Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Podatek od prepaidów. "Czemu rząd nie zabierze punktów z Żabki albo znaczków?"

282
Podziel się:

Coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że rząd faktycznie zamierza zabrać operatorom telekomunikacyjnym niewykorzystane przez klientów środki z kont pre-paid. Ale może się zawieść – w walce o miliony może dostać grosze.

Podatek od prepaidów. "Czemu rząd nie zabierze punktów z Żabki albo znaczków?"
PiS szykuje nowy parapodatek. Będzie dotyczył telefonów na kartę (Unsplash.com)

A na dodatek zostanie oskarżony o działanie wedle niejasnych reguł.

- Niby dlaczego rząd chce zabrać niewykorzystane środki z właśnie z pre-paidów? Równie dobrze mógłby zbierać punkty z Żabki albo Orlenu. To też są środki, które często klientom przepadają. Albo stare znaczki pocztowe, karnety na siłownię albo niewykorzystane bilety – mówi w rozmowie z money.pl przedstawiciel jednego z operatorów telekomunikacyjnych.

Zastrzegł anonimowość – firmy z branży niechętnie wypowiadają się na temat najnowszego pomysłu rządu, który ma przynieść miliony do budżetu.

Zobacz także: Ekspert wyjaśnia czym jest system Pegasus. ''Służy do hakowania smartfonów i szpiegowania użytkownika''

- Nie są znane jeszcze szczegóły proponowanego rozwiązania, stąd możemy jedynie odnieść się do idei przekazywania do Skarbu Państwa części przychodów z tytułu telekomunikacyjnych usług przedpłaconych – zastrzega w rozmowie z money.pl Ewa Sankowska-Sieniek z biura prasowego sieci Play.

Jak pisaliśmy w money.pl, od połowy 2020 r. trwają prace nad ustawą o nazwie Prawo komunikacji elektronicznej. Zgodnie z projektem jeśli klient przez pół roku nie zwróci się do telekomu z żądaniem zwrotu środków z karty przedpłaconej, operator będzie musiał przekazać te pieniądze rządowi – na Fundusz Szerokopasmowy.

"Aktualnie środki, które nie są wykorzystane przez użytkowników, są przejmowane przez operatorów. Chcemy to zmienić, aby te środki były wkładem w inwestycje publiczne - dla nas wszystkich" – czytamy w uzasadnieniu na twitterowym profilu promującym "Polski Ład".

Niewykorzystane środki na kontach klientów telekomów dzielą się obecnie na dwa rodzaje – te powyżej 20 złotych, których odzyskiwanie ma sens, oraz poniżej 20 złotych, które de facto przechodzą na konto operatora telekomunikacyjnego - bo 20 zł to opłata manipulacyjna, jaką pobiera firma za zwrot niewykorzystanych środków.

Na plan rządu spadła krytyka, ale przedstawiciele partii rządzącej bronią pomysłu. Na twitterowym profilu kancelarii premiera pojawił się nawet cytat z ministra Janusza Cieszyńskiego, który miał stwierdzić, iż operatorzy czerpali z niewykorzystanych prepaidów "wielomilionowe środki".

Ile rząd może dostać z pre-paidów?

W Polsce jest obecnie ok. 15 mln telefonicznych kart przedpłaconych. Jak mówi w rozmowie z money.pl Konrad Mróz z T-Mobile, pewna ich liczba wygasa. Są kupowane przez obcokrajowców na wycieczkę po Polsce, ludzie kupują je tylko do konkretnych zadań - np. aby mieć osobny numer podany w ogłoszeniu o sprzedaży domu czy samochodu. Część traci ważność, część jest gubiona.

Poza tym - jak dodaje Mróz z T-Mobile - większość kart tego operatora z niewykorzystanymi środkami ma obecnie wartość groszy lub pojedynczych złotych.

Reasumując - łączna wartość tego typu "resztek" na kontach jest trudna do oszacowania, ale nawet biorąc pod uwagę wszystkich 4 operatorów trudno mówić o dziesiątkach milionów złotych.

To nie wszystko. W trakcie negocjacji z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów większość operatorów zobowiązała się do zwracania środków ze starych prepaidów od wiosny tego roku. Biorąc pod uwagę, że termin zwrotu określono na 6 miesięcy po wygaśnięciu ważności karty, takich przypadków jest obecnie jak na lekarstwo.

Nierówne traktowanie

- Należy podkreślić, że sektor telekomunikacyjny nie jest jedynym, który stosuje model usług przedpłaconych. Taki model występuje w wielu innych sektorach, na przykład w przypadku usług pocztowych, gdzie kupujemy znaczki pocztowe, w komunikacji miejskiej dystrybuującej bilety uprawniające do przejazdu oraz wszelkich usługach umożliwiających zakup voucherów do wykorzystania na przyszłe usługi - mówi Ewa Sankowska-Sieniek z Play.

Dodaje, że w każdym z sektorów umożliwiających przedpłatę za usługi są stosowane odmienne reguły co do terminu i zasad ich wykorzystania, jednakże niezmiennie przepadają wydatkowane środki, które nie zostaną wykorzystane.

- W tym kontekście powstaje pytanie, dlaczego sektor telekomunikacyjny ma być traktowany odmiennie od pozostałych sektorów stosujących model przedpłaty za usługi w zakresie dodatkowych zobowiązań na rzecz Skarbu Państwa? - pyta Sankowska-Sieniek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(282)
Operatorzy
3 lata temu
Tymczasem operatorzy podnieśli ceny za minutę połączenia telefonicznego Orange na kartę nowe oferty 40 gr za min (starsze oferty 45 gr za min ), Tmobile na kartę nowe i stare oferty 40 gr za min , Play na kartę nowe oferty 45 gr za min (starsze oferty 39 gr za min) , Plus nowe i stare zawiłe , oferta plus prosto na kartę 29 gr za min (dawniej 19 gr za min), Nju mobile na karte 19 gr za min, Jedynie Fakt mobile na kartę ma 15 gr za min od dawna za smsy na karte roznie od 20 gr do 30 gr prawie jak za miedzynarodowy sms 31 gr rozmowy miedzynarodowe w Ue sa po 1 zl za min to pewnie te podwyzki do tego progu idą.
E-OBYWATEL
3 lata temu
20 PROCENT Z KAŻDEJ TACY I CO ŁASKA DUCHOWNYCH, PODATEK Z NOCLEGÓW I RESTAURACJI W TZW. DOMACH PIELGRZYMA
Misiek
3 lata temu
Zabrać wszystko - wszystkim !!! może starczy dla Rydzyka i Obajtka !!
lewak
3 lata temu
Co w tym dziwnego ? W prawie spadkowym jasno jest napisane ze jeśli nie ma właściciela i spadkobierców, przechodzi na skarb państwa. tak było jest i będzie.
Minister Faja...
3 lata temu
Ciekawe jakby to wyglądało w agenturach. Przychodzisz, płacisz za 30 minut z góry, po 15 minutach z Mariolą jesteś już po wszystkim, wycierasz Pafnucego, ubierasz się.... Zostało jeszcze 10 minut czasu. Mariola musi zapisać w kajeciku i jak się uzbiera pełna godzina, to zgłasza do Urzędu ds. Nadwyżek Czasu Towarzyskiego, który wydaje vouchery dla zasłużonych towarzyszy do wykorzystania...
...
Następna strona