o wartości 2,8 mld euro.
Według badania EHI nastąpił wzrost liczby kradzieży w sklepach spożywczych i odzieżowych, a także w drogeriach - pisze portal RND.
Istnieje kilka powodów takiego stanu rzeczy. - Ze względu na wzrost cen wielu produktów niektórzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej i częściej kradli - przekazał autor badania Frank Horst.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudowała ogromny biznes, jeden z największych w Europie! - Marta Półtorak w Biznes Klasie
Brakuje personelu
Jako inny problem wskazuje niedobór wykwalifikowanej siły roboczej w sektorze detalicznym - obecnie w wielu sklepach pracuje mniej pracowników, co ułatwia to sprawę złodziejom.
Do najbardziej popularnych wśród złodziei grup towarów w supermarketach i dyskontach należą alkohole, wyroby tytoniowe, kosmetyki, napoje energetyczne, żywność dla niemowląt i kawa.