Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Nowy parapodatek. Operatorzy w końcu zaczęli oddawać pieniądze, teraz rząd chce zgarnąć swoją dolę

17
Podziel się:

Nie wykorzystałeś pieniędzy z telefonu na kartę? Do tej pory część można było wyszarpać od operatora nawet po roku. Teraz rząd chce nam dać sześć miesięcy, a potem sam położyć rękę na tych pieniądzach. - Mamy jakieś profity z tego tytułu, ale nie jest to główny trzon naszej działalności - mówi nam przedstawiciel zarządu jednego z telekomów.

Nowy parapodatek. Operatorzy w końcu zaczęli oddawać pieniądze, teraz rząd chce zgarnąć swoją dolę
Nowy parapodatek. Operatorzy w końcu zaczęli oddawać pieniądze, teraz rząd chce zgarnąć swoją dolę (East News, Tomasz Jastrzebowski)

Jak pisaliśmy w money.pl, od połowy 2020 r. trwają prace nad ustawą o nazwie Prawo komunikacji elektronicznej. Zgodnie z projektem jeśli klient przez pół roku nie zwróci się do telekomu z żądaniem zwrotu środków z karty przedpłaconej, operator będzie musiał przekazać te pieniądze rządowi – na Fundusz Szerokopasmowy.

"Aktualnie środki, które nie są wykorzystane przez użytkowników, są przejmowane przez operatorów. Chcemy to zmienić, aby te środki były wkładem w inwestycje publiczne - dla nas wszystkich" – czytamy w uzasadnieniu na twitterowym profilu promującym "Polski Ład".

Prawdą jest, że jeszcze kilka lat temu powszechną praktyką było zatrzymywanie niewykorzystanych środków z karty przez operatorów komórkowych. Jeśli kupiłeś kartę prepaid ważną rok i doładowałeś ją kwotą np. 50 złotych, to po roku traciła ona ważność. To, co zostało na karcie, zasilało budżet firmy telekomunikacyjnej. Klient mógł o tych pieniądzach tylko pomarzyć.

Zobacz także: Podatek od korporacji. Ekspert: Przydatne. Idziemy drogą Trumpa

Ostatnio przyszła jednak zmiana. O pieniądze klientów zaczął walczyć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK prosił, groził, w końcu zajął się sprawą na poważnie. I każdy z polskich telekomów poległ, choć każdemu udało się jednak ugrać w walce z UOKiK-iem coś dla siebie.

1 lipca 2020 roku z zatrzymywania całości pieniędzy przy sobie wycofało się T-Mobile i samo zobowiązało się do oddawania pieniędzy klientom. Co jednak ciekawe, zwraca tylko część kwoty. Po pierwsze, musi oddawać tylko pieniądze z kont, na których jest więcej niż 20 złotych. Po drugie – opłata manipulacyjna za tę czynność sięga 20 złotych.

We wrześniu tego samego roku poddało się Play, na bardzo zbliżonych zasadach. W połowie grudnia do zwrotu środków zobowiązało się Orange. Również pobiera za to do 20 złotych, więc jeśli komuś na koncie zostało 19 zł, to nie ma o co walczyć. Na dodatek Orange zwraca pieniądze jedynie klientom, którzy mieli usługę wykupioną na co najmniej pół roku.

Wszyscy operatorzy zostali też zobowiązani do telefonicznego powiadomienia swoich klientów powyżej 65. roku życia o możliwości odzyskania części środków z karty.

Ci trzej operatorzy zgodzili się na warunki UOKiK dość chętnie i w podobnym czasie. Dlaczego? Decydującą rolę odegrał tu czwarty duży polski telekom – Plus. Na początku 2020 roku, już podczas postępowania UOKiK, firma nadal w całości zabierała niewykorzystane środki klientów, czym naraziła się na srogi gniew urzędu.

Za gniewem poszła też kara – 20 mln złotych. Pozostali operatorzy współpracowali z UOKiK-iem nie zostali ukarani.

Niewykorzystane środki na kontach klientów telekomów dzielą się obecnie na dwa rodzaje – te powyżej 20 złotych, których odzyskiwanie ma sens, oraz poniżej 20 złotych, które de facto przechodzą na konto operatora telekomunikacyjnego.

