Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Polacy szukają alternatywy dla Rosji i Białorusi. Inwestują w Mongolii, Rwandzie i Kuwejcie

Podziel się:

Wojna i będące jej konsekwencją sankcje i ograniczenia zmusiły polskich przedsiębiorców do szukania innych kierunków dla inwestycji niż Rosja, Białoruś czy broniąca się Ukraina. Według BGK to Azja Centralna ma duży potencjał w kontekście rozwoju eksportu i zrekompensowania strat dotychczasowych rynków.

Polacy szukają alternatywy dla Rosji i Białorusi. Inwestują w Mongolii, Rwandzie i Kuwejcie
Produkty made in Poland dobrze się sprzedają na przykład w Turcji (Flickr, Pedro Szekely (CC BY-SA 2.0))

Wspieramy polskich przedsiębiorców na 85 zagranicznych rynkach. W 2022 r. wartość sfinansowanego przez nas eksportu i ekspansji zagranicznej to 3,3 mld zł - wskazał Marek Tomczuk z Banku Gospodarstwa Krajowego. Dodał, że firmy są zainteresowane ekspansją poza UE i Europę Wschodnią.

Gdzie inwestują Polacy?

Marek Tomczuk poinformował, że BGK "wspiera polskich przedsiębiorców już na 85 rynkach, a co roku jesteśmy zaangażowani w ok. 200 projektów zagranicznych".

Tylko w ubiegłym roku asystowaliśmy w ekspansji m.in. w Słowenii, Wietnamie, Mongolii, Rwandzie i Kuwejcie. Łączna kwota finansowania eksportu i ekspansji zagranicznej, którego BGK udzielił w 2022 roku, wyniosła 3,3 mld zł - przekazał.

W ostatnich kilkunastu miesiącach - jak zauważył - dostrzega wzrost zainteresowania rynkami geograficznie dalszymi niż państwa UE czy Europy Wschodniej.

- Są to przede wszystkim kraje afrykańskie, takie jak Wybrzeże Kości Słoniowej, Senegal, Rwanda, Egipt, a także Azji Zachodniej: Turcja i Jordania oraz Azji Centralnej - wymienił. Tomczuk przypomniał, że wspólnie z KUKE, BGK realizuje Rządowy Program Finansowe Wspieranie Eksportu, który dotyczy ekspansji na rynkach podwyższonego ryzyka.

Wsparliśmy w jego ramach kontrakty eksportowe opiewające na łączną kwotę 6 mld zł - wyjaśnił. Przedsiębiorcy, którzy skorzystali z programu, podpisali umowy z kontrahentami z Zatoki Perskiej, Azji Południowo-Wschodniej, Afryki i Europy Wschodniej. - Tylko w Afryce w ostatnich latach wsparliśmy ponad 120 projektów z branż: spożywczej, medycznej, meblarskiej, produkcyjnej, rolniczej, hi-tech oraz transportowej - podkreślił.

Afryka - jak zauważył Tomczuk - to kontynent młodych, przedsiębiorczych i innowacyjnych ludzi - wyróżnia ją "wyjątkowo chłonny rynek wewnętrzny oraz realizacja ambitnych projektów inwestycyjnych". - Wśród szans dla polskich przedsiębiorstw możemy wskazać nie tylko kontrakty w branży spożywczej, meblarskiej i maszynowej, ale też zaangażowanie w inwestycje publiczne, np. z sektora infrastruktury, ochrony zdrowia, czy cyberbezpieczeństwa - ocenił.

Co zamiast Rosji i Białorusi?

Zdaniem Tomczuka dla polskich firm atrakcyjny może być też obszar subsaharyjski. - Z kolei Turcja to jeden z najbardziej atrakcyjnych rynków podwyższonego ryzyka dla polskich firm - dodał. Według niego eksportowi polskich produktów sprzyja bardzo wysoka inflacja oraz słabnący kurs liry względem dolara i euro. - Zabezpieczyliśmy już np. sprzedaż nabiału i wyrobów przemysłu ciężkiego do Turcji. Produkty "made in Poland" konkurują tam zarówno ceną, jak i jakością" - podkreślił.

W ocenie eksperta Azja Centralna ma duży potencjał w kontekście rozwoju eksportu i zrekompensowania ograniczeń w handlu z Rosją, Białorusią i Ukrainą.

Tadżykistan, Turkmenistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan i Mongolia tworzą 70-milionowy rynek konsumencki. Charakteryzuje się on rosnącym zapotrzebowaniem na rozwój infrastruktury, modernizację rolnictwa, cyfryzację wielu dziedzin życia społecznego, czy też transformację gospodarek poprzez zielone inwestycje - stwierdził.

