Polska chce kupić udziały w firmie Iceye
Polska prowadzi rozmowy w sprawie kupna udziałów w firmie Iceye, producencie satelitów - poinformował "Financial Times" Rafał Modrzewski, współzałożyciel i CEO startupu z branży kosmicznej.
Modrzewski nie ujawnił wartości ewentualnej inwestycji.
Szykuje się wielka transakcja
Jak podał "FT", inwestycja miałaby zostać przekazana za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
30 milionów przychodu na handlu używanymi autami - Paweł Miszta w Biznes Klasie
Prezes Iceye poinformował, że do tej pory spółka zebrała od inwestorów 550 mln USD, a wycena firmy wzrosła "znacznie powyżej" 1 mld USD.
Iceye jest właścicielem i operatorem największej na świecie konstelacji satelitów obserwacyjnych wyposażonych w radary z syntetyczną aperturą (SAR). Do tej pory firma wyniosła na orbitę 54 satelity na własne potrzeby i dla klientów.
Polsko-fińska firma ma biura w Finlandii, Polsce, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
ICEYE, czyli lodowe oko, powstało z myślą śledzeniu zmian pokrywy lodowej. Pierwszy kontrakt firma otrzymała od amerykańskiego giganta Exxon Mobile i polegał on na tym, by za pomocą satelitów przeprowadzić morską drogą północną transport ropy z Moskwy.
ICEYE stało się oczami ukraińskiej armii
Po aneksji Krymu pierwsze zlecenie na milion dolarów wyparowało z dnia na dzień, bo sankcje objęły właśnie transport surowców drogą północną. To, co wydawało się końcem, nagle stało się początkiem, bo właśnie informacje, do których ma dostęp ICEYE, stały się bezcenne. Rafał Modrzewski, w spółtwórca firmy ICEYE był gościem "Biznes Klasy", tam opowiadał o szczegółach funkcjonowania firmy.
Mało kto wie, że zdjęcia polsko-fińskiej firmy odegrały kluczową rolę w poradzeniu sobie z pierwszym uderzeniem Rosjan w Ukrainie. - Zadzwonił do nas szef wywiadu Ukrainy, czyli generał Kyryło Budanow i powiedział, że on chciałby jednego z takich satelitów kupić na własność, że on nie chce już otrzymywać zdjęć z zagranicy, tylko chciałby takiego satelitę swojego posiadać i chciałby to upublicznić - mówił Modrzewski w Biznes Klasie. Od tej pory ICEYE stało się oczami ukraińskiej armii, które widzą daleko poza zasięgiem radarów.