Poczta Polska zostanie zasypana reklamacjami? To wina e-Doręczeń
Od 1 stycznia 2025 r. w Polsce działa system e-Doręczeń, umożliwiający wysyłkę i odbiór listów poleconych przez internet. Tymczasem usługa wciąż nie działa prawidłowo, a tysiące elektronicznych przesyłek nie dotarło do adresatów.
Od 1 stycznia e-Doręczenia stały się obowiązkowe dla wielu instytucji publicznych, takich jak samorządy czy urzędy. Za funkcjonowanie systemu odpowiada Poczta Polska, która pełni rolę ustawowego operatora. Choć e-Doręczenia miały usprawnić działanie korespondencji urzędowej, jak na razie ją utrudniają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich
"Urzędy powinny składać reklamacje"
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, przesyłki w ramach PURDE, czyli wysłane całkowicie elektroniczne, powinny być dostarczone przez Pocztę Polską ciągu 24 godzin, jednak w praktyce trwa to nawet kilka dni.
Urzędy mają obowiązek dochodzenia należnych roszczeń wobec Poczty Polskiej poprzez składanie reklamacji i wniosków o odszkodowanie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w przypadku niewykonania usługi PURDE lub PUH (przesyłki dostarczane hybrydowo) w zakresie przesyłki poleconej, Poczta Polska zwraca w całości pobraną opłatę za tę usługę, niezależnie od należnego odszkodowania, o ile taka opłata została uiszczona – czytamy na portalu.
Urzędy powinny składać reklamacje i ubiegać się o odszkodowania, gdyż niedochodzenie należnych roszczeń jest naruszeniem przepisów o dyscyplinie finansów publicznych – zaznaczył w rozmowie z portalem Sylwester Szczepaniak, radca prawny z Zakładu Prawa Administracyjnego PAN.
Poczta Polska nie podołała
Obecnie koszt przesłania korespondencji w ramach PURDE wynosi 5,30 zł netto, natomiast usługa PUH (Publiczna Usługa Hybrydowa) – obejmująca drukowanie i doręczanie dokumentów papierowych – to 8,35 zł netto. Do obu kwot doliczany jest 23 proc. podatek VAT. Samorządy zwracają uwagę, że opłaty pobierane przez pocztę są zbyt wysokie.
– Niestety, po obserwacjach całego systemu e-Doręczeń można dojść do wniosku, że operator wyznaczony obecnie, czyli Poczta Polska, nie podołał zadaniu – wskazywał ZPP jeszcze na etapie prac nad ostatnią nowelizacją ustawy o doręczeniach elektronicznych.
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski domaga się od Poczty Polskiej konkretnych działań naprawczych, by usprawnić system i przywrócić zaufanie obywateli do e-Doręczeń.
Wielka klapa e-Doręczeń
Pierwsze tygodnie działania e-Doręczeń były pełne problemów. Jak informował serwis money.pl, urzędnicy mieli trudności z logowaniem do skrzynek, kilkugodzinnym pobieraniem niewielkich załączników oraz kilkudniową wysyłką pism. Co więcej, zdarzają się naruszenia ochrony danych: do adresatów docierają numery PESEL urzędników nadających wiadomości.
W pierwszym etapie opcja e-Doręczeń dostępna jest dla większości urzędów, firm i zawodów zaufania publicznego. Docelowo adres do doręczeń elektronicznych i obowiązek prowadzenia korespondencji w ten sposób będą miały wszystkie podmioty publiczne (m.in. ZUS, NFZ, urzędy miast czy policja) oraz duża grupa podmiotów niepublicznych, do których możemy zaliczyć m.in. wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, biura rachunkowe czy prywatne szkoły.