Według niego nasi przedsiębiorcy zwracają też uwagę na Bliski Wschód. - Kraje Zatoki charakteryzują się relatywnie wysokim poziomem bezpieczeństwa pod względem politycznym i finansowym. Są też w większości bogatsze od Polski, jeśli weźmiemy pod uwagę poziom dochodu na głowę mieszkańca - zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie mają PKB per capita trzykrotnie wyższy, a Kuwejt dwukrotnie większy niż Polska; zamożniejsze są również Bahrajn i Arabia Saudyjska. - Trudnością dla polskich firm może być jednak wysokie nasycenie lokalnego rynku. BGK wspiera polskich przedsiębiorców w tym regionie głównie poprzez akredytywy i gwarancje - wskazał.

Od zeszłego roku można też korzystać z nowych instrumentów KUKE - czyli ubezpieczenia kredytu inwestycyjnego związanego z ekspansją zagraniczną - wskazał. Według Tomczuka "to duża zmiana na polskim rynku". "Jesteśmy przekonani, że przy wykorzystaniu tego instrumentu rodzime przedsiębiorstwa będą miały jeszcze większe możliwości, aby umacniać międzynarodową pozycję i realizować kolejne inwestycje zagraniczne - przede wszystkim wśród tych podmiotów, które dotąd nie mogły sobie na to pozwolić, w tym MŚP" - podsumował.

Pomoc od BGK

Chcemy, by polskie przedsiębiorstwa poczuły się bezpiecznie i rozszerzały swoją działalność za granicą. Wiemy, że muszą zainwestować dużo czasu i środków finansowych w poznanie nowego rynku, np. obowiązującego prawa - zwrócił uwagę członek zarządu BGK Marek Tomczuk.

Dodał, że bank umożliwia im "bezpieczny start za granicą". - Pomagamy w rozwoju, za pomocą krótko- i długoterminowych instrumentów finansowych. Podążamy za polskimi przedsiębiorstwami niezależnie od branży, czy rynku ekspansji - stwierdził. Dopasowujemy strukturę finansowania do specyfiki lub lokalizacji projektu; nasza oferta jest zróżnicowana - dodał.

W finansowaniu eksportu dla mniejszych projektów BGK stosuje instrumenty pośrednie, przy współpracy z bankiem lokalnym. - Może być to akredytywa, czy kredyt dla banku nabywcy. Dla tych większych, wymagających dłuższego okresu wsparcia, wykorzystujemy finansowanie bezpośrednie, w oparciu o kredyt dla nabywcy lub wykup wierzytelności - wyjaśnił.

Podkreślił, że wspólną cechą większości narzędzi jest to, że BGK udziela zagranicznym nabywcom kredytów na finansowanie zakupu towarów oraz usług polskiego pochodzenia. - Dzieje się to bezpośrednio lub poprzez bank nabywcy. Kredytobiorcą BGK może być bank, czy też spółka lokalna, ale również bezpośrednio skarb państwa kraju importera. Zabezpieczamy oraz finansujemy eksport zarówno towarów konsumpcyjnych, jak i inwestycyjnych - podkreślił.

Na rachunki polskich eksporterów

Tomczuk zwrócił uwagę, że środki z takich kredytów BGK wypłaca bezpośrednio na rachunki polskich eksporterów. - W efekcie usuwamy ryzyko braku zapłaty, gdyż polski przedsiębiorca w trakcie lub po zrealizowaniu kontraktu eksportowego otrzymuje środki bezpośrednio z BGK - wskazał. Poza finansowaniem kontraktów eksportowych - jak zapewnił - BGK oferuje każdy rodzaj gwarancji bankowych wymaganych w obrocie zagranicznym. - Oferujemy też krótkoterminowe finansowanie obrotowe - bezpośrednio dla polskich firm na realizację kontraktów zagranicznych oraz długoterminowe finansowanie inwestycyjne dla proeksportowych projektów w Polsce - dodał. W tym zakresie bank działa we współpracy z KUKE.

W drugiej części 2023 r. Tomczuk spodziewa się pierwszych umów kredytu finansujących innowacyjne projekty o profilu eksportowym. - Poza wsparciem finansowym ze strony BGK, polskie przedsiębiorstwa mogą liczyć na nasze wskazówki, jak najbezpieczniej ustrukturyzować transakcję zagraniczną - zapewnił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
inwestycje
przedsiębiorcy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP