Plaga zwolnień lekarskich w Polsce. "Substytut urlopu"
W 2024 roku o 14,3 proc. wzrosła liczba jednodniowych zwolnień lekarskich – wynika z danych ZUS. Eksperci wskazują, że część krótkich L4 nie ma związku z chorobą, a ich popularność napędza łatwość uzyskania zaświadczenia, zwłaszcza w ramach teleporad - informuje "Rzeczpospolita".
Zakład Ubezpieczeń Społecznych opublikował dane dotyczące zwolnień lekarskich za 2024 rok. Wynika z nich, że rośnie liczba krótkich absencji chorobowych, szczególnie jednodniowych. W ubiegłym roku wystawiono aż 1,7 mln jednodniowych zwolnień, co oznacza wzrost o 14,3 proc. w porównaniu do roku 2023, kiedy takich zaświadczeń było około 1,5 mln - podaje "Rzeczpospolita".
Również ogólna liczba krótkich L4, obejmujących zwolnienia do pięciu dni, wzrosła. W 2024 roku wystawiono 9,5 mln takich zwolnień, co stanowiło 42,9 proc. wszystkich L4 (rok wcześniej było to 42,2 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wykorzystywać okazje w biznesie? Zbigniew Jakubas w Biznes Klasie
Winne są teleporady?
Eksperci wskazują, że wzrost liczby krótkich zwolnień może mieć przyczyny pozamedyczne. – Przynajmniej część tych zwolnień nie wynika z choroby, ale chęci skorzystania z częściowo odpłatnego wolnego od pracy. To substytut urlopu – komentuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich. W jego ocenie wpływ na sytuację ma też łatwy dostęp do teleporad, co ogranicza lekarzom możliwość weryfikacji faktycznego stanu zdrowia pacjenta.
Podobne stanowisko prezentuje Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, która uważa, że rozwiązaniem mogłoby być ograniczenie łatwości uzyskiwania zwolnień lekarskich.
W sumie w 2024 roku wystawiono 24 mln zwolnień lekarskich, a liczba dni absencji chorobowej wyniosła 276,2 mln dni. Dla porównania, rok wcześniej było to odpowiednio 23,7 mln L4 i 273,5 mln dni.
ZUS zapowiada kontynuację wzmożonych kontroli. W 2024 roku urząd wydał decyzje o zwrocie nienależnych zasiłków chorobowych na rekordową kwotę 34 mln zł, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. Wstrzymano także wypłaty świadczeń na łączną kwotę niemal 640 tys. zł.