Ile operatorzy zarabiają na prepaidach?

Rząd chciałby te zasady zmienić i przejmować wszystkie środki zalegające na kontach prepaid, o które nie upomnimy się przez pół roku od wygaśnięcia ważności karty. Operatorzy dość niechętnie mówią o całej sprawie.

– Owszem, mamy jakieś profity z tego tytułu, ale nie jest to główny trzon naszej działalności – mówi nam przedstawiciel zarządu jednego z telekomów, pragnący zachować anonimowość.

- Warto też pamiętać o drugiej sprawie. Bo tak, mamy klientów, którzy nie wykorzystują środków z konta przedpłaconego. Mamy też klientów abonamentowych, którzy rozmawiają mało, ale mamy też takich, którzy nas oszukują, nie płacą rachunków, nie spłacają rat - tłumaczy.

- Obsługa prawna takich spraw jest kosztowna i często kończy się formalną wygraną, ale o pieniądzach i tak możemy zapomnieć. To jest dla nas strata, tych pieniędzy nikt nam już nie zwróci – dodaje.

Jedni zostawiają pieniądze, inni nie płacą

Faktem jest, że pewna grupa rodaków telekomom płacić nie lubi. Polscy klienci winni są firmom telekomunikacyjnym 1,8 mld zł - podaje Rejestr Dłużników BIG Info Monitor. Rekordzista zalega z opłatami na 1,7 mln złotych.

Jak podkreśla nasz rozmówca, niewykorzystane pieniądze z prepaidów w żaden sposób nie rekompensują strat ponoszonych na niewypłacalnych klientach.

Rządzący nie wiedzą, ile dokładnie pieniędzy w ten sposób uda się pozyskać, ale słyszymy o kwocie co najmniej kilkudziesięciu milionów zł, być może nawet trochę ponad 100 mln zł. Przedstawiciel zarządu jednego z telekomów, z którym rozmawiamy, mówi, że mogą się to okazać zbyt optymistyczne szacunki, a pieniędzy może być mniej. Być może kilkadziesiąt milionów. Na razie jednak trudno to jeszcze ocenić.

- Telekomy muszą zwracać pieniądze z prepaidów od pierwszych miesięcy 2021 roku. Nie wiadomo, ile się tego uzbierało, bo na razie nie ma dużej liczby kont, których ważność wygasła od tej pory – mówi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
Operatorzy
3 lata temu
Tymczasem operatorzy podnieśli ceny za minutę połączenia telefonicznego Orange na kartę nowe oferty 40 gr za min (starsze oferty 45 gr za min ), Tmobile na kartę nowe i stare oferty 40 gr za min , Play na kartę nowe oferty 45 gr za min (starsze oferty 39 gr za min) , Plus nowe i stare zawiłe , oferta plus prosto na kartę 29 gr za min (dawniej 19 gr za min), Nju mobile na karte 19 gr za min, Jedynie Fakt mobile na kartę ma 15 gr za min od dawna za smsy na karte roznie od 20 gr do 30 gr prawie jak za miedzynarodowy sms 31 gr rozmowy miedzynarodowe w Ue sa po 1 zl za min to pewnie te podwyzki do tego progu idą.
markotny
3 lata temu
Rząd pis nie tyle "weźmie", co ukradnie operatorowi i klientowi, który po 6 mcach chciał by dochodzić sądownie roszczeń
Hehehe
3 lata temu
Muszę zacząć stosować tą sztuczkę w budownictwie. Będę pobierał przedpłatę w wysokości 200 % wartości roboty, wykonywał 100 % prac ( czyli całość ), a reszta pieniędzy klienta będzie mu przepadała, no może zwrócę jakieś 30 % z tej pozostałej kwoty, a co mi tam. Telekomy, banki i rząd to mistrzowie świata w robieniu niewolników w konia ( lub woła roboczego ).
Pomysłodawca
3 lata temu
Można jeszcze wprowadzić przepadek monet z wózków sklepowych na rzecz Skarbu Państwa, gdy się nie odbierze monety w ciągu 15 minut od pozostawienia wózka w stanie bezczynności.
z UK
3 lata temu
dlaczego niee ma prądu i gazu na kartę tak jak jest w UK